Recenzja książki: Niewinna pomyłka

Recenzuje: Patryk Obarski

Literatura kobieca często uznawana jest za gatunek mocno przewidywalny. W zamierzeniu przeciwieństwem tego stereotypu miała być nowa powieść Joanny Hacz – Niewinna pomyłka.

Ludwik jest szanowanym biznesmenem, którego zna cały kraj. Powszechnie wiadomo, że mężczyzna jest bardzo bogaty, dlatego też Ludwik jest niezwykle ostrożny w swoich relacjach z innymi ludźmi. Chociaż, wydawać by się mogło, że mężczyzna ma wszystko, czego może tylko zapragnąć, to czuje się samotnie.

Patrycja opiekuje się Tymkiem, niepokornym trzylatkiem. Mieszka w namiocie i ucieka przed mordercą, który z nieznanych przyczyn próbuje ją zabić. Podczas ucieczki przypadkiem trafia na… Ludwika.

Mężczyzna nie powinien interesować się Patrycją – dziewczyną, która całym swoim zachowaniem przekracza wszelkie normy dobrego smaku i nie mieści się w żadnej mierze w jego wyobrażeniach o „kobiecie idealnej”. Mimo wszystko jest jednak zauroczony kobietą z nietypowym dzieckiem pod opieką. I postanawia jej pomóc.

Patrycja nie wie, dlaczego Ludwik – ułożony i majętny mężczyzna – postanawia jej pomóc. Przyjmuje jednak jego ofertę do momentu, kiedy zapewni sobie i dziecku bezpieczeństwo. Nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, jaki finał będzie miało to przypadkowe spotkanie.

Życie Patrycji i Ludwika na pozór bardzo się różni… Co ukrywają przed sobą współtowarzysze podróży? I kim tak naprawdę jest Patrycja?

Niewinna pomyłka to powieść, która wzbudzi w czytelniku skrajne emocje, jednak nie za sprawą ujmującej historii głównych bohaterów czy pełnej emocji love story, a fatalnej konstrukcji fabularnej zastosowanej przez autorkę. Nowa książka Joanny Hacz jest kompletnym zaprzeczeniem dobrej powieści obyczajowej.

Hacz w swojej książce stworzyła kilku niezwykle wyrazistych bohaterów, których niełatwo będzie zapomnieć. Problem jednak w tym, że nie jest to dla nich wcale zaleta, bowiem przez czytelnika mogą zostać zapamiętani tylko za sprawą ich infantylnego, do bólu nielogicznego zachowania.

Na pierwszy plan wysuwa się, oczywiście, Patrycja i jej niezwykłe przygody. Bohaterka zachowuje się irracjonalnie i niezwykle niedojrzale, jak na wiek i – jak się później okazuje – także funkcję, którą sprawuje. Momentami można odnieść wrażenie, że bohaterka jest nastolatką, w innych scenach – niezwykłym stworzeniem, które potrafi przeżyć podtapianie i pływać strzałką z zawiązanymi kończynami.

Całkiem inaczej sprawa ma się w przypadku 3-letniego Tymka, którym przychodzi opiekować się Patrycji. Chłopiec jest irytujący za sprawą swojego… wulgarnego zachowania – bohaterowie nie mają większych problemów z zaakceptowaniem tego, że 3-latek mówi do swej opiekunki: „Ty głupia krowo”. I nie, nie jest to jednorazowy przypadek. Cóż z tego, że chwilę później z „głupią krową”, której młody człowiek „nienawidzi”, Tymek odmawia paciorek i błogosławi się wzajemnie krzyżykiem na czole.

Trudno zapomnieć także o głównym antagoniście w powieści, czyli psychopatycznym mordercy, który poluje na Patrycję. Najważniejszy wątek – od którego przecież zawiązuje się akcja – jest… niesamowicie niedopracowany. Śmieszne jest to, że morderca kilkakrotnie próbuje zabić swoją ofiarę i za każdym razem mu się to nie udaje (na przykład próbuje udusić ofiarę poduszką z wełny, która przepuszcza powietrze). Jednocześnie do samego końca powieści Joanna Hacz nie wyjaśnia, dlaczego ten ktoś uwziął się akurat na biedną Patrycję. A policja? Próby zabójstwa przyjmuje ze stoickim spokojem.

Niewinna pomyłka to książka z niedopracowaną fabułą i irytującymi bohaterami. Książka, która zaskakuje swoją śmiesznością i nienaturalnością, a prawdopodobieństwo zdarzeń opisanych w tej książce obyczajowej jest praktycznie zerowe. To powieść pełna fatalnych, a nie niewinnych pomyłek, nie przekonująca w żaden sposób.

Podczas lektury można odnieść wrażenie, że ma się do czynienia z pomysłem, który został jedynie lekko opracowany, a nie z ostateczną wersją historii, którą przejrzeli redaktorzy i sama autorka. To przykre, że Niewinnej pomyłki sklasyfikować nie można nawet jako czytanej potajemnie guilty pleasure, bo z każdą kolejną stroną u niektórych czytelników poziom irytacji może jedynie wzrosnąć.

Jednocześnie nie wykluczam, że komuś ta historia może się spodobać – tak sądzić by można, wnioskując z pozytywnych opinii w sieci. Mnie natomiast Niewinna pomyłka kompletnie nie przekonuje i należy do tych książek, o których istnieniu wolałbym zapomnieć.

Uproszczone schematy, które nie sprawdzają się i składają się na banalną, irytującą historię. Nadal chcecie przeczytać tę książkę? Bardzo proszę. Jednak czynicie to na własną odpowiedzialność!

Kup książkę Niewinna pomyłka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Niewinna pomyłka
Autor
Książka
Niewinna pomyłka
Joanna Hacz
Inne książki autora
Sierpniowa łamigłówka
Joanna Hacz0
Okładka ksiązki - Sierpniowa łamigłówka

Wakacyjny czas spędzony w towarzystwie własnej wychowawczyni i, wydawałoby się, nudnawej koleżanki, to na pierwszy rzut oka nic ekscytującego. Co innego...

Sekrety zamkowych podziemi
Joanna Hacz0
Okładka ksiązki - Sekrety zamkowych podziemi

Kaśka, szalona i nieobliczalna studentka polonistyki, wraz z koleżankami wyjeżdża na wakacje w zamku. Początkowo wyjazd nie zapowiadał się niezwykle, do...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy