Zabójcza prawda
Wartość rynku sztuki rośnie z roku na rok, a w samym tylko 2013 roku powiększyła się o ponad sześćdziesiąt miliardów dolarów. Inwestorzy poszukujący atrakcyjnych i zyskownych lokat kapitałów coraz chętniej sięgają po dzieła malarzy czy rzeźbiarzy, upatrując w nich możliwości znacznie przekraczających takie tradycyjne formy inwestowania jak akcje, obligacje czy nieruchomości. Jednak należy pamiętać, że jest to stosunkowo wąska dziedzina, na której trzeba się znać, jeśli liczymy na zyski. Nie od dziś wiadomo, że większość sławnych artystów, których dzieła wyceniane są na miliony, zyskała sławę dopiero po śmierci. Czy zatem na sztuce żyjących artystów można zarobić? Czy ich obrazy są tak cenne, że można dla nich… zabić?
A może to wcale nie chęć przywłaszczenia sobie jakiegoś dzieła kierowała przestępcami, którzy bestialsko zamordowali malarza, Nikodema Patockiego? Sprawców zbrodni niestrudzenie tropi sympatyczny rudzielec, komisarz Niedźwiedzki vel Rudy, bohater porywającego kryminału Błażeja Przygrodzkiego. Książka Niech strawi cię płomień, opublikowana nakładem Wydawnictwa Literackiego, to porywająca opowieść o zbrodni i karze, manipulacji i pragnieniu zemsty. Przyjemność w lekturze znajdą wszyscy ci czytelnicy, którzy cenią szybką akcję, intelektualne wyzwania oraz doskonale skonstruowanych, wyrazistych bohaterów.
Przenosimy się do Wrocławia, gdzie zamordowany zostaje artysta, specjalizujący się w dość kontrowersyjnej tematyce – współczesnych aranżacjach życia świętych. W domu brak śladów włamania, wydaje się, że nic nie zostało skradzione, a choć Patocki nie był lubiany, to trudno na tej podstawie formułować oskarżenie wobec kogokolwiek. Sytuację komplikuje fakt, że jedyny świadek, żona ofiary, ma ograniczone możliwości składania zeznań. Podczas napadu otrzymała silny cios w głowę, a nawet po wybudzeniu się ze śpiączki jej stan jest fatalny. Przebywa na Oddziale Intensywnej Opieki Neurologicznej, a mimo iż odzyskała świadomość, to w dalszym ciągu nie ma władzy nad ciałem. Jedyną formą komunikacji jest mruganie powiekami i właśnie w ten sposób wskazuje sprawcę morderstwa – szanowanego w świecie sztyki marszanda Olafa Gorbaczewskiego. Ten jednak nie przyznaje się do zbrodni, zaś broniący go adwokat, prawdziwa zakała dla wrocławskiej policji – mecenas Jacek Dulkiewicz szybko identyfikuje słabe punkty oskarżenia.
To tylko jedna z trudnych spraw, z którymi przyszło zmierzyć się Niedźwiedzkiemu. Druga to morderstwo studentki, niejakiej Poli Rajewicz, której ciało znaleziono w krzakach pod stertą liści. Przyczyna jej śmierci jest równie zaskakująca jak życie dziewczyny – morderca wstrzyknął jej fentanyl, środek upośledzający akcję oddechową, a w konsekwencji prowadzący do zgonu. Co ciekawe, małe dawki leku mają właściwości przeciwbólowe i są wykorzystywane w przypadku zwierząt, głównie koni. Wie o tym doskonale Dulkiewicz, z zamiłowania hodowca, któremu dziwnym trafem podczas ostatniego włamania do stajni zginęła jedna z fiolek z lekiem. Czy te dwie sprawy łączy ze sobą tylko postać Dulkiewicza? Czy komisarzowi Niedźwiedzkiemu uda się rozwikłać zagadki morderstw, czując na plecach oddech nowego szefa, inspektora Kolasy, byłego pracownika Scotland Yardu? Co wspólnego z jednym z morderstw może mieć ceniony pracownik uniwersytetu, Oskar Kwietniowski? Na te pytania odpowiada Przygrodzki w swojej znakomitej powieści Niech strawi cię płomień, drugiej już opowieści o śledztwach Rudego.
Książka wciąga już od pierwszej strony, utrzymując dynamiczne tempo akcji, wplatając w historię nowe wątki i nowe postacie, z których większość wydaje się nam podejrzana. Jak jest naprawdę? Zakończenie może zaskoczyć, bowiem autor wciąż dostarcza nowych podejrzanych, stawiając hipotezy po to, by w kolejnym rozdziale je obalić. Na uwagę zasługuje nie tylko doskonała kompozycja tekstu, ale również język autora, podszyty pewną dozą ironii, a także sami bohaterowie z sympatycznym Niedźwiedzkim i Dulkiewiczem o umyśle ostrym niczym brzytwa na czele. To sprawia, że mam ochotę szybko nadrobić zaległości i sięgnąć po tom pierwszy, jednocześnie z niecierpliwością wypatrując publikacji kolejnego.
Wrocław, schyłek PRL-u. Grupa przyjaciół ślubuje, że gdy pierwszy z nich skończy 35 lat, wspólnie odbiorą sobie życie. Mija czas, młodzi ludzie tracą ze...
Zbiór ciepłych i pozytywnych opowiadań z życia pewnego rodzeństwa. Tosia i Franek przeżywają fascynujące przygody... A wszystko dzięki niezwykle bujnej...