Cmentarz pełen wspomnień
„Dni człowiecze są jak trawa, a jako kwiat polny, tak kwitnie; gdy nań wiatr powieje, aliści go nie masz, ani go więcej pozna miejsce jego” – tymi słowami żegnamy zmarłych, składając ich ciała do grobu ku wiecznemu spoczynkowi. A co się dzieje z ich duszą?
W „Lustrzanym odbiciu”, nowej książce autorki „Zaklętych w czasie”, Audrey Niffenegger, dusza - a właściwie mglista poświata - mieszka w szufladzie i snuje się po pokojach swojego dawnego mieszkania Londynie. Elspeth Alice Noblin, zajmująca się skupem i sprzedażą rzadkich i używanych książek odeszła w wieku czterdziestu czterech lat do „krainy przedmiotów nieożywionych”. Pokonana przez białaczkę pozostawiła w świecie rzeczywistym partnera, Roberta Fanshaw, historyka, zawzięcie pracującego nad doktoratem o cmentarzu Highgate. To właśnie to dosyć niecodzienne zainteresowanie oraz mieszkanie tuż przy miejscu spoczynku wielu wybitnych osobowości połączyło tę oryginalną parę przed laty, stając się wbrew pozorom nie końcem, lecz początkiem fascynującej i mrocznej opowieści, która przenika czytelnika niczym duch.
Elspeth zapisuje w testamencie wszystko, co posiada (za wyjątkiem kilku rzeczy osobistych i dzienników) swoim siostrzenicom, bliźniaczkom mieszkającym w USA. Powody zerwania kontaktów z własną siostrą Edwiną utrzymywane są w ścisłej tajemnicy, a w rezultacie dopiero po swojej śmierci Elspeth może poznać dwie wyjątkowe istoty, jakimi są Valentina i Julia Poole. Dwudziestoletnie panienki, niezwykle inteligentne i oczytane pomimo jawnej awersji do szkoły, uwielbiały identyczność i niezmienność. Były nie tylko takie same, ale stanowiły też swoje lustrzane odbicia – Valentina miała nawet serce po prawej stronie. Były jak ogień i woda, delikatność i siła, wzajemnie się uzupełniając stanowiły jedność.
Przyjęcie przez siostry spadku obwarowane było jednak kilkoma warunkami. Lokal przy Vautravers Hews miał stać się ich własnością jeśli zamieszkają w nim rok przed ewentualną odsprzedażą. Cała reszta spadku zostanie w ich rękach pod warunkiem, że żadna jego część nie zostanie wykorzystana z korzyścią dla Edwiny ani jej męża Jacka, którym nie wolno również postawić nogi w mieszkaniu sióstr.
Co wydarzyło się przed laty, że Elspeth tak bardzo nienawidzi siostry? Jaki sekret kryją pamiętniki zmarłej i czy rozwiązanie zagadki zmieni coś w życiu tych, którzy pozostali? Audrey Niffenegger bawi się z czytelnikiem pozwalając mu snuć domysły, a i tak prawda okaże się zaskakująca.
Decyzja bliźniaczek o wyjeździe do Anglii i zamieszkanie w domu przy cmentarzu staje się dla autorki pretekstem do odmalowania galerii niezwykle ciekawych i intrygujących postaci, jak Martin Wells – geniusz zajmujący się układaniem krzyżówek i przekładami z różnych starożytnych języków na rozmaite języki nowożytne, ogarnięty nerwicą natręctw i żałośnie zagubiony w swych lekach i obawach.
Istotną rolę w wydarzeniach odgrywa również sam Robert, który cień ukochanej Elspeth odnalazł w… Valentinie. Czy jednak Julia pogodzi się z utratą części siebie na rzecz mężczyzny i pozwoli żyć siostrze własnym życiem? A może to Elspeth podejmie ostateczną decyzję? W „Lustrzanym odbiciu” nic nie jest do końca pewne i takie, jak się wydaje. To książka dla odkrywców, tropicieli tajemnic, ulotnych zdarzeń i mrocznych klimatów w stylu Edgara Allana Poe. Podobnie jak Roberta, uderza nas nieodwołalność śmierci, podsumowana przez autorkę i namacalna pod postacią ciszy, jaka otacza nas podczas lektury. Boimy się oddychać, by nie stracić ani słowa z tekstu, nie rozbić tafli lustra, za którym kryje się prawda. Tym niepokojem podszyta jest cała książka, czyniąc z „Lustrzanego odbicia” prawdziwie gotycką opowieść ze strefy mroku i psychologii. Książkę w równym stopniu dobrą, co graniczącą z szaleństwem. Powieść, której cień jeszcze na długo pozostanie w pamięci czytelnika.
UWAGA! Inne tytuły tej książki to: - Miłość ponad czasem: historia inna niż wszystkie - Zaklęci w czasie Henry, bibliotekarz z Chicago, jest zaburzony...