Kryminalna historia
Kto by przypuszczał, że Paddington trafi do więzienia. Skazano go za kradzież cennej książki z antykwariatu pana Grubera, chociaż to właśnie niedźwiadek był świadkiem włamania i nieskutecznie próbował zatrzymać złodzieja. Antykwariusz – przyjaciel misia – nie wierzy w jego winę, ale surowy i pewny siebie Wysoki Sąd jest innego zdania. Paddingtona nie złapano na gorącym uczynku, ale okazał się jedynym łatwo dostępnym podejrzanym, a zatem w rozumieniu sędziego winnym.
W zakładzie karnym miś poznaje współwięźniów. Początkowo są mu co najmniej niechętni, zwłaszcza słynny Golonka. Paddington w każdym (no, prawie każdym) potrafi jednak odkryć dobre (silne) strony i udaje mu się to nawet z osadzonymi w więzieniu. Prawdziwy złodziej cennej książki madame Krolovej, usunąwszy jedną przeszkodę (czyli misia), bierze się za koniec, który wieńczy dzieło. Próbuje odszukać ukryty skarb, do którego wskazówki zawiera książka. Czy uda mu się odnaleźć i zagarnąć skarb? Czy Paddington wyjdzie z więzienia? Czy uda się złapać i ukarać rzeczywistego przestępcę?
Książka Paddington. Opowieść filmowa to połączenie tekstu i fotosów filmowych. Ten zabieg zmniejsza rolę wyobraźni w jej lekturze, bowiem postaci i sytuacje dostają bardzo konkretny wygląd. Scenki z filmu są mocno przerysowane – jak to w kinie familijnym bywa – i mają swą specyficzną, odrealnioną atmosferę. Tekst książki jest dosyć prosty, opowieść – dynamiczna, chwilami nawet dramatyczna. Wszystkiemu towarzyszy stonowany humor w lekkim angielskim sosie, choć nie taki odczuwalny wprost. Książka jest starannie wydana, ale niektórym może brakować w niej ducha oryginalnych opowieści o Paddingtonie. Wydaje się, że lepiej traktować tę historię jako pozycję inspirowaną książkami Michaela Bonda, luźno się do nich odnoszącą przede wszystkim postaciami. Podobnie, jak w wielu innych przypadkach filmowych opowieści, opartych na literackich pierwowzorach.
Wybór listów słuchaczy z lat 1956-1970 oddających nastroje społeczne tamtych czasów, stan świadomości społeczeństwa, jego troski i radości....
Tatr nie trzeba reklamować. Najwyższy masyw górskiej Słowacji, jedyne "prawdziwe" góry w nizinnej Polsce i jedyne o charakterze alpejskim między...