Wydany w 2009 roku nakładem Czytelnika zbiór opowiadań Włodzimierza Odojewskiego pod tytułem „Kwarantanna” różni się od tomu opublikowanego pod tym samym tytułem niemal pół wieku temu – to wersja rozszerzona i uzupełniona. O genezie nowej „Kwarantanny” mówi we wstępie do książki sam autor. Osiemnaście utworów (przeważnie bardzo krótkich, co aż dziwi w obliczu mocno rozbudowanych powieści tego pisarza) pochodzi między innymi ze zbiorku „Kwarantanna” i skonfiskowanej pod koniec lat 50. „Codziennej ściany płaczu”, ale znajdą się tu również opowiadania dawniej nieprzeznaczone do druku. Nowa „Kwarantanna” stanowi zatem rarytas nie tylko dla wielbicieli twórczości Odojewskiego.
Autor we wstępie, poza tłumaczeniem losów zbiorku i jego nowej kompozycji, zajmuje się również perypetiami z cenzurą, konstruując swoisty skrócony pamiętnik działania małego wycinka tej instytucji. Zamieszczone w „Kwarantannie” opowiadania pochodzą z lat pięćdziesiątych (jedno, „Cicha łąka za torami”, datowane jest na rok 1961), lata zostały podane pod tekstami. Nie ma tu jednak śladów poetyki socrealizmu, czy tak charakterystycznych dla literatury tamtego okresu schematów pisarskich: Odojewski przemyca natomiast niekiedy w opowiadaniach aluzje do rzeczywistości. To charakterystyczne mrugnięcia okiem do odbiorców, świadomych i zorientowanych w realiach politycznych – ale w opowiadaniach z „Kwarantanny” do dziś nie potrzeba przy nich wyjaśniających przypisów, wątki historyczne pozostają nadal czytelne.
Tym, co szczególnie zwraca uwagę w „Kwarantannie”, jest specyficzna oniryczność. Akcja utworów dzieje się nie wiadomo gdzie (a czasem także – nie wiadomo dlaczego), bohaterowie wyglądają na wyjętych z innego świata, realizm filtruje się tu przez senne krajobrazy, pozbawione wskazówek topograficznych, czasem przypominające scenerią koszmarne sny, innym razem – absurdalne wyimki z wyobraźni. Przeszłość ciągle rzutuje w tych opowiadaniach na teraźniejszość i na egzystencję bohaterów. Następuje tu przenikanie się płaszczyzny codzienności z subiektywnymi wspomnieniami. Odojewski pyta, jak doświadczenia wynaturzonego systemu odzwierciedlają się w zachowaniach i odczuciach ludzi, jak wpływają na postrzeganie świata. W tekstach przebijają się co pewien czas echa wojny, złe wspomnienia powracają nagle i uniemożliwiają spokojną egzystencję. W tej prozie nie ma nic pewnego, autor celowo rozmywa granice między jawą a snem, rzeczywistość tłumacząc przez wyobrażenia, a majaki interpretując przez analogie do zwyczajnego życia. Wyraźne jest w tym zbiorku nastawienie na obserwację, stąd mnóstwo tu obrazków rodzajowych, migawek z trudnej egzystencji – kolejni bohaterowie różnymi drogami docierają do gorzkich prawd o rzeczywistości. „Kwarantanna” to studium strachu – wszyscy rozpaczliwie poszukują ocalenia.
Sporo tu dziwności i nietypowości, atmosfery ciągłego napięcia oraz zagrożenia. Pragnienie odpoczynku nie wykracza poza sferę fantazji. Jeśli pojawi się miłość – to niespełniona, zagubiona i nieszczęśliwa, nawet okres adolescencji obarczony jest tragicznymi doświadczeniami; autor chętnie zarysowuje konflikty na różnych liniach, stara się, by jego opowiadania były zaangażowane w walkę z socrealistyczną (nie)zwyczajnością, a przy tym – żeby wybrzmiały uniwersalnie mimo wszystko. Zamiast prostych doświadczeń mamy motywy drażliwe, niepoddające się łatwym odczytaniom.
Włodzimierz Odojewski zmienia rytm narracji, chociaż nie podporządkowuje go treści opowiadań. Zdarza się, że monotonię opisu próbuje kontrastować z opowieścią czy fabułą, odwraca uwagę od przebiegu akcji przez idealnie zrytmizowany język. Eksperymentuje z rozbudowywaniem zdań (ekstremum osiąga w „Wyczekiwaniu”, zbliżonym do „Bram raju” Andrzejewskiego, czerpiącym z twórczości oralnej), w efekcie poszukiwania formalne są co najmniej tak samo intrygujące, jak treściowa zawartość opowiadań.
Izabela Mikrut
Słynna powieść, która ze względu na wątek katyński długo nie była w Polsce wydawana w oficjalnym obiegu. Panorama powikłanych losów polsko-ukraińskich...
V wydanie Oksany uzupełnione i poprawione przez Autora. Pierwsza po 25 latach – po Zasypie wszystko, zawieje – powieść świetnego pisarza....