Recenzja książki: Mały rudzik i wielka przygoda

Basia to mała dziewczynka, która jak co wieczór kładzie się spać. Budzi ją hałas i, zaciekawiona, biegnie do okna, żeby sprawdzić, skąd dobiega dźwięk. Okazuje się, że to mały ptaszek, który - spłoszony - odlatuje z parapetu. Dziewczynka myśli sobie, że chciałaby mieć skrzydła i latać. Następnego dnia wybiega do ogrodu po koperek i natyka się na pisklaka. Znajduje jego gniazdo i pomaga mu wrócić do rodzeństwa. Dwa dorosłe ptaki zaczynają przepięknie śpiewać, dziewczynka słucha i słucha, aż nagle spada na nią małe piórko. Wtedy właśnie Basia odpycha się od ziemi i zaczyna latać. Niepostrzeżenie zamienia się w ptaka i rozpoczyna się jej wielka, ptasia przygoda, podczas której przekonuje się, że robaki nie są takie straszne. Musi też zmierzyć się z kotem, który bardzo lubi polować na skrzydlate zwierzątka...