Moje greckie lato Kamili Mitek to pełna emocji opowieść o tym, że wielkie zmiany w życiu zachodzą czasem zupełnie nieoczekiwanie. A także o tym, że trzeba z wielką uwagą wsłuchiwać się w siebie i wypatrywać sygnałów, które czasem daje nam los.
Agata z powodzeniem rozwija własną firmę cateringową. Żyje w biegu, rozdarta między wykonywaniem obowiązków domowych a realizowaniem kolejnych zleceń dla swoich klientów. Wieczory i weekendy nie przynoszą jej jednak zbyt wielkiej ulgi. Widzi, że mąż, Radek, od dłuższego czasu pozostaje na jej utrzymaniu. Mężczyzna nie poszukuje pracy, wyraźnie odpowiada mu układ, w którym jedynym jego obowiązkiem jest oglądanie rozgrywek sportowych przez niemal całą dobę. Agata i Radek nie kłócą się nieustannie – po prostu żyją obok siebie i coraz mniej ich łączy. W nocy z kolei naszą bohaterkę dręczy powracający sen o chłopcu, który tonie w nieznanym jej miejscu. Agata, ciesząc się z sukcesów zawodowych, zapomina o tym, że w gruncie rzeczy nie jest szczęśliwa. Nie dostrzega coraz bardziej wyraźnych sygnałów od losu, że czas wreszcie coś zmienić. Gdy otrzymuje propozycję wyjazdu wraz bogatymi klientami do willi na Kefalonii i przygotowywania im posiłków podczas dłuższych wakacji, jest wobec tego pomysłu bardzo sceptyczna. Ostatecznie decyduje się na przyjęcie tego zlecenia. Nie wie jeszcze, że wkrótce jej życie zupełnie się zmieni.
Kamila Mitek z dużą sprawnością opisuje greckie krajobrazy, scenerię, wspominając o niezwykłych zakamarkach i zabytkach, jakie bohaterka powieści Moje greckie lato ma okazję obejrzeć. Dobrze oddaje zachłyśnięcie się Kefalonią swojej bohaterki, Agaty, jej zachwyt tutejszymi pejzażami, atmosferą, wreszcie – kuchnią. Ale pisarka pokazuje także, że zderzenie z obcą kulturą, wyrwanie z naturalnego środowiska, separacja od bliskich sprawiają, że bardzo często zanurzamy się w sobie, zderzamy się z własnymi – tłumionymi dotąd – pragnieniami, marzeniami, obawami i lękami. Kamila Mitek przypomina, że każdy z nas czasem potrzebuje odrobiny dystansu. Dzięki temu zaczynamy przykładać odpowiednią wagę do codziennych obowiązków, pracy, a nawet ludzi, z którymi się stykamy. Dla Agaty wyjazd na Kefalonię pełni funkcję terapeutyczną. Podróż pozwala jej na rozpoczęcie procesu stopniowego wyzwalania się, odkrywania, czego właściwie oczekuje od życia i jaką cenę jest gotowa zapłacić, by swój cel osiągnąć. Będzie to proces długotrwały, ale przecież nawet najdalsza wyprawa rozpoczyna się od pierwszego kroku.
Autorka tworzy pełnowymiarowych bohaterów, opisując ich charaktery, przeżycia, przeszłość, to, co ich ukształtowało, to, do czego dążą, dokąd zmierzają. Tworząc swą powieść, Kamila Mitek wykorzystuje znaną konwencję wakacyjnego romansu, jednak nie ogranicza się do zgranych klisz. Można powieść Moje greckie lato czytać wyłącznie jako literaturę rozrywkową – forma jest tu bowiem lekka, przystępna, budząca emocje, zachwycająca scenerią, żywymi dialogami między bohaterami, wzbogacona szczyptą poezji, jednak nie jest to książka do jednorazowego przeczytania i zapomnienia. W przystępny sposób Kamila Mitek porusza tematy ważne i nierzadko trudne, zachęcając i czytelników, by wraz z Agatą zajrzeli w głąb siebie. Może się okazać, że znajdą tam prawdziwe skarby. Moje greckie lato to opowieść o tym, że warto ich poszukiwać. O tym, że nie warto spoczywać na laurach i zadowalać się tym, do czego przywykliśmy. I o tym, że niektóre rzeczy nie dzieją się przypadkiem, a niektórych ludzi nie spotykamy bez powodu. Trzeba tylko znaleźć w sobie dość siły, by to odkryć.
Iza jest graficzką komputerową i doskonale radzi sobie zawodowo. Prywatnie nie ma tyle szczęścia -wciąż leczy rany po wieloletnim związku z żonatym mężczyzną...
Dorota jest zawodową strażaczką. Kocha tę pracę, jednak czuje się dyskryminowana przez swojego dowódcę Ryśka. Mężczyzna pomija ją przy delegowaniu odpowiedzialnych...