Jest rok 1941, Kraków pozostaje pod niemiecką okupacją. Detektyw Artur Załuski na czas okupacji niemal zaprzestał swojej działalności śledczej - byłaby nazbyt skomplikowana w obliczu warunków panujących w mieście. Tymczasem jednak zgłasza się do niego siostra jednego z najbardziej znanych jasnowidzów tamtych czasów. Okazuje się, że mężczyzna zaginął, nie uprzedziwszy siostry o swoich planach. Czy nasz bohater może odmówić zrozpaczonej kobiecie? Na dodatek w Krakowie zaczynają ginąć młode dziewczyny. Podobnie jak dzieła sztuki, których poszukuje pewna piękna baronówna, ulubienica Hitlera. Czy sprawy te mogą być powiązane? Czy może mieć z nimi coś wspólnego działalność tajnej organizacji, do której należy wielu oficerów nazistowskiej armii? Napięcie w okupowanym Krakowie rośnie z dnia na dzień. Czy polski detektyw ujdzie cało z kolejnych niebezpieczeństw? Czy uda mu się rozwikłać kolejne zagadki, przed jakimi staje?
Agnieszka Krawczyk swą powieść składa z elementów raczej ogranych. Sprawdzona konwencja kryminału retro, prywatny detektyw, tajne organizacje, działalność polskiego podziemia - to nie novum w powieści kryminalnej. A jednak autorce skutecznie udaje się zwodzić czytelników. Nieźle buduje napięcie, ukazuje duszną atmosferę okupowanego Krakowa, zaskakuje kolejnymi zwrotami akcji.
Wielkim atutem powieści Krawczyk są krakowskie realia, które pisarka oddaje z dużą znajomością tematu. Część nawiązań i odniesień oczywistych będzie dla każdego czytelnika, część (szczególnie tych "topograficznych") - przede wszystkim dla mieszkańców miasta, część - tylko dla znawców tematu i dla tych, którzy po lekturze książki będą chcieli zgłębić historię Krakowa czasów niemieckiej okupacji. A, spoglądając na jej fragmenty, które Krawczyk wplotła w akcję powieści, zgłębianie tej tematyki będzie niezwykłą przygodą. W każdym razie rzec należy, że w przypadku Nocy zimowego przesilenia mamy do czynienia z researchem wręcz wzorcowym.
Wzorcowy jest także warsztat autorki powieści. Po raz pierwszy chyba Krawczyk daje się poznać jako "kryminalistka" z prawdziwego zdarzenia. Intryga nienaganna, konstrukcja - świetna. Noc zimowego przesilenia może z powodzeniem ubiegać się o najważniejsze nagrody dla powieści kryminalnych w kraju. I o uznanie naprawdę wielu czytelników.
Pisanie, że Noc zimowego przesilenia Agnieszki Krawczyk czyta się jednym tchem, byłoby powielaniem marnej kliszy recenzenckiej. A jednak tak właśnie się dzieje. Choć wydaje się, że poszczególne elementy tej układanki nie porażają oryginalnością, powieść przykuwa uwagę bez reszty. To świetna propozycja nie tylko dla miłośników kryminału retro i nie tylko dla miłośników kryminału w ogóle. Rzadko mogę bez zastrzeżeń napisać, że dany tytuł trzeba polecić uwadze czytelników. W przypadku tej książki nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości.
Lektury licealisty to lektury na szóstkę. Znajdziesz w nich przejrzyste opracowania wszystkich epok literackich, charakterystyki twórczości najważniejszych...
Historia, która brzmi jakby była z bajki ale przecież mogłaby się wydarzyć... Pewnego wieczoru pod koniec lata Sabina Południewska stanęła w drzwiach...