Recenzja książki: Kroniki Czerwonej Kompanii: Czarna kolonia. Tom 1

Recenzuje: Damian Kopeć

Mars skrywa wiele tajemnic

Rosnąca rola wielkich międzynarodowych korporacji jest faktem, coraz mocniej uświadamianym przez tych, którzy pilnie obserwują świat. Wywoływać to może naturalny w tej sytuacji niepokój. Potężne koncerny dysponują bowiem ogromnymi środkami i coraz większymi wpływami. Ich celem jest maksymalizacja zysków przy pomocy wszystkich dostępnych metod, również tych nielegalnych. A co gdyby tak, opierając się na tych faktach, wybiec trochę w przód? W bliżej nieokreśloną przyszłość? Posłużyć się wizją w której człowiek zdołał wyruszyć do najbliższej Ziemi planety? Taka jest myśl przyświecająca powieści Czarna Kolonia Arkadego Saulskiego - opisanie jednego z możliwych scenariuszy zbliżającej się wielkimi krokami niezbyt różowej przyszłości.

Ludzie kolonizują i terraformują Marsa. Szukają na nim cennych minerałów i miejsca do życia. Nie stoją za tym narodowe czy międzynarodowe agencje, lecz ci, którzy dysponują naprawdę sporymi środkami, chęciami, potrzebami - wielkie korporacje. Zwłaszcza dwie konkurujące ze sobą zarówno na Ziemi, jak i w przestrzeni kosmicznej. Korporacje te nie tylko dbają o zysk, mają też wpływ na informację. Przekazują to, co chcą, przy czym wcale nie musi to być prawdą. Tak jest w przypadku Marsa, który w reklamówkach jest przedstawiany jako raj, w rzeczywistości zaś stanowi dla większości osiedleńców piekło. Sytuacja na planecie staje się jeszcze bardziej napięta. Dwie wielkie korporacje po cichu gromadzą tam ludzi i środki. Widać, że nie cofną się przed niczym, żeby zdobyć coś, co pokryte jest pyłem Czerwonej Planety. Cóż może być warte śmierci tysięcy ludzi i ogromnych kosztów walki?

Oto kolejna ponura wizja przyszłości. To prawda. Istotne jest to, że całkiem nieźle wymyślona i przedstawiona. W sumie w kontakcie z literaturą popularną chodzi o to, by książkę czytało się z przyjemnością. Tak jest w przypadku Czarnej Kolonii, choć początek nie wydaje się zbyt zachęcający. Może rodzić obawy, że dziwna forma zdominuje treść. Dalsza lektura ukazuje jego głębszy sens, a forma powieści jest jednak jak najbardziej klasyczna. To rodzaj fantastyki militarnej z szerszym tłem. Fabuła skoncentrowana jest na losach kilku postaci. Równolegle śledzimy losy pewnego niepokornego kapitana okrętu kosmicznego, jego córki - żołnierza na kontrakcie, szefów konkurujących ze sobą gospodarczych molochów. Do tego dochodzą jeszcze wątki poboczne dotyczące kilku mniej ważnych, acz ciekawych postaci. Mamy zatem dwie perspektywy: ludzi będących trybikami w maszynerii sterowanej przez wielkich tego świata i tych, którzy chcą zmieniać ten świat według własnej wizji, nie licząc się z innymi. Mocniej wnikamy w życie, a może raczej w pracę tych pierwszych. Tą pracą jest dla nich przede wszystkim walka. Wykonują polecenia służbowe, ale w pewnym momencie muszą podjąć decyzję, czy nie powiedzieć stanowczego "nie", a nawet zacząć działać przeciwko swoim pracodawcom.

Powieść jest bardzo dobrze napisana, dynamiczna i wciągająca. Sprawia wrażenie przemyślanej. Zachowana jest równowaga między opisami a akcją. Nieźle opisane, dość wyraziste postacie przykuwają uwagę, a kolejne zagadki sprawiają, że z niecierpliwością przerzucamy kartki. Ponieważ jest to pierwszy tom cyklu Kroniki Czerwonej Kompanii, nie sposób uniknąć w nim tłumaczenia zasad obowiązujących w opisywanym świecie, ale jest to zrobione dosyć zgrabnie. Nie jest to książka opisująca dziwne, skomplikowane, niezwykłe uniwersum. Nie jest to rozbudowany epicki fresk, lecz rzecz prostsza, choć mająca spory potencjał i własny urok. Literatura akcji raczej dla tych, którzy lubią śledzić losy postaci - przede wszystkim żołnierzy, a nie obserwować wielkie bitwy rozgrywane w otchłani Kosmosu. Może spodobać się m.in. osobom, które nie przepadają za czystą fantastyką militarną. Powieść jest całkiem udana i przyjemna w lekturze, średnio bogata w niesamowite technologie i niewiarygodne rozwiązania techniczne. Ma w sobie jednak to coś, co czytelnikowi, który lubi sięgać po najróżniejsze książki - także fantastykę - nie powinno sprawić zawodu. Trudniej powiedzieć, jak będzie w przypadku najbardziej konserwatywnych miłośników military s-f, którzy na tego typu literaturze “stracili zęby”. Pozycja z pewnością worth reading.

Kup książkę Kroniki Czerwonej Kompanii: Czarna kolonia. Tom 1

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Kroniki Czerwonej Kompanii: Czarna kolonia. Tom 1
Inne książki autora
Czarne miecze
Arkady Saulski0
Okładka ksiązki - Czarne miecze

Śmierć łączy skuteczniej od miłości. Zachód Nipponu trawi wojna o hegemonię. Daimyo zabijają się nawzajem, walcząc o władzę i bogactwo. Tymczasem świat...

Krwawy Wierch
Arkady Saulski0
Okładka ksiązki - Krwawy Wierch

Minęły dwa lata, odkąd Oda Hidotake, zwany Gadem z Owari, wyrżnął klan Sasori i ściągnął na siebie wzrok samego Syna Niebios. Wezwanie do stolicy staje...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy