Koleje losu
Mówi się, że fortuna kołem się toczy. Nigdy nie wiemy, co los ma dla nas w zanadrzu, nigdy nie możemy być pewni, że nie splącze on ścieżek, którymi kroczymy, że nie wystawi nas na próbę. Ta świadomość skłania nas do traktowania wszystkiego, co nas otacza, z niezwykłą uwagą i pietyzmem, do zatrzymywania chwil i cieszenia się tym, co mamy „tu i teraz”.
O tym, jak bardzo los może z nas zakpić, jak wiele niespodzianek może nam szykować, przekonuje się bohaterka powieści Anny Kasiuk Piąte – Nie zabijaj. Opublikowana nakładem Warszawskiej Firmy Wydawniczej książka stawia przez czytelnikami wiele wyzwań intelektualnych, zmuszając do rozpatrzenia pewnych kwestii i do zastanowienia się nad sobą oraz własnym postępowaniem. Powieść, choć porusza wątki obyczajowe, kryje napięcie związane z zagrożeniem życia oraz namiętność – wszak nasze życie jest jej pełne. Choć lektura nie wzbudziła mojego zachwytu z uwagi na szablonowość fabuły i małą dozę prawdopodobieństwa, która utrudniała wczucie się w sytuację bohaterów, to warto po powieść sięgnąć choćby ze względu na pozytywne przesłanie, jakie z sobą niesie.
Agnieszka, trzydziestodwuletnia bohaterka książki, miała życie, które można określić mianem godnego pozazdroszczenia. Kochający rodzice, z którymi miała bardzo dobry kontakt, dach nad głową, możliwość poświecenia się temu, co kocha – pracy, podróżom i poznawaniu nowych ludzi i kultur. Niestety, ten sielski obrazek w jednej chwili rozsypał się niczym domek z kart. Wypadek samochodowy uczynił ją sierotą, co więcej: nagle stała się odpowiedzialna za pięcioletniego brata. Z wolnego ducha, który perspektywę zostania matką i założenia rodziny odsuwał w bliżej nieokreśloną przyszłość, Agnieszka musi stać się kręgosłupem moralnym dla Dawida i wychować go na mądrego i odpowiedzialnego człowieka.
Trauma związana z utratą rodziców i nowa rola, jaką wyznaczyło jej życie, to niesamowity, ale nie jedyny ciężar, jaki dźwiga na swoich barkach bohaterka. Podejrzewa bowiem, że wypadek rodziców był zemstą za złożone przez matkę zeznania w sprawie rabunku samochodu. Kryjąc się przed prześladowcami i ich ewentualnymi dalszymi działaniami, Agnieszka sprzedaje rodzinny dom i wraz z Dawidem wyjeżdża w góry. Nie ma tam miejsca, w którym mogłaby się zatrzymać, nie ma pracy, ale kieruje nią instynkt przetrwania. Całe szczęście, że na jej drodze staje Aniela, gospodyni uroczego pensjonatu. To wyznawane przez kobietę wartości, kult ciężkiej pracy, szczerość oraz empatia pomogą bohaterce dojść do siebie i zastanowić się na dalszą przyszłością.
Czy w jej planach będzie w końcu uwzględniony mężczyzna? Czy Jacek, przybrany syn Anieli, znajdzie w sobie determinację, by powalczyć o Agnieszkę? Czy również ona w niego nie zwątpi, kiedy pojawią się pierwsze problemy? Czy prześladowcy zadadzą sobie tyle trudu, by poszukiwać dziewczyny wśród górskich wiosek? Na te wszystkie pytania odpowie nam powieść Anny Kasiuk Piąte – nie zabijaj. Powieść może nie najlepsza, ale z pewnością warta czasu poświeconego na jej lekturę.
Pomijając zbędne wulgaryzmy, których autorka nadużywa, a które zupełnie nie pasują do pięknego, niemal poetyckiego języka Kasiuk, w powieści może przeszkadzać oczywistość rozwoju akcji i nieco sztuczne problemy. Interesujące są natomiast postaci – szczególnie Aniela, która dostała od życia wiele ciosów, a jednak nigdy się nie poddała. Zdołała wychować trzech wspaniałych synów, wpajając im wyznawane przez nią wartości. Otworzyła również swoje serce przed bohaterką i jej bratem.
Piąte – Nie zabijaj to książka, która – choć nie zapada w pamięć – zwraca uwagę na osobę autorki. Jestem przekonana, że jeszcze niejednokrotnie o Kasiuk usłyszymy, a po jej kolejną książkę sięgnę z przyjemnością.
Dwa tygodnie tylko we dwoje w domku nad mazurskim jeziorem. Brzmi romantycznie? Czy wieje nudą?Trzy pary na różnych życiowych etapach spotykają się w ośrodku...
Opowieść o miłości, która ocala. Trzydziestodwuletnia Agnieszka żyje w błogim przekonaniu, że świat stoi przed nią otworem. Mieszkając z rodzicami...