Po niezwykle udanej lekturze "Magicznego miejsca", postanowiłam przeczytać koniecznie debiutancką powieść Agnieszki Krawczyk - "Napisz na priv".
Laura to młoda, 30-letnia mama, krakowianka, niezwykle ambitna, historyk sztuki, szukająca lepszej i dobrze płatnej pracy. Mimo że dorywczo tłumaczy artykuły oraz tworzy broszurki w Europejskim Instytucie Folkloru, wszystkie jej dotychczasowe rozmowy kwalifikacyjne dotyczące nowego zatrudnienia kończą się fiaskiem. Jednak Laura nie poddaje się, podnosi swoje kwalifikacje i wierzy, że wreszcie znajdzie to, czego szuka...
Na co dzień Laura zajmuje się głównie małym Miłoszkiem. Gdy jednak mały "Dzieć" śpi, Laura ma czas dla siebie, szukając w Internecie potrzebnych informacji, robiąc zakupy i regularnie udzielając się na niezwykle pomocnym niejednej kobiecie forum "Matki-wariatki".
Jej dzień jest zwykle taki sam: obiadki, spacery, które zwyczajnie kończą się w parku, gdzie miło spędza czas z poznanym Dziadkiem i Rudym. Z czasem grono znajomych się powiększa...
Polubiłam styl Krawczyk. Książkę napisała lekko, prostym językiem. Nie brak w niej poczucia humoru, który widać przede wszystkim w rewelacyjnie wkomponowanych fragmentach z forum "Matek- wariatek". Można się z nich śmiać do łez. Powieść "Napisz na priv" jest idealną lekturą, którą powinno się zabrać do parku, czy też wyjazd wiosenny nad jezioro... To lekka, zabawna historia, która na pewno poprawi humor i pomoże zapomnieć o różnych kłopotach.
Na okładce autorka napisała:
Założyłam sobie, że historia ma być przede wszystkim zabawna, a czytelnik będzie się przy niej śmiać. Mam nadzieję, że mi się to udało...Agnieszka Krawczyk
I to udało się autorce jak najbardziej!
W ostatnich miesiącach poprzedzających wojnę, świat Ady Nirskiej, gwiazdy warszawskich rewii, wciąż wygląda tak, jakby nie nadciągała burza. Panuje beztroska...
Tak, to było kuszące - założyć tutaj hotel i nie martwić się o nic więcej, nie być związanym terminami, sprawami, spotkaniami. Żyć w rytmie natury...