Recenzja książki: Recepta na miłość

Recenzuje: Edyta Staniec

Książka pachnąca chlebem

 

Kochacie chleb? Ja nie wyobrażam sobie dnia bez choćby kromki. Świeżej, ciepłej, chrupiącej, najlepiej z masłem, które rozpływa się w ustach. Fantastyczny i niepowtarzalny smak. Smak, którego nie zastąpią najbardziej wyszukane potrawy.

 

Dlaczego o tym piszę? Ponieważ Ramona, bohaterka książki Barbary O’Neal Recepta na miłość, to kobieta prowadząca własny biznes, którego podstawą jest chleb. W swojej piekarni Ramona sprzedaje chleb w najróżniejszych odmianach i najróżniejszych gatunków, a praca ta jest dla niej czymś w rodzaju misji, która pozwala uciec od problemów, z jakimi boryka się kobieta. Niestety, chleb jest nie tylko źródłem relaksu, ale i źródłem problemów, bowiem jej piekarnia stoi na skraju bankructwa. Choć pieniądze to nie jedyny jej problem naszej bohaterki...

 

Po pierwsze: musi ona zaopiekować się pasierbicą swojej córki, Sofii. Dziewczynka trafia do jej domu po tym, gdy jej ojciec–żołnierz zostaje poparzony podczas wykonywania misji, a matka–narkomanka trafia do ośrodka odwykowego. Po drugie: Ramona musi dać wsparcie ciężarnej Sofii, która opiekuje się ciężko okaleczonym mężem, walczącym o życie. Po trzecie: zmaga się z własną rodziną, z którą weszla w konflikt z powodu porzucenia biznesu rodzinnego na rzecz własnego, a także z powodu wczesnego macierzyństwa (matką została w wieku 15 lat). Po piąte: zakochuje się w mężczyźnie, którego poznała jako ciężarna jeszcze nastolatka, a z którym właśnie odnowiła znajomość. Tym i wielu innym problemom Ramona stawia śmiało czoła, piekąc przy okazji chleb. Dzięki temu Recepta na miłość roztacza wokół aromatyczny zapach i wzmaga czytelniczy apetyt.

 

Recepta na miłość to książka tchnąca optymizmem, pachnąca nie tylko chlebem, ale i domową atmosferą. Sprawia to główna bohaterka, czerpiąca z życia garściami i chlebowy zakwas, który stał się w domu Ramony pełnoprawnym członkiem rodziny. Recepta na miłość zaskoczy nie tylko panującą tu swojską i przytulną atmosferą. Mamy w niej także najprawdziwsze receptury. Na co? Na chleby i na słodkie przysmaki, uprzyjemniające życie. Obok strawy duchowej, otrzymamy przepisy na ucztę dla ciała. Na przykładzie postępowania z zakwasem można się również nauczyć, jak obchodzić należy się z człowiekiem. Bo zakwas jest jak człowiek i relacje międzyludzkie. Im bardziej o niego dbamy, tym lepszy chleb otrzymamy. Im większa nasza troska i zainteresowanie drugim człowiekiem, tym lepsze są nasze wzajemne relacje.

 

Książka Barbary O’Neal porusza rozmaite problemy - od wczesnego macierzyństwa, po trudne relacje między córką a matką. Mówi o miłości, oddaniu, lojalności i wsparciu, byciu ze sobą na dobre i złe, pomimo wszystko. To również powieść o wybaczaniu i stawaniu się lepszym. Może i wątek romansowy jest nieco przesłodzony, warto jednak polecić Receptę na miłość wszystkim paniom, które znajdą w niej z pewnością doskonałą odskocznię od codziennych obowiązków.

Kup książkę Recepta na miłość

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Recepta na miłość
Książka
Recepta na miłość
Barbara O'Neal
Inne książki autora
Niech ci się spełnią marzenia
Barbara O'Neal0
Okładka ksiązki - Niech ci się spełnią marzenia

Cztery blogerki kulinarne, cztery życiowe historie i międzypokoleniowa przyjaźń, a do tego mnóstwo dobrej energii w kolejnym bestsellerze Barbary O'Neal...

Sposób na happy end
Barbara O'Neal0
Okładka ksiązki - Sposób na happy end

Przepis na udany piątkowy wieczór może być bardzo prosty: jaśminowa herbata, ciepły pled i dobra, mądra książka. Taka jak ta. Dwie siostry, dwie różne...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy