„Wszystko płynie i nic nie pozostaje takie samo”
Heraklit z Efezu
Wszystko na świecie jest zmienne i nietrwałe. Planety, zwierzęta i rośliny ewoluują, wpływają na siebie, wykształcają nowe funkcje i właściwości, przystosowują się do warunków otoczenia.
Kiedy poruszamy temat rozwoju, na myśl niezmiennie przychodzi nam Darwin z jego teorią ewolucji. To fascynujące zagadnienie stało się dla Richarda Dawkinsa inspiracją do napisania „Najwspanialszego widowiska świata. Świadectwa ewolucji”, pozycji obowiązkowej nie tylko dla zafascynowanych genetyką, ale również uczniów i wszystkich chcących mieć szersze pojęcie o życiu. Autor, znany już z takich bestsellerów jak „Samolubny gen”, napisał po raz kolejny niezwykłą rozprawę naukową w sposób przystępny, czytelny, a niekiedy nawet - zabawny.
„Najwspanialsze widowisko świata” to swoiste podsumowanie świadectw ewolucji, rozmaitych koncepcji oraz empirycznych faktów, potwierdzających prawdziwość teorii ewolucji. Autor uświadamia czytelnikowi, że dowody na autentyczność i „działanie” teorii ewolucji są równie silne jak świadectwa stalinowskich zbrodni czy Holocaustu.
Naszą wyprawę poprzez wieki rozpoczynamy od zapoznania się z podstawowymi definicjami używanymi w książce, jak na przykład ze znaczeniem samego już słowa "ewolucja". Ta, mająca niegdyś status hipotezy teza została uznana za naukową teorię, kiedy potwierdziły ją kolejne dowody. Jedynym przyczynkiem do tego, iż ludzkość tak późno została oświecona i poznała koncepcję rozwoju, był tak naprawdę brak gotowości na poznanie prawdy o bezmiarze ciągłych zmian. Dawkins wysuwa przypuszczenie, że być może przyczyniła się do tego również religijna indoktrynacja. Autor przywołuje również zdanie Mayra, nestora i wielkiej postaci neodarwinowskiej syntezy, który winą za opóźnienie w przyjęciu do świadomości teorii ewolucji obarczał wywodzącą się z antyku filozoficzną doktrynę o nazwie "esencjalizm". Z racji tego, iż zarówno Platon, jak i jego wyznawcy wszelkie zmiany traktowali jako odstępstwo od ideału, odczuwali oni silny opór wobec nich. Z tego to powodu ludzkość musiała czekać aż do drugiej połowy XIX wieku na pojawienie się Karola Darwina.
Dawkins w niezwykle plastyczny sposób opisuje walkę Darwina z koncepcją niezmienności gatunków, wyjaśnia pojęcie domestykacji i „dowodów z udomowienia”, wskazując jako przykład choćby kapustę (z której ukształtowane zostały takie warzywa jak brokuły, kalarepa, jarmuż czy gorczyca, o innych jarzynach nazywanych wciąż kapustą nie wspominając).
„Najwspanialsze widowisko świata” przenosi nas w czasy Darwina, sięgamy nawet do jego korespondencji, dokonując sensacyjnych odkryć. Perełką jest na przykład informacja, że naukowiec był bliski odkrycia reguły dziedziczności, nie uwzględnił jednak „reguły niemieszania”. Jedno jest pewne – Karol Darwin wyprzedził swój czas, stwarzając podwaliny do dalszej działalności naukowców.
W wyprawie drogą ewolucji i doboru naturalnego towarzyszą nam zwierzęta i kwiaty; poznajemy także zagadnienia związane z genetyką, z DNA i RNA na czele. Autor szeroko omawia rozwój zarodka, którym rządzą lokalne zasady regulujące pracę komórek. Wstrząsem jest odkrycie, że około trzysta dziesięć milionów lat temu my, czyli ludzie, mieliśmy wspólnego przodka z papużką nierozłączką.
Richard Dawkins serwuje nam solidną porcję intrygujących nowinek, wszystkie zaś maja solidne, naukowe podwaliny. Stworzenie książki takiej jak „Najwspanialsze widowisko świata” wymagało wielkiego talentu i olbrzymiej wiedzy, by z tak plastycznego i kontrowersyjnego tematu jak ewolucja, uczynić temat solidnej rozprawy naukowej, napisanej jednak ze smaczkiem i polotem. Dawkinsowi się to udało, co może samo w sobie jest potwierdzeniem ewolucji jego umysłu i talentu?
Wędrówka, na którą zaprasza nas wielki gawędziarz - Richard Dawkins - prowadzi ku najwspanialszym osiągnięciom ewolucji. Rozwiązaniom tak doskonałym, że...
Richard Dawkins jest żywą legendą; dla ateistów piękną i krzepiącą, dla teistów groźną i mroczną. Na miano to z pewnością zapracował - czy jednak nie ma...