Recenzja książki: Kobieta z wydm

Recenzuje: Olga Drewnowska

Historia zaginionego nauczyciela staje się podstawą opowieści uniwersalnej, w której losy bohatera mogą być traktowane zarówno dosłownie, jak i symbolicznie. Absurd i klaustrofobiczna atmosfera tylko to podsycają. Kobieta z wydm opowiada nie tylko o jednostce, ale także o samym systemie. Gdzie jest w tym wszystkim człowiek i jaką rolę spełnia? Jest Syzyfem, który każdego dnia wypełnia pracę, zdającą się nie mieć końca – tak jak bohater, który zmuszony zostaje do ciągłego usuwania piasku, by ochronić dom przed zasypaniem. Jest także ofiarą własnych pragnień i popędów, więźniem swojego ciała, ale i relacji międzyludzkich. Stąd nie mniej znaczący dla zrozumienia powieści okazuje się związek bohatera i tajemniczej kobiety, która raz jawi się jako kolejna ofiara, innym razem zaś – jako oprawca. Trudno jednoznacznie ocenić tę zależność, dzięki czemu powieść Abe ucieka przed pewnymi oczywistościami. I chwała autorowi za to, gdyż bez tego sytuacje powieściowe straciłyby sporo ze swojej symboliczności.

W Kobiecie z wydm zastanawia nie tylko to, jak rozgrywają się wydarzenia, ale przede wszystkim – gdzie. Abe umiejscowił akcję swojej powieści we wsi zewsząd otoczonej piaskiem. Te przesypujące się ziarenka szybko ukazują bohaterowi swoją niszczycielską moc. Piasek jest zarówno swego rodzaju obsesją nauczyciela, jak i siłą ukrywającą to miejsce przed resztą świata. Wieś zdaje się bowiem istnieć poza czasem i przestrzenią, jakby zawieszona w próżni. Wydostanie się z niej graniczy z cudem. Jednak wieś nie tylko więzi – daje także poczucie bezpieczeństwa, spełnienia, w przeciwieństwie do świata na zewnątrz, który niesie tylko samotność i rozczarowanie. 

W powieści Abe nie chodzi o samą historię – zresztą nie bez powodu autor już na samym początku zdradza losy swojego bohatera. Tu dużo ważniejsza zdaje się być klaustrofobiczna atmosfera, wszechogarniająca beznadzieja i potęgowany przez ciągle przesypujący się piasek brak stałości. A wszystko to podane w oparach absurdu. Nic dziwnego, że wielu czytelników zauważa podobieństwo do twórczości Kafki. Nie warto jednak iść na skróty i serwować sobie gotowej interpretacji Kobiety z wydm. Jest to bowiem powieść, która zawiera całą masę tropów, pozwalających na dokonanie pogłębionej analizy. Nie, nie mam zamiaru wykonywać tej pracy za Was – i tak wydaje mi się, że powiedziałam za dużo. A przyjemności z rozgryzania utworu Abe nie jestem w stanie Wam zabrać. 

Kup książkę Kobieta z wydm

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Kobieta z wydm
Autor
Książka
Kobieta z wydm
Kobo Abe
Inne książki autora
Kobieta z wydm
Kobo Abe0
Okładka ksiązki - Kobieta z wydm

Stąd nie można uciec. Nauczyciel, z zawodu entomolog, wyrusza na wyprawę badawczą, z której już nigdy nie wróci. Na wydmach przydarza mu się coś, czego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy