Kobieta z wydm

Ocena: 4.56 (18 głosów)
Stąd nie można uciec. Nauczyciel, z zawodu entomolog, wyrusza na wyprawę badawczą, z której już nigdy nie wróci. Na wydmach przydarza mu się coś, czego nie można racjonalnie wytłumaczyć. Uwięziony w pułapce bez wyjścia, z tajemniczą kobietą u boku, dzień po dniu będzie walczył o życie z niszczycielską potęgą piasku. Bezsensowny wysiłek, prowokujące zachowanie kobiety i skomplikowane relacje między dwójką więźniów bardziej przypominają senne majaki niż rzeczywistość. Czy można jeszcze wrócić do normalnego świata? Mroczna Kobieta z wydm, wybitna powieść japońska, należy do kanonu arcydzieł literatury światowej.

Informacje dodatkowe o Kobieta z wydm:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: b.d
Kategoria: Inne
ISBN: 978-83-24-00779-0
Liczba stron: 188

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Kobieta z wydm

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Kobieta z wydm - opinie o książce

Uwielbiam literaturę azjatycką. Ma w sobie jakiś magnetyzm, który przyciąga. Chińscy, japońscy, czy w ogóle generalizując twórcy azjatyccy są z natury minimalistyczni, skromni . I takie są ich powieści. Nie inaczej jest w przypadku Kōbō Abe- japońskiego pisarza, absolwenta Uniwersytetu Tokijskiego. Abe został zaklasyfikowany to stylu modernistycznego. W jego twórczości doszukuje się powiązań stylistycznych rodem z Franza Kafki, czy Mario Vargasa Llosy.   I właśnie porównanie do tego ostatniego zachęciło mnie to zapoznania się z  Kōbō Abe . Jeśli miałabym się sugerować Kafką, to wierzcie mi, że nigdy nie poznałabym "Kobiety z wydm". Szczerze nie znoszę twórczości Kafki, a na samo wspomnienie "Zbrodni i kary" mną trzęsie. Ale powracając do dzisiejszej recenzowanej powieści. O czym właściwie jest? Otóż opowiada o niewoli, w której znalazł się pewien mężczyzna. Jest z zawodu nauczycielem, entomologiem. W poszukiwaniu okazu, bardzo rzadkiego owada przybywa do wsi na wydmach. Tu wynajmuje nocleg u samotnej kobiety. Jak stale nasz bohater podkreśla , spędzi w przyciasnej lepiance tylko jedną noc. Kobieta tajemniczo potakuje oraz uświadamia z trudami życia i czasochłonnej walce z wydmowym piaskiem W nocy kobieta wychodzi na zewnątrz i całą noc w pocie czoła odgarnia piasek, gdyż ten zagraża kolejnej wsi. Entomolog wielce zaciekawiony tym tematem dowiaduje się, ze młodzi uciekają do miast, a starzy całe noce w poczuciu misji walczą z piaskiem, który jest nie tylko na zewnątrz, ale i wdziera się do domostw. Nadchodzi ranek, i nauczyciel spostrzega, że w nocy, ktoś ukradł drabinę i nie jest w stanie się wydostać z lepianki. Ogarnia go panika. O co chodzi, Czy to żart? Lecz nie, to nie żart. To okrutna rzeczywistość. To bezwolne uwięzienie . W jakim celu? Dla siły fizycznej, rąk do pracy. Mężczyzna się buntuje, grozi , zastrasza, tarmosi kobietę, ale na nic jego wysiłki. Według słów gospodyni jego los został już ukierunkowany.  Mężczyzna zaczyna planować ucieczkę, lecz czy mu się uda? Bez pomocy ze strony kobiety, która ślepo wierząc w swoją misję ulegnie mu tylko fizycznie , seksualnie? A może bohater zostanie z kobietą i ręka w rękę, co noc będzie walczył z wydmami? Powieść jest prosta do bólu. Dwójka bohaterów, mężczyzna i kobieta oraz wpychający się w szczeliny piach. Tu akcja nie odgrywa  znaczenia, co życie wewnętrzne bohatera. Kobieta wiadomo, ona zna cel i wie, że dane je będzie tu umrzeć. Natomiast nauczyciel jest inny. Żył  w cywilizacji. Ma bagaż doświadczeń i nie zamierza rezygnować z jego "napełniania" tylko dlatego, że ktoś odgórnie chcę go wykorzystać , jak woła pociągowego . Nawet czysta fizyczność jest pusta w samie w sobie. Akt zbliżenia jest, by zaraz przemienić się w gorycz i bunt. Autor stworzył duszną, zamkniętą w czterech ścianach lepianki rzeczywistość. Z opisów np. gdy nauczyciel próbuje uciec opowiada o wspinaniu na dach, o wartowniku na wieżyczce itp. trudno mnie było sobie wyobrazić kształt i wygląd domostwa. Opisy otoczenia są tak absurdalne, że czytelnik ma przed oczami tylko i wyłącznie piasek. Czuje go na skórze, drażni go w gardle. Nic tylko piasek i piasek. Przypuszczam, że ta powieść okaże się dla jednych , podobnie, jak dla mnie ciekawym doświadczeniem. Lecz dla innych drogą przez mękę. Więc nie zachęcam. Nie odradzam. Wybór pozostawiam wam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Martinezzz
