>Komunikowanie się ludzi między sobą polega na używaniu słów, dźwięków i różnorodnych znaków w celu przekazania własnych myśli innym. Książka „Paszczodźwięki” to poradnik uczący wypowiadania zdań w taki sposób, by być przez otoczenie słyszanym i zrozumianym, a także interesującym oraz skutecznym.
Mirosław Oczkoś w swoich pouczeniach wychodzi od dykcji, zwracając uwagę na jej wyrazistość, słyszalność i giętkość. Zapewnia, że jedynym sposobem usprawnienia są ćwiczenia. Nakazuje rozpocząć od nauki umiejętnego operowania oddechem, bowiem odpowiednia ilość powietrza zawartego w krtani i jamie ustnej gwarantuje precyzyjną artykulację. Podstawą są również samogłoski (od właściwego ich wypowiadania zależy „ustawianie się” spółgłosek) oraz wysokość dźwięku, co ma szczególne znaczenie zwłaszcza w chwilach tremy i stresu (kogucik głosowy).
Znaczna część poradnika zawiera alfabet dykcyjny. Autor w swym subiektywnym przeglądzie głosek zamieścił dwadzieścia trzy znaki tworzące polskie abecadło. Każdemu z nich została przyporządkowana określona cecha. Oto one: (samogłoska, spółgłoska) ustna, nosowa, miękka, twarda, niska, wysoka, wąska, szeroka, średnia, przednia, tylna, środkowa, obojętna, spłaszczona, dźwięczna, bezdźwięczna, dwuwargowa, wargowo-zębowa, zwarta, zwarto-wybuchowa, zwarto-szczelinowa, przedniojęzykowo-zębowa, przedniojęzykowo-dziąsłowa, środkowojęzykowa, tylnojęzykowa, detalizowana, szczelinowa, półotwarta, niesylabiczna, bardzo obniżona, zaokrąglona i drżąca.
Oczkoś uczy właściwego wymawiania samogłosek i spółgłosek, proponując konkretne ćwiczenia artykulacyjne. Przestrzega przed niewłaściwymi ruchami języka, będącymi przyczyną seplenienia oraz zbytnim spłaszczaniem warg. Dokładnie wyjaśnia, co decyduje o charakterze głosek i napięciu mięśni, a także zabarwieniu dźwięku rezonansem nosowym. Wyróżnia sylaby w wyrazach i tłumaczy, kiedy zamknięty jest wylot jamy gardłowej. Dowodzi również, jak ogromne znaczenie ma modulacja głosu („świadome operowanie głosem może zmienić bieg historii”). Podaje sprawdzone sposoby „z poradnika babuni”, służące wsparciem strunom głosowym, aparatowi mowy, krtani i podniebieniu.
Lektura „Paszczodźwięków” jest nie tylko przypomnieniem, ale również uzupełnieniem wiedzy nabytej podczas nauki szkolnej. Czytelnik z pewnością na długo zapamięta, co oznaczają: impostacja, intonacja, kadencja, antykadencja czy progrediencja, a także „połamie” język przy lingwołamkach (łamikrtańkach). Nauczy się prawidłowego rytmu wypowiedzi i sposobu intonacji głosek. Zrozumie też, jak bardzo niebezpieczny jest przerost przerywników dźwiękowych artykułowanych (wulgaryzmów) nad czystą ojczystą mową.
Podane ćwiczenia artykulacyjne (po wcześniejszym zapoznaniu się z instrukcją) poprawią sprawność i jakość wymowy. Umożliwi to deklamowanie – z piękną dykcją – wierszy, wierszyków, fraszek i epitafiów.
Książka „Paszczodźwięki. Mały poradnik dla wielkich mówców” napisana jest w sposób humorystyczny. Zawarte w niej rymowanki nie tylko łamią język, ale wywołują uśmiech na twarzy czytelnika (chwilami nawet głośny śmiech). Stosując się do rad autora, przyczynimy się do tego, że nawet święty Błażej, patron mówców i śpiewaków, będzie zadowolony.
Każdy, kto posługuje się mową, powinien zdawać sobie sprawę z tego, że ważne jest nie tylko mówienie z sensem czy poprawność językowa, ale również poprawna...
Nasza dykcja to jeden z elementów udanej komunikacji. Ma znaczenie podczas prezentacji w pracy, na rozmowie kwalifikacyjnej, a nawet na randce....