Święta Bożego Narodzenia to magiczny czas. Może nie w sensie dosłownym, ale wspomniana magia kumuluje się w dobrych gestach, na które często trudno nam się zdobyć w zabieganej codzienności. W wyciągniętej na zgodę ręce do skłóconej kuzynki, wujka czy sąsiadki. W oprawie świąt: pięknych iluminacjach, pachnących lasem świerkach czy bożonarodzeniowych dekoracjach. W tradycyjnych świątecznych potrawach, smakowitych pierniczkach i wybornych makowcach. Jednak by magia świąt pojawiła się w naszym życiu, niezbędna jest też miłość. I to właśnie o niej opowiada Klaudia Duszyńska w powieści Miłość pod choinkę.
Maria i Aniela to niespełna trzydziestoletnie przyjaciółki, które znają się od dzieciństwa. Wyjechawszy z warmińskich Łosic, dziewczyny podjęły studia w Warszawie i tam już osiadły. Maria pracuje w redakcji znanego pisma kobiecego, Aniela jest instruktorką jogi. Maria od pewnego czasu spotyka się z przystojnym dziennikarzem, który tuż przed Bożym Narodzeniem dostaje awans i możliwość przygotowania reportażu z... Afganistanu. Maria jest przerażona wizją rychłego i niebezpiecznego wyjazdu ukochanego. Twardy orzech do zgryzienia ma również Aniela. Kobieta ma spędzić święta u rodziny oraz celebrować złote gody swoich dziadków, ale najbliżsi oczekują, że Aniela przyjedzie w towarzystwie.... narzeczonego. Sprawy przybierają niespodziewany obrót. Aniela znajduje „przypadkowego" chłopaka, który ma udawać narzeczonego, a Maria stara się uspokoić nerwy w domu mamy. Czy takie święta mogą przynieść przyjaciółkom spokój i wytchnienie? A może los przygotował dla kobiet coś niespodziewanego i grudniowy czas naprawdę okaże się magiczny? O tym przekonają się czytelnicy, którzy sięgną po Miłość pod choinkę Klaudii Duszyńskiej.
Miłość pod choinkę to ciepła i optymistyczna opowieść o tym, że warto być otwartym na zmiany i z ciekawością oczekiwać tego, co przyniesie przyszłość. Tkwienie w rutynie, w dobrze znanym – ale nudnym – porządku może zrujnować związek i sprawić, że gdzieś zniknie radość życia. Choć Maria i Aniela są przekonane, że mają ułożone życie, to tak naprawdę czegoś im brakuje. Zaczynają zastanawiać się nad tym, co zmienić, jak sprawić, by żyło się lepiej. I może to właśnie czas Bożego Narodzenia przyniesie nie tylko refleksję nad tym, co było, ale także odpowiedzi na pytanie: co nowego może czekać za zakrętem?
Książkę Klaudii Duszyńskiej czyta się błyskawicznie z ciekawością śledząc perypetie sympatycznych przyjaciółek. Autorka wplotła w fabułę także trochę intryg i zwrotów akcji, by całość nie okazała się zbyt cukierkowa. Miłość pod choinkę to jednak przede wszystkim opowieść świąteczna, książka, której lektura szczególną przyjemność przyniesie odbiorcy właśnie w grudniowe wieczory. Klaudia Duszyńska wplata w narrację bożonarodzeniowe tradycje, pokazuje, że drobne gesty podczas świątecznych przygotowań mogą zbliżać ludzi, sprawiać, że na nowo nawiąże się nić porozumienia, a relacja z bliskimi nabierze głębi.
Miłość pod choinkę pozwala uwierzyć w cuda i magię świąt. Czasami niewiele trzeba, by wszystko zaczęło się w życiu układać – tak, jak dzieje się u Marii i Anieli. Kilka szczęśliwych splotów okoliczności i otwartość na zmiany sprawiają, że czasem pod choinką naprawdę można znaleźć miłość.
Ida, córka leśniczego i studentka psychologii, nagle pojawia się w rodzinnym domu, nie zdradzając, co skłoniło ją do ucieczki z miasta. Koszmary nie dają...
Józefina, zwana Iną, jest początkującą tłumaczką. Pod koniec listopada, chcąc popracować w spokoju nad przekładem, wyjeżdża do gospodarstwa agroturystycznego...