Martinezzz
Przeczytane:2014-08-26, Ocena: 5, Przeczytałam, 2014,
,,Kobieta z wydm" to książka dla cierpliwych i pokornych, początki tej literackiej znajomości bowiem nie należą do łatwych. Zniechęcić może zwłaszcza kilka fragmentów jakby żywcem przepisanych z encyklopedii, które to wydają się zamieszczone specjalnie, by przetestować naszą wytrwałość. Z czasem jednak uważny czytelnik o sercu i uchu wrażliwym na szept piasku, powoli zagłębi się w monotonny rytm tej powieści, wprawiający w trans niczym narkotyk. A gdy już raz otworzy te drzwi w swoim umyśle, gdy wejdzie wraz z bohaterem do wilgotnego, trzeszczącego domu Kobiety z wydm, z pewnością nie zapomni tej eterycznej wizyty przez bardzo długi czas.
Link do opinii
Avatar użytkownika - papetka
papetka
Przeczytane:2013-09-01, Ocena: 5, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2013 roku,
Kobo Abe (1924-1993) to jeden z najbardziej innowacyjnych autorów w powojennej Japonii. Uważany jest za czołowego reprezentanta japońskiego modernizmu powojennego. Na Zachodzie zdobył sławę przede wszystkim wydaną w 1962 powieścią "Kobieta z wydm", za którą otrzymał nagrodę Yomiuri. Głównym bohaterem jest wszechobecny piasek. Z nim to związane są losy tytułowej bohaterki oraz Mężczyzny, który znalazł się w nieodpowiednim miejscu i nieodpowiednim czasie. Nauczyciel i etymolog w jednej osobie- Niki Jumpei wziął trzy dni urlopu, aby wyruszyć na poszukiwanie cicindeli- owada zamieszkującego piaszczyste miejsca. Cały dzień przemierzał okolice wydm. Z ulgą przyjął propozycję noclegu w bardzo dziwnie położonej wsi. Nie spodziewał się, że jest to podstęp miejscowych chłopów, którzy poszukiwali taniej siły roboczej. Przyjął gościnę Kobiety, której dom znajdował się w głębokiej jamie. Nie wiedział jednak, że otrzymał właśnie bilet w jedną stronę. To, co miało być jednym noclegiem, zmieniło się w lata. Mężczyzna przechodzi przez wszystkie fazy związane z tą sytuacją: zaskoczenie, bunt i akceptację. Wyznaczył sobie cel: ucieczkę. Czy uda mu się go zrealizować? Kraj Kwitnącej Wiśni- inna kultura, mentalność, wrażliwość. Wśród modnych, ostatnimi czasy, historii o gejszach, można również trafić na literaturę ambitniejszą. Do takiej właśnie zalicza się twórczość Kobo Abe. "Kobieta z wydm" to powieść-parabola (Mężczyzna, Kobieta, Starzec, jako określenia postaci, miejsce akcji ma charakter metaforyczny) z elementami groteski, absurdu. Poza warstwą dosłowną istniej tu druga, alegoryczna, którą powinien odkryć czytelnik. Podczas lektury nasuwa się wiele pytań. Każde kolejne odczytanie sprawi, że tych pytań przybędzie. Bardzo czytelny jest przekaz porównujący wieś, w której znalazł się Mężczyzna do systemu totalitarnego. Rządy, w tym systemie, polegają na całkowitym podporządkowaniu społeczeństwa przez wprowadzenie systemu kontroli (w powieści: strażnik na wieży). Ludzie mają ciężko pracować (w powieści: wybieranie piasku). Jeśli ich praca będzie przynosiła efekty, zostaną wynagrodzeni (w powieści: otrzymają wodę, papierosy, gazetę, sake). Najbardziej przeraża fakt, że człowiek jest się w stanie przystosować do wszelkich warunków, a co za tym idzie zatracić swój instynkt obrony. "Kobieta z wydm" to, chciałoby się powiedzieć, książka dla każdego. Jednak tak nie jest. Na pewno nie spodoba się ona osobom, które w słowie pisanym szukają rozrywki. Nie spodoba się też osobom, które lubią powieści o dużej zawartości dialogów, a małej opisów. Dla kogo zatem będzie ona odpowiednia? Czytelnicy, którzy cenią powieść skłaniającą do refleksji, poszukują w niej kontekstów, lubią strumienie świadomości, rozważania filozoficzne, na pewno będą usatysfakcjonowani po lekturze omawianego dzieła.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Agatonik
Agatonik
Przeczytane:2023-10-02, Ocena: 5, Przeczytałam, 2023,

