W listopadzie 1945 roku odbył się proces norymberski przeciwko osobom odpowiedzialnym za zbrodnie nazistowskie z czasu III Rzeszy. Spośród oskarżonych poznajemy Juliusa Streichera, odrażającego ludobójcę, skazanego przed Trybunałem na śmierć. Tuż przed egzekucją mężczyzna ze spokojem oznajmił wszystkim zgromadzonym wokół: Żydzi będą teraz zadowoleni. To jest Purim 1946! Co oznaczały jego słowa? Dlaczego Streicher nawiązał do liturgii żydowskiej? Czy ma to związek z tekstem, zapisanym ponad dwa tysiące lat temu w Księdze Estery?
Bernard Benyamin, dziennikarz i producent telewizyjny (współprowadził magazyn reporterów „Envoyé spécial” na kanale France 2) wspólnie z Yohanem Perezem, francuskim reżyserem, postanowili na własną rękę przeprowadzić w tej sprawie dziennikarskie śledztwo. Wszelkie informacje na ten temat umieścili w publikacji zatytułowanej Kod Estery.
A książka ta stanowić będzie interesującą lekturę nie tylko dla miłośników pozycji non-fiction. Wspólnie z głównymi bohaterami wyruszamy w niezwykłą podróż w czasie i przestrzeni. Możemy poznać ciekawe, mało znane fakty historyczne lub tajemne znaczenia biblijne. Dziennikarskie dochodzenie prowadzi czytelnika do Izraela, Jerozolimy, Francji, Niemiec oraz Szwajcarii. Tam odkrywamy wiele szokujących archiwalnych dokumentów dotyczących Księgi Estery, proroctwa biblijnego, judaizmu, ludobójstwa i problametyki apokaliptycznej. Fabuła oscyluje głównie między problematyką nazizmu i Holokaustu, lecz tematy te zostały nieco zbyt powierzchownie potraktowane. Konkretne stenogramy przesłuchań i osobiste przemyślenia brzmią miejscami mało wiarygodnie. Wyraziste tezy często poparte są zbyt słabymi dowodami. Interesująco natomiast wypadają wspomnienia Bernarda Benyamina, dzięki którym można bliżej poznać żydowską religię i kulturę. Ostatecznie Kodu Estety wypada więc całkiem nieźle i mimo kilku niedociągnięć warto poświęcić mu więcej uwagi.
Nietypowym, atrakcyjnym dodatkiem są kody QR, dzięki którym czytelnik może w trakcie lektury oglądać filmy, nawiązujące do niektórych opisywanych wydarzeń. Taki zabieg powinien być częściej wykorzystywany w publikacjach historycznych.
Komu można polecić tę książkę? Zapewne wszyscy miłośnicy historycznych i teologicznych lektur poczują się usatysfakcjonowali, śledząc zapis dziennikarskiej przygody Bernarda Benyamina i Yohana Pereze. Ta książka dotyka wielkiej tajemnicy. I choć ostatecznie po jej lekturze pozostaje więcej pytań niż odpowiedzi, z pewnością warto po nią sięgnąć.