To już kolejna książka Anny Cieplak, o której jest głośno, zanim jeszcze trafi na półki księgarni. I nie bez powodu. Rekomendowana czytelnikom przez Ziemowita Szczerka literatura powinna zaspokoić oczekiwania młodych, krytycznych i oczekujących wyjątkowej lektury czytelników. Anna Cieplak powoli wyrasta na symbol, a jej proza to prawdziwy manifest literacki, demonstracja pokolenia 90+. Jakie są jej cechy dystynktywne? Spróbuję wymienić przynajmniej pięć z nich.
Po pierwsze: autentyczność.
Cała przedstawiona historia wydaje się prawdziwa. Sprzyjają temu opisy znanej wszystkim rzeczywistości, wzbogacone o stosowanie rekwizytów typowych dla „epoki”, jak kasety magnetofonowe, walkmany, buty halówki, ubrania i fryzury, charakterystyczne dla Polaków tamtych czasów. Do tego dokłada się wydarzenia polityczne, o których nie tak dawno mogliśmy przeczytać w gazetach czy usłyszeć w telewizji. To wydarzenia o zasięgu ogólnoświatowym, takie jak abdykacja Borysa Jelcyna, ale i regionalnym (na przykład koncert znanego zespołu muzycznego).
Po drugie: szczerość.
Postaci są szczere, mówią, o czym myślą i dzielą się z czytelnikiem swoimi najbardziej intymnymi sprawami. W przypadku młodych bohaterów nie tylko poruszane tematy, dotyczące wyglądu i akceptacji rówieśników, ale także opisy zbliżeń seksualnych i rozchwiania emocjonalnego powinny przekonać czytelnika, że proponowana historia to coś, co jest mu bliskie i znane, co ściąga literaturę z piedestału i stawia ją obok czytającego, a pozbawiając ją swoistej „nobliwości”, nobilituje odbiorcę.
Po trzecie: awangardowość.
Anna Cieplak (nie jako pierwsza i nie jako jedyna) adaptuje pogranicza języka, używa kolokwializmów, które przekształca w nowe formy, stosuje zasadę mówienia do czytelnika zamiast opowiadania historii, chwilami ocierając się o blogowość, nie zawsze szanując zasady literackiej polszczyzny, jakby chciała powiedzieć, że język to sztuka sama w sobie i zapis mowy potocznej, a nawet myśli bohaterów. To sztuka, a ona tę sztukę odpowiednio kształtuje, przerabia i dekonstruuje na nowo. Wulgaryzm i słowo-obraz są u niej równoważne, każde ma moc i wyraża emocje, bez zabarwienia estetycznego.
Po czwarte: konkretność i jednoczesna amorficzność bohaterów.
Anita Szymborska i Natalia Wąchała to każdy i nikt. Niby pokolenie dorastające w cieniu przełomu tysiącleci, niby z bloków, niby nie światowe i nie obyte bohaterki są jednocześnie wrażliwe i subtelne, noszą w sobie tradycyjne wartości, czułość wobec bliskich i delikatność, o którą nikt by ich nie podejrzewał. Kogoś nieustannie nam przypominają, z kimś się kojarzą, a jednak są zupełnie niekonkretne, niedoprecyzowane, obojętne na mody i style, istnieją jakby poza rzeczywistością - są, ale ich nie ma.
Po piąte: uniwersalny przekaz i jednocześnie banalna opowieść.
Anna Cieplak tworzy opowieść, która może być bliska ludziom, mogącym dzielić przeżycia bohaterek. Ale znakomita większość czytelników nie poczuje więzi z opisami pierwszych płyt CD, bo albo urodziła się w czasach MP3, albo wychowała na płytach winylowych czy nawet przed ich zastosowaniem. Po co zatem ta doraźność scenerii? Wszak czasy schyłku XX wieku nie są ani widowiskowe, jak na przykład epoka elżbietańska, ani ponadczasowe na tyle, by wprowadzanie ich jako tła mogło być czymś więcej, niż tylko jednorazową scenerią. W tejże scenerii upina się woal uniwersalnej opowieści o dorastaniu w rzeczywistości, która zmienia się szybciej niż nastroje bohatera. Zupełnie jak w literaturze okresu przełomu, wojny, czy każdej rewolucji. Czy codzienność może być rewolucyjna? Wedle Anny Cieplak, jeśli czas pędzi do przodu z prędkością wiatru, tak właśnie się dzieje.
Proza Anny Cieplak to ciekawa nowość na polskim rynku wydawniczym. Warto zwrócić na nią uwagę. To swoisty epos o czasach, które nie zasługują na epickie opisy i historia o ludziach, których największym bohaterstwem jest uparte trwanie w banalnej rzeczywistości.
Na jak długo wystarczy ci idealizmu?Co można robić, gdy wybrało się małe miasteczko zamiast kariery w korpo?Można pomagać tak zwanym wykluczonym i pisać...
Mieć piętnaście lat to jak cierpieć na nieuleczalne zaburzenia urojeniowe. Każdą uwagę na swój temat analizuje się po sto razy, kompleks...