Cienie przeszłości
Wojna pochłania mnóstwo ofiar, okaleczając ludzi zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Nie odróżnia cywilów od żołnierzy, ludzi złych od dobrych, unieszczęśliwia nawet na odległość. Fatalne strzały w Al-Falludży zakończyły życie Bobby’ego, dzielnego rekruta i wspaniałego męża, i odebrały mu przyszłość u boku ukochanej żony. Trzy lata trwało jego powolne umieranie, najpierw w szpitalu, potem w domu opieki, gdzie przebywał, sparaliżowany i odcięty od świata, z poważnym urazem mózgu. Służba w marines była jego powołaniem, planował karierę wojskową, a jednak nie takie było jego przeznaczenie.
Teraz, kiedy minął już rok od śmierci Bobby`ego, Marcie pragnie rozpocząć nowe życie. Ma dopiero dwadzieścia siedem lat, z czego ostatnie spędziła czuwając przy łóżku chorego, trwając w stanie zawieszenia. Teraz świat stoi przed nią otworem, mogłaby rozpocząć studia, podróżować, poznawać nowych ludzi czy zająć się karierą, a tymczasem trwa wciąż w tym samym punkcie. By wyrwać się tego zaklętego kręgu, wyrusza w podróż życia, by odnaleźć przyjaciela męża, Iana Buchanana i podziękować mu za wyniesienie Bobby’ego z pola walki, a przy tym zakończyć pewien etap. Pożegnanie z przeszłością Robyn Carr to historia tej wędrówki w poszukiwaniu nie tylko mężczyzny znanego jej z opowieści męża, ale i siebie. Powieść jest znakomitą lekturą na długie wieczory, niosącą spokój i kojącą ból wszystkim, którzy cierpią po stracie bliskiej osoby.
Wyśledzenie Buchanana jest jednak trudniejszym zadaniem, niż się wydaje. Mężczyzna zaszył się bowiem w górskiej chacie w Clint Mountain, którą odziedziczył w zamian za opiekę nad poprzednim jej właścicielem. Ian mieszka w prymitywnych warunkach, bez wody, prądu i kanalizacji, żyjąc ze zbiorów i handlu drzewem. Trudno się do niego zbliżyć, porozmawiać z nim, stroni od ludzi i żyje w swoim małym świecie. Przywykł do samotności, dlatego też pojawienie się ognistorudej żony przyjaciela na progu jego chaty wytrąca go z równowagi. Kiedy na dodatek wycieńczona i przemarznięta kobieta mdleje na jego ziemi i zapada na ostrą grypę, nie pozostaje mu nic innego, jak tylko troskliwie zająć się rekonwalescentką. Stopniowo, krok po kroku, Marcie wyciąga go z jego samotni otwierając na świat i wspaniałych ludzi - mieszkańców miasteczka. Choć rozmawiają tylko o drobiazgach i nie mówią o wojnie, Bobby’m i o tym, dlaczego Ian odszedł z marines i uciekł w góry, rozumieją się coraz lepiej, a mężczyzna zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, z czego zrezygnował. Choć może poszczycić się wspaniałym widokiem z okna, rybami w strumieniu czy własnym biznesem, to u jego boku nie ma nikogo, kto dzieliłby z nim troski i radości. Czy miejsce to chciałaby zająć Marcie?
Pożegnanie z przeszłością Robyn Carr, to wspaniała historia, która przekonuje, że zawsze jest czas na to, by zacząć nowe życie, jednak trzeba sobie dać czas i przestrzeń na odczuwanie żałoby oraz opłakiwanie straty. Nie warto jednak odrzucać wszystkiego, co może uczynić nas szczęśliwymi - niezależnie od tego, czy jest to dobra książka, czy… miłość. Autorka stworzyła romans, który znajdzie z pewnością wielu wiernych czytelników. Bo za uczuciem i bliskością tęsknimy wszyscy i, choćbyśmy bardzo się tego wypierali, przed prawdą tą nie uciekniemy.
Czy kiedykolwiek pogodzę się ze śmiercią męża? Czy to wstyd, że coraz częściej myślę o innym mężczyźnie? Czy naprawdę kocham Paula, czy tylko pragnę bliskości...
Kalifornijskie miasteczko Virgin River leży u podnóża gór, w cieniu strzelistych sekwoi. Życzliwi mieszkańcy, spokojne życie i piękna przyroda sprawiają...