Los potrafi być przewrotny, o czym szybko przekona się czytelnik sięgający po Rodzinę Obrabków i sekret Icjanta – czwarty tom cyklu Rodzina Obrabków – zabawną historyjkę, w której i tym razem nie zabrakło dreszczyku emocji.
O tym, że Obrabkowie bardzo lubią zabierać cudze rzeczy, czytelnik przekonał się już podczas lektury poprzednich tomów serii (Rodzina Obrabków i urodzinowy skok, Rodzina Obrabków i złoty diament, Rodzina Obrabków i psia sprawa). Nie zapomniał też o wrażeniach towarzyszących poszukiwaniom pochodzącego ze Złotego Wybrzeża złotego diamentu, który – eksponowany na aksamitnej poduszce pośrodku Złotej Komnaty (wszystkie światła były zgaszone, a komnata i tak tonęła w świetle) – jesienią zniknął z muzeum i ślad po nim zaginął (dyrektor co wieczór rwie sobie włosy z głowy i wypłakuje po nim oczy). Ktoś go wtedy ukradł, ktoś udał się do stolicy, ktoś za kimś podążył. Dlaczego ukradł – łatwo można przewidzieć (diament wart był fortunę, dlatego cieszył się szczególną popularnością wśród złodziei), ale kto – tego nie wiadomo. Faktem jest, że policja nadal desperacko go poszukuje.
Jak w poprzednich tomikach serii, tak i tym razem dzieje się dużo i szybko. Tym bardziej, że nie bez powodu Elka Obrabek dostała na urodziny od babci wytrych. Otwarcie nim cudzej skrzynki na listy to pestka w porównaniu z duchami panoszącymi się w domu policjanta Paula Icjanta. Ponieważ Icjantowi nie wychodzi na dobre spanie na trawniku, Kryminelka zwana Elką bierze sprawę w swoje ręce. Nie boi się niczego, nawet straszących duchów. W ich poszukiwaniu penetruje dom Icjanta, zagląda do wypełnionej tajemniczym blaskiem sypialni. W jaki sposób na stolik nocny trafił pochodzący ze Złotego Wybrzeża złoty diament? A może by tak, zupełnie przypadkiem, wsunąć go do kieszeni? Teraz dopiero akcja nabiera tempa… Cóż z tego, że Elka potrafi z najdrobniejszymi szczegółami zaplanować diamentową kradzież stulecia, skoro Paul Icjant zniknął. Diament też. I jeżeli nie Icjant go ukradł, to kto? Złodziei jest pod dostatkiem. Może to ten duch, którego Icjant się obawiał? Może to właśnie on porwał złoty diament i Paula Icjanta? Oby prawda wyszła na jaw.
Opisana przez Andersa Sparringa historia zabarwia policzki czytającego rumieńcami. Sprawia też, że przewraca on kolejne strony, chcąc się jak najszybciej dowiedzieć, kto wykopał podziemny tunel, jaki sekret skrywa majstrująca nocami w szklarni z pomidorami Antka Bajer (przecież nie cierpi pomidorów!), na czyj widok więzienne strażniczki straciły rezon i dlaczego osy interesują się złotym diamentem, który na powrót został wyeksponowany na aksamitnej poduszce pośrodku Złotej Komnaty. No i jest jeszcze uwielbiająca węszyć Denuncja Kabel oraz świecąca wyjątkowym blaskiem lampka nocna w domku dla lalek Elki. Pomysłowe wyczyny bohaterów Rodziny Obrabków to źródło niezapomnianej rozrywki.
Publikacja Wydawnictwa Zakamarki przeznaczona jest dla dzieci szkolnych, które posiadają już umiejętność rozróżniania dobra i zła. Śmieszne dialogi oraz zabawne ilustracje autorstwa Pera Gustavssona nie tylko bawią, ale przede wszystkim uczą: piętnują zło, dowartościowują dobro, utrwalają treści warte zapamiętania. Po lekturze rodzice powinni porozmawiać z dziećmi, przestrzegając je przed niepożądanymi zachowaniami.
Cela Obrabek przemalowuje kuchnię na czerwono tylko dlatego, że podczas włamania do sklepu z farbami wybierała kolor po ciemku. Obrabkowie stwierdzają...
Członkowie Rodziny Obrabków bardzo lubią zabierać cudze rzeczy. Po prostu nie potrafią się powstrzymać. W każdym razie tata Zbiro, mama Cela i Elka. Za...