Jeśli święta Bożego Narodzenia kojarzyły Ci się dotąd z czasem sielskim, rodzinnym, wypełnionym miłością i życzliwością, pora na zrewidowanie poglądów.
Oto Magdalena Knedler proponuje czytelnikom Nie całkiem białe Boże Narodzenie, dzięki któremu czerwień nie będzie się już kojarzyła jedynie z kokardą zdobiącą pięknie zapakowany prezent czy też z nosem pewnego animowanego renifera.
Biel puchu otulającego ziemię skażona została bowiem najpierw krwią mężczyzny zamordowanego w hotelu Mścigniew, goszcząc ym ludzi, którzy z różnych powodów nie chcą spędzić świąt w gronie rodzinnym, lecz z dala od codziennej rutyny, niesnasek i gorączki przygotowań; później zaś krwią kolejnego bohatera. Czy te dwie sprawy łączą się ze sobą? Jakie tajemnice skrywa położona na uboczu, granicząca z lasem kwatera? Kim jest żona właściciela, spędzająca całe dnie w zamkniętym pokoju? Jaka jest prawdziwa tożsamość zamordowanego? Kto z urlopowiczów był kiedyś w Wiedniu i - wreszcie - jaki związek z tym wszystkim ma Agatha Christie?
Inspirowana klasyczną powieścią detektywistyczną historia, w której dominują: kultura osobista, pozorna sielskość, dobre obyczaje i niespieszne tropienie sprawcy, wprowadza czytelników w nastrój (anty)świąteczny, o jakim raczej nikt nie marzy, a który jednak pozwala na docenienie czasu (oby już spokojnego), który przed nami.
Autorka z wielką sprawnością (choć to jej gatunkowy debiut) zarysowuje przestrzeń zawężoną do leśnego pensjonatu, w którym wszyscy kłamią, ale tylko niektóre kłamstwa mają znaczenie dla znalezienia sprawcy i motywu, pozornie - niezwykle odległego. Bohaterowie mocą dedukcji dochodzą do prawdy, czyniąc to w godnym podziwu stylu.
Nie całkiem białe Boże Narodzenie gwarantuje popołudnie lub wieczór spędzone na główkowaniu, tropieniu mordercy i szukaniu poszlak oraz motywów. Jeśli zatem słodycz nadchodzącego czasu, wyznaczana przez nastawiony na konsumpcjonizm marketing, zaczyna Was mierzić, warto atmosferę nieco zmrozić, zagęścić i odczarować. A to wszystko dzięki kryminałowi, który świetnie sprawdzi się jako prezent pod choinkę. Sezonowa lektura, którą szkoda byłoby przeoczyć, a którą koniecznie czytać należy przy angielskiej herbatce i świątecznych hitach muzycznych. Koniecznie.
Tęsknił, uwodził, porzucał. Czy geniusz potrafi kochać? Fryderyk Chopin – blady, chudy, z charakterystycznym nosem, ale ma w sobie coś, co sprawia...
Tam gdzie inni tracili rozum, ona odnalazła swoją drogę Starożytna Kreta. Rządy na wyspie sprawuje okrutny Minos, oddający cześć olimpijskim bogom. Choć...