Ostatnio wiele książek łączy oklepany temat przewodni – wampiry. Młode, stare, piękne, jedne rozpuszczają się słońcu, inne nie znoszą czosnku, jeszcze inne można zabić wyłącznie kołkiem. Czy Beth Fantaskey - amerykańska dziennikarka - potrafiła stworzyć nową, interesującą koncepcję wampirów i zaproponować czytelnikom wciągającą powieść z krwiopijcami w roli głównej?
Jessika Packwood, a raczej Anastazja Dragomir, to zwyczajna nastolatka. Mieszka na farmie razem z, jak się okazuje, nie biologicznymi rodzicami. Dziewczyna urodziła się w Rumunii, gdzie została adoptowana przez obecnych rodziców. Pewnego dnia w szkole zjawia się osobliwy uczeń z wymiany międzynarodowej - Lucjusz Vladescu. Jest arogancki, natrętny i nieziemsko przystojny. W dodatku twierdzi, że jest księciem wampirzego klanu, a Jessica to rumuńska, wampirza księżniczka i że na mocy paktu pomiędzy ich rodami są zaręczeni! Dziewczyna nie chce wierzyć w te rewelacje, tłumacząc sobie, że to niemożliwe. Lucjusz za wszelką cenę stara się dotrzymać postanowień paktu i rozkochać w sobie narzeczoną. Sytuacja wymyka się z pod kontroli, gdy Jessika zaczyna interesować się innym kolegą ze szkoły. W końcu, gdy Lucjusz zaczyna wątpić w powodzenie misji, dziewczynę nachodzą wątpliwości... Czy przeciętna nastolatka to dobry materiał na czarującą wampirzą księżniczkę?
Akcja toczy się wartko, powieść napisana jest w sposób przystępny. To typowa lekka lektura na nieco dłuższy wieczór. Pierwszoosobowa narracja głównej bohaterki prowadzona jest zaskakująco sprawnie i interesująco. Pomysł fabularny okazuje się całkiem świeży i ciekawy. Dodatkowym atutem powieści są listy Lucjusza do wuja, wplatane w narrację. Autorka wplotła w dialogi młodzieżowe kolokwializmy, ale też starodawny, pełen wdzięku i elegancji język arystokracji. Oczywiście, w powieści nie brak humoru, zabawnych sytuacji ani zakończenia rodem z prawdziwych baśni. Całość potrafi wywołać uśmiech na twarzy.
Bohaterowie powieści są naprawdę barwni i raczej wiarygodni. Jessica Packwood/ Anastazja Dragomir jest racjonalistką, długo nie wierzy w istnienie wampirów. Stopniowo przechodzi jednak prawdziwą przemianę. Z przeciętnej nastolatki zmienia się w cudowną wampirzą księżniczkę. Staje się silna, niezależna, potrafi walczyć o swoje.
Lucjusz Vladescu to rumuński książę, władca wampirzego rodu. Jak przystało na prawdziwego wampira, jest bardzo przystojny, arogancki i potencjalnie niebezpieczny. To wampir dobrze wychowany, szarmancki. Ma jednak poczucie wyższości z racji swego pochodzenia. Takiego bohatera w powieściach młodzieżowych chyba jeszcze nie było. W swoim aksamitnym płaszczu i spodniach na miarę z pewnością podbije serca nie tylko nastoletnich czytelniczek.
Przede wszystkim jednak Przyrzeczeni to wciągająca, lekka powieść dla młodzieży, należąca do nurtu paranormal romance. To świeża, całkiem interesująca propozycja dla wszystkich, którzy wciąż jeszcze chcą czytać opowieści o wampirach.
