Recenzja książki: Pantałyk

Recenzuje: Katarzyna Krzan

Pantałyk Mariana Pilota to niemalże mityczna podróż do wiejskiej krainy, gdzie świat toczy się własnym rytmem, zgodnie z odwiecznymi prawami natury. Wioska Dudy zamieszkana jest przez licznych Dudów. Każdy czymś się wyróżnia, zyskuje więc odrębny przydomek. W miejscu tym czas ma charakter cykliczny, toczy się niczym koło, a choć jedni bohaterowie odchodzą, ich miejsce zajmują inni. Wszyscy też porozumiewają się specyficznym językiem. Niby gwarą, opartą na najprostszych zwrotach i niedomówieniach, zrozumiałych przez najbliższych, przyzwyczajonych do tego sposobu wysławiania się. A jednak jest to język uniwersalny, nie mówiący nic, a zarazem mówiący wszystko.

 

W pierwszej historii do domu Dudy i jego żony schodzą się mieszkańcy wioski. Jest ich coraz więcej, tłoczą się w ciasnej izbie, a mimo tego nie przestają przychodzić. Schodzą się, by „coś powiedzieć” - cokolwiek, byle było. Fakt, że historia ta pisana była na długo przed powstaniem Facebooka, a mieszkańcy wioski raczej nie podejrzewają istnienia Internetu. A jednak tłoczą się w ciasnej izbie ludzie tak różni jak ksiądz i dzieciarnia wójta, by coś od siebie dodać, coś dorzucić do ogólnej historii. Fakt, że nie mają nic do powiedzenia, tak naprawdę nie ma znaczenia. Ważne, by być i zaznaczyć swoją obecność. Mówi jeden z gości: To choć powiedzmy coś. Jak się dobrze powie, to też głos nielicho niesie! A o nas, Dudach, powiedzieć da się niejedno. To fakt, o Dudach można bez końca, bo to nie są zwykli ludzie. Niby prości, niby tacy sobie, a jednak niezwykli.

 

Są tu też wzruszające życiowe historie, jak choćby opowieść o młodych zakochanych, którzy maleńkimi kroczkami budują swoją chatę. Jest im ciężko, ale dzielnie stawiają czoła biedzie i przeciwnościom losu. Do czasu, gdy poróżni ich nieporozumienie. Tragicznie kończy się ta historia, a dom zbudowany na miłości staje się lokalnym postrachem. Pięknie jest to opowiedziane, niedzisiejszym, można by rzec: reymontowskim językiem.

 

Opowieści Mariana Pilota są powrotem do ziemi, do wiejskości, prostoty życia i prawdziwych problemów, z którymi stykają się jego bohaterowie. Niewątpliwą zaletą jest język, pełen zwrotów, które wyszły już z użycia, które nie należą do tak zwanego języka literackiego czy nawet oficjalnego, a mimo to są zrozumiałe, oddają specyficzny klimat wsi i sposobu myślenia jej mieszkańców.

 

Pantałyk to dla bohaterów cel ich mitycznej podróży, a dla nas, czytelników, coś nieuchwytnego, utraconego, za czym być może nie tęsknimy, ale co pozostaje ukryte gdzieś głęboko w nas.

Kup książkę Pantałyk

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Pantałyk
Autor
Książka
Pantałyk
Marian Pilot
Inne książki autora
Pióropusz
Marian Pilot0
Okładka ksiązki - Pióropusz

Znakomita powieść autora cenionego za twórcze łączenie prozy „nurtu chłopskiego” z tradycją gombrowiczowską.\r\n\r\nHistoria dotyczy powojennego...

Słownik dawnej gwary Siedlikowa
Marian Pilot0
Okładka ksiązki - Słownik dawnej gwary Siedlikowa

"Słownik dawnej gwary Siedlikowa" - pochodzący z Siedlikowa zbobywca Nagrody Literackiej "NIKE 2011", Marian Pilot opracował niezwykle ciekawy i barwny...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy