Agnieszka Osiecka jest bez wątpienia ikoną naszej kultury, była zaś osobą nietuzinkową, niezwykłą. Napisano o niej setki artykułów, dziesiątki książek, analiz tekstów. Ale to nic w porównaniu z tym, ile jej piosenek nadal się śpiewa na koncertach. Teksty Osieckiej nie tyle wpisały się w kulturę powojenną, ile ją tworzyły. Tysiące utworów, setki piosenek, wierszy. Osiecka nyła rozpoznawana, kochana, doceniana.
Ula Ruciak pokusiła się o to, by jeszcze bardziej przybliżyć czytelnikom postać Agnieszki Osieckiej. Napisała biografię w stylu, jakiego nie powstydziłaby się jej bohaterka – lekko i z przymrużeniem oka. Jest tu wiele o miłości, o mężczyznach, ale i o miłości do córki. Są wakacje, spędzane wspólnie chwile na łonie natury, ale też tragedie i przykre zdarzenia. A wszystko wzbogacone prywatnymi zdjęciami, które pokazują Osiecką jako atrakcyjną, często zadumaną kobietę. Była osobą, która nie potrafiła usiedzieć na miejscu. Wciąż w ruchu, w podróży. Czy Agnieszka reprezentuje pierwsze pokolenie, które straciło niebo, łudząc się, że właśnie je opanowało? - pyta autorka, próbując w swojej książce rozwikłać tę zagadkę. Wiele szczegółów, opowieści, fotografii, faktów pozwala budować w wyobraźni obraz osoby z krwi i kości, kobiety mającej pasje, uczucia, ale i przeżywającej zawody. Kobiety, która pragnęła od życia więcej. Nie zadowalała się szarą rzeczywistością. Wyjazdy do Paryża, kontakty z Giedroyciem, Hertzami, Markiem Hłasko, współpraca z STS-em. Osiecka była wszędzie. Uczestniczyła we wszystkim, co było wówczas ważne. Jako studentka reżyserii będzie pilnie słuchać wykładów Jerzego Toeplitza o kinie i Jerzego Mierzejewskiego o plastyce filmu. Żarliwie będzie uczestniczyć w zajęciach warsztatowych z Munkiem. A potem, w latach sześćdziesiątych, wyruszy na podbój świata.
Bo we mnie drzemie tygrysica,
gdy czegoś chcę – to chcę!
nie, to nie anioł, nie dziewica...
Na strzępy konwenanse rwę!
Faktycznie, tego nie można jej odmówić. Robiła, co chciała i jak chciała. Na przekór wszystkiemu. Ula Ruciak trafnie wplata w opowieść o życiu Osieckiej cytaty z jej twórczości. Życie tu splata się ściśle ze sztuką. Obserwacje stają się inspiracją dla tekstów. Życie, owszem, mogło czasem Agnieszkę męczyć, ale pisanie nigdy. Jeśli chodzi o warsztat, była „zdolna jak małpa". Tak z siebie żartowała. Co do natchnienia, nie bardzo chciało się odczepić. Pisała, gdziekolwiek ją poniosło. Jeśli nie piosenki, to notowała spostrzeżenia. Powstała z tego skarbnica, z której można czerpać bez końca.
Potargana w miłości to udana biografia Osieckiej, pisana z pasją i pełnym zaangażowaniem, co wyczuwa się na każdej stronie. Z jej życia wyciągnąć można jeden wniosek, podkreślony zresztą w książce:
Przyjaciele moi i moje przyjaciółki!
Nie odkładajcie na później
ani piosenek, ani egzaminów,
ani dentysty, a przede wszystkim
nie odkładajcie na później miłości.
O tym jest ta biografia – o szukaniu miłości, życiu pełnym pasji i zaangażowania, o nieodkładaniu niczego na później, o niemarnowaniu czasu, o braniu z życia pełnymi garściami, tu i teraz. I to udało się Uli Ryciak doskonale uchwycić.
Poruszająca opowieść o wyboistej żydowsko-polskiej miłości naznaczonej wojennymi przeżyciami. Londyn, lata 30. XX wieku. Spotykają się przelotnie, zatrzymują...
Historia Kaliny Jędrusik czekała na tak wielowymiarową książkę. Słynna aktorka odzyskuje swój głos po 30 latach. Bezkompromisowa - liczy na wszystko...