Recenzja książki: Noe zaprasza na pokład

Recenzuje: Damian Kopeć

Aktywna lektura. Zilustruj sam  

Bardzo dobry, choć prosty pomysł na książkę dla młodszych (nie najmłodszych), dzieci. Biblijna opowieść o Noem i potopie staje się okazją dla małego czytelnika do własnoręcznego jej zilustrowania. Jak? Za pomocą dołączonych do książki trzystu kolorowych, dobrej jakości naklejek. Ilustracje zamieszczone w kilkunastostronicowej książce Noe zaprasza na pokład są bowiem tylko tłem, które dziecko ma wypełnić treścią, szczegółami dostępnymi właśnie w postaci naklejek. Tekst opowieści jest prosty, dosyć skromny, dostosowany do wieku dzieci i ich zdolności do koncentracji. Praca z naklejkami ma za to poruszyć ich wyobraźnię i pomóc rozwijać chociażby zdolności manualne. Dziecko uczy się tego, jak komponować obrazek, jak precyzyjnie przykleić jego elementy. Uczy się cierpliwości i przyjemności z tworzenia własnoręcznie czegoś nowego.

Naklejki są dobrej jakości, kolorowe, zabawne i estetyczne, a sama książeczka - wydana starannie na dobrej jakości papierze. Wykorzystując ją, można stworzyć własne, niepowtarzalne obrazki. Młodszym dzieciom warto w tym trochę pomóc. Korzystające z książeczki dziecko może zatem nie tylko poznać jedną z historii biblijnych, ale również miło i pożytecznie spędzić czas. Ma szansę uczyć się poprzez zabawę. Z przyjemnością polecam taki typ książek dla dzieci jak Noe zaprasza na pokład czy podobne do niej Historie, które opowiedział Pan Jezus. Angażują one dziecko, sprzyjają aktywności i ogólnemu rozwojowi. To świetny prezent chociażby na Mikołajki czy święta Bożego Narodzenia.