Przede wszystkim: wielu bohaterów. Olina, rozchwytywana autorka kryminałów, która w życiu posiada już wszystko... poza tym, co najważniejsze. Równie okaleczona jest Gabriela. Raz porzucona, boi się zaufać. To wszystko zmienia się, gdy poznaje Mateusza. Ten młody chłopak nie narzeka na brak kobiet. Kiedy jednak widzi Gabrielę, zakochuje się bez pamięci. Czy stare nawyki nie będą przeszkodą w nawiązaniu poważnego związku? Jest też Kuba, były alkoholik, niepijący, skazany przez otoczenie na klęskę. Za wszelką cenę chce się wyrwać. Pożycza pieniądze i wyjeżdża do Stanów. Tam poznaje człowieka, któremu powierza wszystko, co ma. Czy ten okaże się godny zaufania?
Nigdy nie wiadomo, kiedy się widzi kogoś po raz ostatni […]. I nigdy nie wiadomo, kiedy się widzi kogoś po raz pierwszy...
Przeznaczeni to z pewnością nowa jakość w twórczości Katarzyny Grocholi. Tym razem jej powieść przepełniona jest refleksjami na temat życia, niejednokrotnie bardzo gorzkimi. Ilość poruszonych problemów to materiał, którym spokojnie można by było obdzielić jeszcze dwie książki. Na prawie 550 stronach czeka czytelników prawdziwe emocjonalne tsunami. Prawdziwy wysyp najróżniejszych emocji - od smutku do śmiechu, przez wzruszenie do refleksji. Tym razem Grochola przede wszystkim porusza, nieco mniej zaś bawi. I chociaż zapowiedź gwarantuje nam „dojrzały optymizm”, to chyba zgodzić by się można jedynie z pierwszym słowem. Fabuła i losy bohaterów to nie bajka, to punkt wyjścia do poważnej refleksji nad życiem człowieka. Jeśli już podczas czytania pojawia się uśmiech, to jest to najczęściej uśmiech przez łzy. Trudne emocje zdecydowanie dominują nad zapowiadaną nadzieją. I chociaż kilka scen można uznać za niosące optymizm, to jednak nie one są w powieści najważniejsze.
Istnieje pięć czasów. Zaprzeszły, przeszły, teraźniejszy, przyszły i najwyższy.
W Przeznaczonych - podobnie jak w życiu - nie brak trudnych chwil. Bohaterowie tej historii to nieszablonowe postaci, których przeszłość sięga wiele dalej niż początek książki. Są prawdziwi, szczerzy i nieidealni. Trudno powiedzieć, czy wzbudzają sympatię - bez wątpienia jednak pobudzają do współodczuwania. Ich losy toczą się obok siebie i nie łączą w spójną opowieść. Owszem, pojawiają się zależności, ale nie są one szczególnie rozbudowanie. Nie zastosowano ogranego rozwiązania - momentu, kiedy wszyscy bohaterowie się spotykają i zaczynają działać razem. Zupełnie jakby autorka celowo odrzucała utarte schematy literackie, starając się, by jej książka jak najbardziej przypominała życie.
Patrzyłam na małe dzieci w ramionach matek i wiedziałam, że one jeszcze nie rozumieją, one myślą, że będzie tak zawsze.
Trzeba przyznać, że to się udało. Pierwsze określenie, jakie nasuwa się podczas lektury, to niepokojąca. Po drugie: bolesna. Momentami trzeba odłożyć książkę, by złapać oddech. Grochola porusza tematy i problemy naprawdę trudne, a jednocześnie z pewnością bliskie wielu czytelnikom. Oczywiście, z uwagi na bardzo dużą liczbę bohaterów, część czytelników wybierze spośród nich tych, których problemy będą im najbliższe, których polubi najmocniej i którym najbardziej będzie kibicować. Pozostali pozostaną niejako w cieniu.
W finale Grochola nakazuje czytelnikom na nowo spojrzeć na opisaną przez nią historię. Rzuca na opisane wydarzenia zupełnie nowe światło i autentycznie zaskakuje. Wszystkie wątki zostają zamknięte, a większość problemów doczeka się rozwiązania lub przynajmniej podsumowania. W efekcie Przeznaczeni to opowieść budząca skrajne emocje, skłaniająca do refleksji. To książka, która niesie nadzieję, ale też sprawia autentyczny ból. To książka, która pozostaje w pamięci na długo.
"... Noc przed Wigilią była najbardziej przykra. Święta nie są dla ludzi samotnych, święta są dla rodzin, dla dzieci...Święta są dla przyjaciół...
Zagubione niebo to historie nowe i odnalezione, które gubiły się na łamach prawie zapomnianych już dzisiaj gazet. Wreszcie ułożyły się w...