Książki ze zwierzętami w rolach głównych cieszą się ogromnym powodzeniem. Nie inaczej jest i w tym przypadku: Nowe przygody Pluszowego Zajączka to dwa w jednym – połączenie milusieńkiego zwierzątka z zapewnieniem, że należy zabiegać o przyjaźń, która przecież posiada o wiele większą wartość niż wszelkie bogactwa.
Bohaterem wzruszającej opowieści Iwonny Buczkowskiej jest Pluszowy Zajączek – największy przyjaciel Jacka (nawet się nie pogniewał, gdy chłopiec pobrudził mu nosek farbą, a w czasie zabawy oderwał szelkę od jego spodenek). Był najlepszym przyjacielem Jacka (każda wspólnie spędzona chwila coraz bardziej zacieśniała między nimi więzy przyjaźni) przynajmniej do tej pory, kiedy jeszcze życie toczyło się zwyczajnym biegiem, zabawki miały swoje stałe miejsce i nikt, absolutnie nikt, nie burzył tego dawno ustalonego porządku. Dopiero teraz, gdy urodził się Tomek, zaczęto to i owo w domu zmieniać. Po co takie zamieszanie? A tak w ogóle to wiadomo, że przeprowadzka do mniejszego pokoju sprawi, że niektóre zabawki będą musiały znaleźć nowe miejsce w kartonach, a inne na śmietniku. Łatwo też można zrozumieć smutek Pluszowego Zajączka, zamartwiającego się do tego stopnia, że w nocy, niepewny swego dalszego losu, ani na chwilę nie zmrużył oka. Tym bardziej, że spędził noc w… dolnej szufladzie biurka.
Sposób narracji sprawia, że przedszkolak bez problemu wczuje się w przeżycia bohaterów. Będzie im towarzyszył podczas segregowania, przekładania, przenoszenia, przerzedzania półek, sprzątania i wielu czynności typowych dla przeprowadzek. I wszystko skończyłoby się dobrze, gdyby nie chwila nieuwagi Pluszowego Zajączka… Czy uda się mu wydostać z żółtego worka – nie jest przecież plastikiem ani metalem (troska o planetę to jedno z przesłań wynikających z lektury)? Co to za czarny potwór o imieniu Figiel, na dodatek z mokrym, kosmatym pyskiem? Kto ściągnie Zajączka z płotu ogradzającego plac zabaw? Całe szczęście, że akurat na spacer wybrała się młodsza siostra Jacka, Gabrysia. Szczęście też, że w wózku wiozła Panią Zajączkową Lusię (odpruta falbanka jej nowej sukienki zawadiacko powiewała na wietrze). I w taki sposób rumieńców nabrała bajkowa historia wielkiej przyjaźni.
Publikacja Wydawnictwa Bis pobudza do refleksji. Przedstawione w niej wydarzenia zostały zobrazowane za pomocą pięknych, kolorowych, miłych dla oka ilustracji autorstwa Katarzyny Bukiert. Ten, kto sięgnie po lekturę, nauczy się dostrzegać głębię ludzkich uczuć oraz doceni ponadczasową wartość przyjaźni. Zrozumie, że życie to realizacja wcześniej obranych celów, jednak nie w pojedynkę, lecz w łączności z innymi. I chociaż – jak wynika z lektury – wszystko się zmienia: czas nieubłaganie biegnie naprzód, chwile bezpowrotnie mijają, dzieci dorastają, priorytety się zmieniają, uczucia – jeżeli są szczere – pozostają, wszak posiadają o wiele większą wartość niż najbardziej cenne bogactwo.
Wszystko to sprawia, że Nowe przygody Pluszowego Zajączka warte są polecenia.
Zbliżają się Święta, Jacek sadza na biurku swojego ukochanego Pluszowego Zajączka i pisze list do Mikołaja. Rysuje pięknego zajączka, a pod spodem prosi...