Dwa lata temu cały świat wstrzymał oddech, a oczy ludzi zwrócił w kierunku Libii. To właśnie tam z Egiptu podążyła fala rewolucji, ludności niezadowolonej, zmęczonej i zniechęconej rządami dyktatora Mu'ammara al Kaddafiego. Bezwzględny przywódca libijskiego narodu rządził 42 lata. Przez ten okres zdążył wyrobić sobie opinię dobrotliwego "papy", obrońcy narodu przed swoim poprzednikiem Mahmudem Sulaymanem al-Maghribim. Kaddafi budził respekt, strach, ale również uwielbienie obywateli. I tu rozpoczyna się tragiczna opowieść Sorayi - bohaterki książki Kobiety Kaddafiego.
Annick Cojean jest francuską dziennikarką, a Soraya - Libijką, jedną z kobiet Kaddafiego, które stały u jego boku, ubrane w mundur, na spotkaniach, wiecach i uroczystościach państwowych. Gdy Kaddafi został obalony i zabity, cały świat zastanawiał się, kim są te piękne, charyzmatyczne kobiety? Przez lata uważano, że są one żołnierzami, ochroniarzami dyktatora. Czuło się przed nimi respekt. Uważało się je za silne i niezależne jednostki. A po rewolucji opozycjoniści ścigali i karali je, często śmiercią. Kobiety-ochroniarze, zwane Amazonkami, znacząco przyczyniły się do powstania legendy o wodzu Kaddafim. Stały się jego wizytówką. Przysłaniały nawet takie detale jak dziwaczny mundur Kaddafiego, jego bujną czuprynę, okulary w stylu gwiazdy rocka. Nawet Berlusconi był pod wrażeniem tych piękności w mundurach.
Jak było naprawdę? O tym opowiada jedna z nich - Soraya.
Soraya poznała dyktatora osobiście w wieku 15 lat podczas wizyty w wodza w jej szkole. Była bardzo poruszona tym faktem. Rozpierała ją duma. W końcu spotkał ją zaszczyt wręczenia naręczy kwiatów przywódcy kraju. Gdyby wiedziała, że ten dzień będzie ostatnim dniem jej beztroskiego poczucia wolności...
Parę dni po uroczystości do domu Sorayi przybyła wysłanniczka wodza. Matka dziewczynki, otumaniona względami, wysłała córkę na "dwór" Kaddafiego bez większych zastrzeżeń. Tymczasem ta wizyta stała się początkiem wielu lat pobytu Sorayi w domu grzechu i rozpusty Kaddafiego. Dziewczynka stała się obiektem seksualnej przemocy, wyrafinowanych, obrzydliwych i hańbiących niewinną dziewicę praktyk. Soraya przestała być postrzegana jako dziecko, Libijka, człowiek, jej rola sprowadzała się do obowiązków zwyczajnej prostytutki. Kaddafi okazał się katem, zboczeńcem, zwyrodnialcem i bestią, która tylko czyhała na ciało poddanej. Dziewczyna nie mogła liczyć na czyjekolwiek współczucie oraz pomoc. Trwała w letargu przez wiele lat, aż w końcu uciekła... Niestety, ucieczka nie zmieniła nic w jej życiu. Etykietka zdrajczyni, ladacznicy, potępieńca wżarła się w jej świadomość i ciało niczym szkarłatna litera.
Relacja Sorayi jest porażająca. Budzi prawdziwą burzę emocji. Zadziwiająca jest sytuacja, w której oprócz Sorayi uprowadzono kilkaset dziewcząt, po których ślad zupełnie zginął. Gdy Kaddafi się nudził swą "zabawką", ta po prostu znikała. Zmowa milczenia trwała ponad 40 lat. Naród żył w nieświadomości - lub chciał w niej żyć. W świecie muzułmańskim nawet, gdy kobietę spotyka napaść ze strony mężczyzny, na zawsze zostaje ona uznana za dziwkę, prowokatorkę, godną publicznego potępienia. Dlatego dziewczyny, które podzieliły los Sorayi, nie mówią o latach udręki, o gwałtach, biciu i faszerowaniu ich narkotykami przez dyktatora. Muszą skrzętnie ukrywać swój ból, poniżenie oraz hańbę. I nawet, gdy Wodza już nie ma, one wciąż żyją w strachu.
Annick Cojean przytacza rozmowy nie tylko z Soraya, ale również między innymi z jej ojcem. Próbuje zrozumieć, dlaczego matka, bracia dziewczyny ją odtrącili? Dlaczego społeczne normy przysłoniły miłość i współczucie? Czy rodzina nie rozumie, że Soraya nie miała wyboru, nie mogła liczyć na niczyją pomoc? Chciała ich chronić, przed śmiercią, nagłą i tajemniczą śmiercią z rąk wojskowych.
Smutny jest los tej zniszczonej kobiety. Jej duma, cześć i samoocena zniknęły. Jest samotnym człowiekiem. Dzieląc się swoją historią, Soraya jest prawdziwa, nie kłamie. Relacjonuje dramatyczne sceny, które widziała i których była uczestnikiem. Nie ubarwia opowieści, nie wyolbrzymia niczego. Jeśli czegoś nie wie, nie rozumie, przyznaje, że tak jest.
Lektura tej książki to bolesne doświadczenie. Otwiera oczy na fakty nieznane większości opinii publicznej. Wiele osób mogło dziwić, jak kobiety mogą stać u boku mordercy, hieny, kokainisty. Dzięki tej książce mamy okazję się tego dowiedzieć.
Autorka na stronach swojej książki obnażyła świat muzułmański. Ale także ukazała Libię już po przejściu fali rewolucji. Kaddafi odszedł, ale życie kobiet w tym kraju zupełnie nie uległo zmianie. I to w tej książce porusza najbardziej.
Sprawdzam ceny dla ciebie ...