Recenzja książki: Penny z Piekła Rodem. Prawdziwe pandemonium

Recenzuje: Damian Kopeć

PzPR czyli pandemonium, prawdziwe pandemonium

PzPR - czyli Penny z Piekła Rodem - powraca w nowym zbiorze przygód, zatytułowanym optymistycznie Prawdziwe pandemonium. A wraz z nią sytuacja, którą rzeczywiście można nazwać pandemonium, a do której nasza bohaterka jest wyjątkowo uzdolniona. Penny powraca w kolejnych trzech historiach, przyciągając nieszczęścia jak magnes - tak, jak tylko ona potrafi. Wraz z nią powraca denerwująca Stokrota (starsza siostra), irytująca Babunia (wielbicielka telewizji śniadaniowej i kolacyjnej), Mama uparcie odbierająca telefony w gabinecie doktora Cementa (Wytrzeszcz to jego drugie imię), pełen teoretycznych możliwości Tata, od rana rozwiązujący kryzysy w radzie miejskiej, przyjaciel Kosmo Łebski Webster, jego mama Gerbera - zagorzała zwolenniczka wolności i samorealizacji, wąsata pani Baba zza Lady i cała reszta ferajny bliskich, przyjaciół i znajomych Penny.

Penelopa ma niejeden dar, ale ten, o którym myślę, jest szczególny. To dar opowiadania o tym, co przeżyła, w którym wielką rolę odgrywają różne ważne i poważne słowa lub zwroty takie, jak: nieprzewidziane, katastrofalne, kocie chrupki (sorki, to nie jest bardzo ważne określenie), świetnie, szalony, genialny, przygnębienie, przyjaciel zwierząt.

Zwariowane przygody mocno szalonej Penny potrafią roz.....bawić - zwłaszcza wtedy, kiedy się o nich czyta, a nie doświadcza ich na własnej skórze. Kiedy nie trzeba sprzątać, ogarniać, czyścić, naprawiać, ponosić skutków twórczego uniesienia dziewczynki. Kiedy jej różne genialne pomysły nie wpływają bezpośrednio na nasze życie.

W czym tkwi tajemnica magnetyzmu przygód Penelopy? Może w pewnej ich powtarzalności, która staje się przez to zabawna? Może w towarzyszącym im szaleństwie, które zdaje się nie mieć żadnych granic? A może w opacznym rozumieniu słów lub w ukazywaniu konsekwencji realizacji całkiem nieźle brzmiących haseł, stykających się z nieograniczoną dziecięcą wyobraźnią. Na pewno zaś w rewelacyjnych ilustracjach, które jak pies-przewodnik towarzyszą nam w kolejnych przygodach nieutrudzonej oswajaniem rzeczywistości Penny.

Książki tego typu - jak PzPR, Koszmarny Karolek, historie o Mikołajku - zdają się być swoistym wentylem bezpieczeństwa dla... grzecznych dzieciaków, które chciałyby przeżywać całkiem szalone przygody (bez ponoszenia ich konsekwencji). Tu jest to możliwe. Te niegrzeczne bowiem nie czytają bowiem książek, lecz w praktyce broją, ile tylko mogą. Surrealizm przygód Penny miesza się z realizmem, niesamowite zdarzenia nie powodują realnych szkód, wszystko zawsze kończy się dobrze. A jednak... Penny z Piekła Rodem uczy, że wszystko ma określone skutki, o których łatwiej czytać, niż sobie czasami z nimi poradzić. Pokazuje, że świat dorosłych nie jest taki poukładany, jakim mógłby się pozornie wydawać, a język, którym się posługujemy, służy czasami „zaczarowaniu” rzeczywistości, a nie jej lepszemu opisowi.

Kolejny zbiór historii z życia PzPR przyniesie jej wielbicielom upragnioną dawkę niezłej rozrywki. Jest ona jak dobry serial: powtarzalna, w wielu aspektach schematyczna, ale pełna swoistego uroku i siły przyciągania. Raz bardziej zabawna, raz mniej, ale zawsze sprawiająca, że uśmiech gości na twarzach nie tylko małych czytelników.

P.S. Według internetowego słownika języka polskiego pandemonium to
1. «królestwo szatana i demonów»
2. «przerażające sytuacje, wydarzenia lub miejsca»

Kup książkę Penny z Piekła Rodem. Prawdziwe pandemonium

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Penny z Piekła Rodem. Prawdziwe pandemonium
Autor
Inne książki autora
Penny z piekła rodem. Porażające porażki
Joanna Nadin0
Okładka ksiązki - Penny z piekła rodem. Porażające porażki

Penny z Piekła Rodem na liście najlepszych książek dla dzieci The Roald Dahl Funny Prize. Naprawdę wcale nie nazywam się Penny z Piekła Rodem. Nazywam...

Dziennik Rachel. Męki dorastania
Joanna Nadin0
Okładka ksiązki - Dziennik Rachel. Męki dorastania

Dziennik Rachel. Męki dorastania to dalszy ciąg przygód zwyczajnej nastolatki z Saffron Walden. Książka Joanny Nadin to bezkompromisowa i przezabawna...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy