Recenzja książki: Prowincja pełna smaków

Recenzuje: Izabela Raducka

Prowincja pełna smaków to opowieść o dalszych losach Ludmiły, znanej wiernym czytelnikom z wcześniejszych powieści Katarzyny Enerlich. Dla mnie było to pierwsze spotkanie z twórczością autorki, a tym samym ze stworzoną przez nią bohaterką, ale już wiem, że chętnie poznam całą jej historię od samego początku.

 

Ludmiła to kobieta dojrzała, ceniąca swoją wartość, poszukująca w życiu spokoju i stabilności, wiedząca doskonale, czego chce. I choć jej sposób myślenia może się czasem wydać dość naiwny, a zachowanie - odrobinę irytujące, to w gruncie rzeczy wzbudzi ona sympatię każdej czytelniczki. W końcu która z nas nie dąży wciąż do osiągnięcia wewnętrznej równowagi?

 

Ta powieść to jednak nie tylko historia Ludmiły, ale też opowieści ludzi ją otaczających. Niewątpliwe zaciekawienie budzą losy Jutty Olbracht, Niemki, wysiedlonej w 1945 z Prus Wschodnich wraz z wieloma innymi mieszkańcami tego obszaru. Niemki, której historia za sprawą najsilniejszych uczuć już na zawsze zostanie złączona z teściem głównej bohaterki.

 

Prowincji pełnej smaków autorka przeprowadza czytelników przez kolejne pory roku. Przywołując obłędne zapachy lata czy przypominając o potrzebie zgromadzenia odpowiednich zapasów na zimę, uświadamia jednocześnie czytelnikowi, że życie w wielkim mieście znacznie się różni od tego na prowincji, wciąż poniekąd uzależnionego od kaprysów natury.

 

Już sam tytuł wskazuje to, jak ważną rolę odgrywają w tej powieści smaki. Pomiędzy słowami opowieści odnajdziemy wiele wspaniałych przepisów, przy lekturze których wręcz chce się od razu biec do kuchni, by je wypróbować. To przy jedzeniu Ludmiła załatwia sprawy ważne, to dzięki dobrej kolacji próbuje znów zaprzyjaźnić się z byłym mężem, to przygotowywanie tak sprawdzonych, jak i niedawno poznanych dań daje ogromną radość nie tylko tym, dla których je przyrządza, ale także jej samej.

 

Powieść Enerlich - niespieszna, sprawnie poprowadzona narracja, powrót do dawnych historii, opartych na autentycznych wydarzeniach - napełnia czytelnika ogromnym spokojem, wlewa w serce mnóstwo ciepła i mocno wycisza. Powoduje, że ma się ochotę zaparzyć cudownie pachnącej owocami herbaty, zanurzyć w ulubionym fotelu i na chwilę zapomnieć o codziennych sprawach. I choć momentami odnosi się wrażenie, że to jednocześnie powieść o wszystkim i o niczym, to jest w tej książce magia, coś, co sprawia, że czyta się ją z niekłamaną przyjemnością.  

Kup książkę Prowincja pełna smaków

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Prowincja pełna smaków
Książka
Prowincja pełna smaków
Katarzyna Enerlich
Inne książki autora
Kwiat Diabelskiej Góry
Katarzyna Enerlich 0
Okładka ksiązki - Kwiat Diabelskiej Góry

Inga urodziła się w Pustnikach, ale wyjechała wraz z matką do Niemiec. Rodzinną ziemię stopniowo wymazywały z pamięci. Tajemniczy Michael z bretońskiej...

Dom na wygonie
Katarzyna Enerlich0
Okładka ksiązki - Dom na wygonie

Dalsze losy kobiet z rodziny, której korzenie sięgają drewnianej chaty w sercu Puszczy Białej. Stanisława, Marianna, Nadzieja kto jeszcze pojawi się w...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Z pamiętnika jeża Emeryka
Marta Wiktoria Trojanowska ;
Z pamiętnika jeża Emeryka
Obca kobieta
Katarzyna Kielecka
Obca kobieta
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Oczy Mony
Thomas Schlesser
Oczy Mony
Rok szarańczy
Terry Hayes
Rok szarańczy
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy