W swoich ostatnich książkach Robin Cook – najpopularniejszy autor powieści z gatunku thrillera medycznego – coraz częściej usiłuje zasygnalizować problemy, z jakimi zmaga się amerykańska służba zdrowia i w ten sposób uświadomić szerokiemu gronu czytelników ich istnienie oraz przyczynić się do zainicjowania debaty na temat sposobów ich rozwiązania. Dzięki temu jego książki są nie tylko świetnymi thrillerami, trzymającymi w napięciu do ostatniej strony, ale i usiłują podejmować pewne problemy społeczne. Czy to mało jak na pisarza, któremu często zarzuca się zbijanie pieniędzy na ogranym schemacie? Najnowsza powieść Cooka – „Kryzys” zdecydowanie nie rozczarowuje. Doskonale znany miłośnikom powieści amerykańskiego pisarza bohater – patolog sądowy Jack Stapleton staje przed kolejnym zadaniem. Jest ono niezmiernie trudne – szwagier Jacka, Craig Bowman, lekarz bez reszty oddany swoim pacjentom, zostaje oskarżony o błąd w sztuce lekarskiej. Gdy sprawa sądowa zaczyna przybierać niekorzystny obrót, jego żona wzywa Jacka na pomoc. Patolog musi ścigać się z czasem, bowiem wkrótce proces ma zostać zakończony, na domiar złego na ten sam dzień zaplanowany został ślub Jacka z jego koleżanką po fachu, Laurie Montgomery, zaś oskarżony raczej nie pali się do współpracy ze szwagrem. Nim Czytelnicy poznają zaskakujące rozwiązanie fabuły, staną się świadkami wielu zwrotów akcji, powieść pochłonie ich bez reszty na kilka godzin, a przy okazji uzyskają wiele informacji na temat praktyki concierge – wnoszenia przez pacjentów opłaty z góry za cały rok dodatkowej, szczególnej opieki lekarskiej na specjalnych warunkach. „Kryzys” oscyluje na pograniczu przeniesionego z tradycji ekranowej gatunku dramatu sądowego oraz charakterystycznego dla Robina Cooka thrillera medycznego. Z jednej strony bowiem Czytelnicy obserwują zmagania stron sprawy w sali sądowej i poza nią, poszukiwanie wygodnych świadków, poszlak czy ekspertów, prowadzenie prywatnego śledztwa i próby manipulowania członkami ławy przysięgłych, z drugiej zaś – efektowne pościgi i sceny przemocy, przyćmione jednak przez relacje z badań medycznych i sekcji zwłok. W „Kryzysie” najbardziej udane zresztą są karty, poświęcone właśnie opisom sekcji zwłok, jaką Jack i młoda patolog z Bostonu przeprowadzają na zmarłej, o której śmierć obwiniany jest Craig Bowman. Cook jest z wykształcenia lekarzem – i tu właśnie daje dowód, że medycyna nie tylko była niegdyś dla niego pracą zawodową czy źródłem utrzymania, ale nade wszystko pozostaje wielką pasją pisarza. Cook świetnie prowadzi narrację i buduje napięcie. Umiejętnie dozuje dramatyczne wydarzenia i przeplata je z próbami dokonania psychoanalizy bohaterów czy opisem funkcjonowania amerykańskiej służby zdrowia. O tej również Cook pisze z zacięciem znawcy przedmiotu. Choć obraz świata – jak to często bywa w tzw. „literaturze rozrywkowej” jest nieco uproszczony, jednak autor nie popełnia grzechu całkowitego odejścia od rzeczywistości i zaniechania przestrzegania reguły prawdopodobieństwa. Jest jeszcze w powieści sprawa praktyki concierge. Problem ten tylko pozornie wydaje się Polakom absolutnie abstrakcyjny. Także bowiem w naszym kraju coraz częściej podnoszą się głosy, by w ramach ubezpieczenia realizowano tylko niektóre badania, na której – jak wiadomo – zwykle trzeba czekać w ogromnych kolejkach. Spragnieni komfortu i lepiej sytuowani mogliby wykupić dodatkową polisę, ułatwiającą i przyspieszającą przeprowadzenie badań. Cook uświadamia, że system taki byłby bardzo podatny na patologie, bowiem w efekcie jego wprowadzenia ubożsi mieliby jeszcze bardziej utrudniony dostęp do usług służby zdrowia. Z drugiej strony sam jednak przyznaje, że generalnie dla pacjentów korzystających z praktyki concierge sytuacja ta jest wielce korzystna – lekarz bowiem może o wiele więcej uwagi poświęcić ich problemom, a w razie potrzeby wedle uznania kierować na dodatkowe badania. Sam zresztą również nie musi za wszelką cenę starać się przyjąć jak największej liczby pacjentów w możliwie najkrótszym czasie, jak często dzieje się w przypadku lekarzy pracujących dla wielkich koncernów typu Medicare. To oczywiście nie wszystkie argumenty przemawiające „za” czy „przeciw” wprowadzeniu concierge, ale bardziej zainteresowanych wypada już odesłać do lektury książki. Książki, która stanowi kawał dobrej literatury rozrywkowej. „Kryzys” bowie przede wszystkim dostarczy nam wielu godzin świetnej rozrywki, niektórych ponadto skłaniając do weryfikacji własnych poglądów na temat funkcjonowania służby zdrowia. Sławomir Krempa
Gdy chłopak Lynn Peirce, studentki medycyny, trafia do szpitala na rutynowy zabieg chirurgiczny, w jej uporządkowane życie wkrada się chaos. Pacjent nie...
Po bezskutecznych próbach zajścia w ciążę Marissa Blumenthal, bostońska lekarka, decyduje się na zapłodnienie in vitro. Gdy długotrwała i niezmiernie...