Jedna chwila i wychodzisz z kina. Kolejna - i żegnasz się z przyjaciółkami, moment później jesteś niedaleko swojego domu, a zaraz potem widzisz człowieka z poderżniętym gardłem i jego mordercę wpatrzonego w Ciebie. Nie uciekasz, bo w głowie kołacze się tylko jedna myśl: "Jak człowiek może bez skrupułów odebrać życie komuś innemu?" Na myśl o ratowaniu samego siebie nie ma już czasu. Na szczęście, nagle zjawia się wybawiciel i pomaga Ci ujść z życiem, a potem każe wejść do domu bez odwracania się. A jednak - odwracasz się, wbrew temu, co podpowiada intuicja. Następnego dnia zaś budzisz się, bo koszmar senny był aż nadto realistyczny... Kilka tygodni później znowu zostajesz zatakowana. Tym razem wiesz jednak, że to nie mara nocna, tylko rzeczywistość. Na szczęście, wybawiciel podobnie jest przy Tobie. Nie, nie jest jest miły czy troskliwy, przeciwnie: dokłada wszelkich starań, by Cię przestraszyć. I mimo, że wiesz, kim (czym) jest, coś pcha was do siebie nawzajem. Ciekawość, przeznaczenie, przepowiednia?
Zuzanna jest spokojną dziewczyną. Studiuje, wieczory spędza z przyjaciółmi, od czasu do czasu śpiewa w klubie, gdzie pracuje jej kolega z dzieciństwa. Idealnie pasuje do niej określenie "łagodna". Nie lubi przemocy i rozlewu krwi, nawet oglądając horrory, krzyczy ze strachu. Ufa wszystkim. Henry Got jest jej całkowitym przeciwieństwem. Mroczny, nie wierzy nikomu, nigdy nie odwraca się plecami do innych, a drzwi obserwuje czujnie, jakby zaraz miał zza nich ktoś zaatakować. Dwie zupełnie różnie osoby. Po prostu: wampir i człowiek, potwór i... ofiara? Kto kogo bardziej zaskoczy? Zwycięży ciekawość czy uczucie? Czy zresztą można kochać, gdy serce nie bije? A może to tylko eksperyment? Jak daleko można się posunąć w podróży do wnętrza kogoś, kto tak do końca nie zna samego siebie? Co będzie, gdy pierwsza krew splami dłonie? W pewnym momencie role się odwracają. Jak dalej potoczą się losy tej niezwykłej znajomości?
Wampir i dziewczyna. Temat odmieniony przez wszystkie czasy, tryby i przypadki. Czego oczekiwać po następnej historii z tego gatunku? Wbrew pozorom: zaskoczenia, zwrotów akcji, fabuły z nieprzewidywalnym przebiegiem i postaci, które będą wymykać się utartym schematom. Milczące słowa przynoszą czytelnikom o wiele więcej, niż można by było się spodziewać. Nic nie jest tu tym, czym wydaje się na pierwszy rzut oka. Autorka nieustannie zaskakuje czytelników. A w tle majaczy cień kogoś, kto pociąga za niewidoczne sznurki - tak, że nawet ci, którzy są nimi opleceni, nie zdają sobie nawet sprawy z ich istnienia. Do momentu, gdy prawie jest już za późno. Gra toczy się praktycznie do ostatniej strony, a jej wynik nie jest przesądzony.
Milczące słowa to nie tylko kolejna książka z wampiryczną otoczką. Ten aspekt jest tylko tłem dla bohaterów, którzy - strona po stronie - odkrywają przed czytelnikiem swoje prawdziwe oblicze, tak różne od pierwszego wrażenia. Bohaterowie nawet bez swych nadprzyrodzonych cech byłyby intrygujące, nadnaturalne atrybuty to tylko dodatek - ciekawy, lecz nie najważniejszy. Powieść Jagody Wochlik sprawia, że trzeba być przygotowanym na wszystko. Także na to, na co nie da się tak naprawdę przygotować.
Amelia i Józef są parą od pięciu lat, oboje jednak czują, że nie jest już między nimi jak dawniej. Wydaje im się, że wciąż bardzo się kochają, mimo to...
Karolina i Malwina dowiadują się, że zmarł ich dziadek, który je wychował. Pozostawił im w spadku starą leśniczówkę i prośbę, by znajdujące się w domu...