Recenzja książki: Nagi sad
Wiesław Myśliwski już bardzo dawno temu zdobył grono wiernych czytelników. Swoim niepowtarzalnym stylem zjednał sobie serca wszystkich tych, którzy w książkach poszukują czegoś więcej niż tylko paruset stron zadrukowanych banałami. W tym roku wydawnictwo "Znak" wznowiło, w przepięknej oprawie, debiutancką powieść tego autora zatytułowaną "Nagi sad".
Powieść ta jest hołdem syna złożonym ojcu. I to hołdem najpiękniejszym, bo ze słów utkanym.
Główny bohater, sam będący już w podeszłym wieku, wraca pamięcią do czasów minionych, wspomina chwile z przeszłości. Te, które najbardziej utkwiły mu w pamięci. Kilka zdarzeń, historii będących odzwierciedleniem jego kontaktów ze swoim ojcem. Tych chwil, tak przecież ulotnych, a pozostawiających swój niezatarty ślad na długie lata. Czasami niezrozumiałych, czasem śmiesznych dla młodego człowieka zachowań, których sens i zrozumienie przychodzi wraz z wiekiem.
Ale tak naprawdę to z duszą na ramieniu odwiedzam tamte lata, jak w nie swoje progi wchodzę, nieproszonym gościem się czuję, natrętem. Dręczy mnie obawa, że przychodzę tylko zakłócić ten czas miniony swoją starością, której nie da się już ukryć. [cyt. str.34]
Wszystkie te wspomnienia składają się na piękną historię o wzajemnych relacjach, szukaniu siebie, odnajdywaniu w najprostszych gestach, bez zbędnych słów.
"Nagi sad" został wydany po raz pierwszy w 1968 roku. Jest debiutem literackim Wiesława Myśliwskiego i to debiutem dojrzałym. Myśliwski w tej powieści jawi się nam jako dojrzały prozaik, posiadający już swój własny, niepowtarzalny styl, sprawiający, że zwykłe z pozoru prawdy, codzienne sprawy zostają ubrane w język pełen znaczeń. To powoduje, że nabierają one niezwykłego wymiaru, a zwyczajne czynności zostają wyniesione do rangi misterium.
Język, jakim posługuje się Wiesław Myśliwski jest pełen metafor, znaczeń, pięknych poetyckich porównań. Z niezwykłą łatwością przenosi opisy zwykłego, znojnego wiejskiego życia w inne wymiary, nadając im nowe sensy. Z pewnością wymagało to od autora trudu i doskonałego warsztatu.
Uwagę przyciąga zwłaszcza pierwszoosobowa narracja, będąca monologiem głównego bohatera, która stała się znakiem rozpoznawczym późniejszych powieści tego autora.
"Nagi sad" jest piękną prozą, oszczędną w opisach, a jednocześnie niezwykle bogatą w znaczenia. Bo według słów samego autora:
"Aby tak słowa się dało ominąć, bo słowa najwięcej myślom wadzą i na pewno łatwiej jest żyć niż spisywać to życie." [cyt. str. 78]
Sprawdzam ceny dla ciebie ...