Mroczne oblicze... Bydgoszczy
Wszystko zaczyna się od kilku obrazów zauważonych na wystawie w pewnej galerii. Zygmunt Wirski, polityk, senator i biznesmen, rozpoznaje na nich swoją córkę, Justynę. Problem w tym, że są to pełne namiętności akty, ukazujące ją w pełnej krasie. Zygmunt prosi swojego brata, Jana, byłego oficera milicji - a w zasadzie tajnej jednostki komunistycznej policji politycznej - o pomoc. Chodzi o to, by szybko odkupić obrazy i zapobiec pojawieniu się na rynku kolejnych. Prosta, zwykła, ludzka sprawa staje się początkiem serii mrocznych wydarzeń. Opowieścią o ludzkiej namiętności, która niezauważalnie może się przerodzić w chorobliwą obsesję. Opowieścią o trzech miłościach, o trzech związkach. O ludzkich losach, które przypadkowo mogą spleść się poprzez proste wydarzenia.
Miłość to trudna w odbiorze książka. Naprawdę mroczna - zarówno ze względu na treść, atmosferę, jak i narrację. Śledzimy losy trzech postaci: wspomnianego Jana Wirskiego, malarza-alkoholika Tomasza Marczyka i gangstera Cezarego Klima. Śledzimy losy ich związków emocjonalnych - a może raczej erotycznych. W jednym przypadku związku trwającego, w dwóch - związków byłych, ale jakby nigdy nie zakończonych. Tadeusz Oszubski już poprzez tytuł powieści Miłość chciał podkreślić jej główny temat. Nie interesuje go jednak miłość w sensie związku emocjonalnego dwojga ludzi, ale raczej erotyczna moc niezwykłej chemii między dwojgiem osób, przyciągania, które w pewnych okolicznościach przerodzić się może w chorobliwą, niszczącą obsesję.
Nie jest to czysty kryminał, książka ma pewne elementy powieści noir, a działania Wirskiego przypominają postępowanie samotnego prywatnego detektywa. Dosyć zgorzkniałego, pozbawionego złudzeń, poszukującego sensu dalszego życia. Z jednej strony pozbawionego skrupułów twardziela, z drugiej - miłośnika dobrej kuchni, sztuki filmowej, kobiet. Człowieka, który potrafi zabić, kocha forsę i wygodne życie, ale jak trzeba, to wspomoże nie tylko bliskich. Postać byłego esbeka jest może trochę książkowa, ale przecież mamy do czynienia z beletrystyką. Wyrazistą, skądinąd intrygującą, ale zarazem odrażającą postacią jest malarz Marczyk. Człowiek po przejściach, żyjący na pograniczu zwidów i jawy. Ciekawsza jest penetracja jego chorej psychiki, obsesji związanych z byłą kochanką niż obserwowanie jego chorych czynów. Cezary jest gangsterem zafiksowanym na punkcie pragnienia osiągnięcia wysokiej pozycji w swoim światku i na swojej żonie. Z jednej strony wszystkie te postaci wydają się chwilami bardzo realistyczne, żyjące w konkretnym, realnym mieście. Z drugiej - silne skoncentrowanie się na wewnętrznych przeżyciach powoduje, że wszystko nabiera cech koszmaru rozgrywającego się na jawie.
Oszubski dba o napięcie, o zwroty akcji, którą prowadzi wielowątkowo. Koncentruje się na tym, co traktuje jako temat książki, co sprawia, że przedstawienie części wydarzeń jest pobieżne i niezbyt wiarygodne. Duży nacisk kładzie na introspekcję, na przedstawienie stanów psychicznych, tego, co się dzieje w głowach postaci.
Pewnym problemem dla czytelnika może być skądinąd naturalna chęć identyfikowania się z którymś z bohaterów. Najbardziej ludzki wydaje się być Wirski, ale czy na pewno budzi sympatię? Czy chcielibyśmy być jego przyjaciółmi, bliskimi znajomymi? Wszyscy bohaterowie są zamknięci w sobie, ukrywający swoje prawdziwe "ja" za maskami, bezwzględnie dążący do osiągnięcia własnych celów.
To nie jest książka dla wrażliwego czytelnika. Miejscami wulgarnemu, bardzo wyrazistemu słownictwu towarzyszą naturalistyczne opisy, narzucające się sceny, pełne detali. Mamy przemoc, seks i brudne strony życia. Seks ukazywany tu jest nie jako wyrażanie wzajemnej miłości, przywiązania do siebie, czułości, tylko jako spełnienie, namiętność, pożądanie, upust dla żądzy, rozładowanie napięcia. Liczne opisy seksualnych wyczynów mają posmak twardej pornografii, same z siebie bowiem niewiele wnoszą do fabuły, nie ma w nich niczego - w sensie klasycznym - erotycznego.
Większość postaci pojawiających się w książce ma swoje mroczne oblicza. Prawie nikt nie jest tu naturalnie sympatyczny. Czujemy się raczej, jakbyśmy towarzyszyli głodnym wilkom wyruszającym na polowanie. Co gorsza, nic nie możemy zrobić, gdy ofiarę dosięgają kły.
Książka na tropie tajemniczych wydarzeń z pogranicza światów. Co łączy Mickiewicza z Himmlerem, Gilles'a de Rais z Isaakiem Newtonem, Zygmunta Krasińskiego...
„Młode” to powieść kryminalna, której bohaterowie starają się rozwikłać zagadkę i uratować Weronikę. Mają na to 44 godziny. Akcja toczy...