Afera łapówkowa
Światowe kryzysy ekonomiczne są doskonałą okazją do zarabiania na upadających przedsiębiorstwach i lecącym w dół indeksie giełdowym. Służą zatem do przesuwania dużych porcji bogactwa z jednych rąk do drugich, a konieczność zdywersyfikowania sprawia, że nie ma żadnych skrupułów przy przejmowaniu firm z odpowiednich branż czy nawet celowym doprowadzaniu do spadku wartości ich akcji.
Jaki związek z ostatnim krachem może mieć Małgorzata Szydłowska, młoda asystentka wiceministra gospodarki Mikuckiego, bohaterka książki Piotra Wereśniaka „Nie szukaj mnie”? Otóż okazuje się, że dość duży, bowiem decydując się na kradzież łapówki w wysokości nieco przekraczającej dwa i pół miliona euro, zostaje wplątana w międzynarodową aferę.
Autor wysyła świeżo upieczonego krezusa w długą podróż, Małgosia decyduje się zniknąć i odtąd spędza chwile, żeglując po szerokich wodach i zwiedzając świat. Jest jednym z niewielu złodziei i uciekinierów, którzy w ukryciu umieją znakomicie się bawić i mądrze korzystają ze zdobytej fortuny. Dopiero artykuł w gazecie zawiadamiający o jej śmierci wytrąca Gośkę z równowagi. Padła ona rzekomo ofiarą morderstwa zleconego przez bogatego biznesmena Hansa Jurgena Vallbrachta. Tyle tylko, że dziewczyna wciąż żyje…
Vallbracht zajmujący 121 miejsce na liście najbogatszych ludzi świata według miesięcznika „Forbes”, z majątkiem szacowanym na 7,5 miliarda dolarów, potentat branży handlowej nie może w to uwierzyć. Lecąc nad północnym Atlantykiem swoim luksusowym odrzutowym gulfstreamem G550 dowiaduje się, że jest odpowiedzialny za bestialskie zabójstwo niejakiej Małgorzaty Szydłowskiej, a Polska wystosowała już za nim europejski nakaz aresztowania. Tyle tylko, że Vallbracht jest niewinny…
Odtąd rozpoczyna się szaleńczy wyścig z czasem, a w aferę okazuje się być zamieszanych coraz więcej ludzi. Chińczycy, szpiedzy, pazerny dziennikarz-szantażysta Igor Markowski, sfrustrowany nerwus Theo de Wet, prawnicy światowej sławy, a nawet jedna z komórek Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego – Departament Ochrony Ekonomicznych Interesów Państwa i Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej.
Niespodziewane zwroty akcji, pościgi, intrygi, bomby i porwania nie pozwalają nam oderwać się od książki. Wereśniak wie, jak przyciągnąć uwagę, wręcz przykuć czytelnika do fotela. Jego historia jest wspaniała, emocjonująca i z każdą stroną zaskakuje bardziej. Czy to na pokładzie jachtu czy w małym hoteliku w Berlinie czy wreszcie w pięknej Wenecji, towarzyszymy bohaterom, przeżywając niemalże tak wielkie jak oni napięcie.
„Nie szukaj mnie” to porywająca sensacja i prawdziwy skarb. Wereśniak wypracował nową jakość książki akcji i trudno teraz będzie mu dorównać. Poza tym, to niemal gotowy scenariusz filmowy i - kto wie - może już niedługo zobaczymy te skradzione dwa i pół miliona euro na szklanym ekranie?
?Bankier? jest bardzo bogatym i bardzo tajemniczym mężczyzną. Próbowano go zabić. Dlaczego? Nawet on może się tego tylko domyślać. Przeżył dzięki dziewczynie...