To jedna z tych książek, której odbiór, nadanie jej znaczeń, sposób odczytania tak bardzo zależny jest od systemu wartości, doświadczeń każdego czytelnika. Zależy też od tego, jak sami odpowiadamy sobie na i to podstawowe pytanie: ,,jaki jest sens naszego życia?" Dlatego każde odczytanie tej książki jest właściwe, bo nasze. To niewątpliwie literatura do refleksji i zachęta do rozmowy ze sobą. A ponieważ bardzo lubię swoje życie i niezwykle cenię sobie niezależność, poczucie wpływu i samodzielność w podejmowaniu decyzji, to jest to dla mnie książka o zniewoleniu, której przewodnim mottem może być zdanie Stefana Kisielewskiego ,,To, że jesteśmy w dupie to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać." Dotyczy to prawie wszystkich bohaterów - uwięzionego mężczyzny, tytułowej kobiety, znaczącej części mieszkańców wioski. Nie dotyczy tylko tych, którzy mają władzę i zarabiają na piasku. Książka uniwersalna i jakże aktualna. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - LifeOnMars
LifeOnMars
Przeczytane:2017-01-10, Ocena: 3, Przeczytałam, Książki XXI wieku,

Mam mieszane uczucia do tej książk. Intrygujący pomysł, tematyka niespotykana. Jednak jakoś tak męczyłam się z każdą stroną.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Poczytajka
Poczytajka
Przeczytane:2012-02-19, Ocena: 5, Przeczytałam, ...Kraje Dalekiego Wschodu,

„Kobieta z wydm” Abe Kobo to szokująca opowieść o japońskim mężczyźnie – nauczycielu z zawodu i entomologu z zamiłowania, który udaje się na wydmy w poszukiwaniu nowych okazów owadów do swoich badań i swojej kolekcji. Niespodziewanie trafia na wioskę położoną wśród „piaskowych gór”, w której postanawia zatrzymać się na nocleg. Od tej pory jego życie dosłownie „wywraca się do góry nogami”, a to co dotąd było ważne traci całkowicie swój sens…

Mężczyzna korzysta z gościny samotnej kobiety, której dom zbudowany z drewna i piasku usytuowany jest w głębokim zagłębieniu terenu, podobnie jak wiele sąsiednich siedzib należących do mieszkających tu ludzi. Domy oddzielone są od siebie piaszczystymi wałami. Wspomniane siedziby przypominają wydrążone w wydmach głębokie jamy, które służą mieszkańcom za schronienie i które trzeba systematycznie oczyszczać z nadmiaru piasku. Bohater zatrzymuje się u kobiety tylko na jedną noc, a jak długo przyjdzie mu tu zostać?…

Ludzie należący do wioski to konserwatywna społeczność żyjąca na usługach zarządców, wykonująca z góry ustalone prace na rzecz wsi i wypełniająca określone obowiązki. W zamian za swą sumienność i oddanie sprawie otrzymują żywność i inne produkty niezbędne im do przeżycia. To swoisty kołchoz, do którego prowadzi droga tylko w jedną stronę i jeśli ktoś tam trafi to spędzi na wydmach całe swoje życie. Jedni żyją tu od pokoleń, inni trafili przypadkiem, ale nikomu nie udało się stąd wydostać.

Abe Kobo nakreślił wstrząsający obraz zniewolonej społeczności,  wykorzystywanej i więzionej przez nadzorców i panujący tu system. Człowiek – niewolnik nie ma prawa wypowiadania własnych opinii, samodzielnego podejmowania decyzji , a jego egzystencja jest ściśle uzależniona od tego, w jaki sposób wykonuje swoją niewolniczą pracę.

„We wgłębieniu pomiędzy dwoma wielkimi domami przebiegała droga, którą każdej nocy przewożono piasek. Po jej prawej stronie ciągnęło się łagodne, pofalowane zbocze. Czubki dachów drugiego szeregu domów były ledwie widoczne. Osłaniał je szereg domów stojących od strony morza. Ściany leżących niżej jam nie były wysokie i widać było nawet pasy krzewów, które miały stanowić ochronę przed piaskiem.(…) 
(…) Te jamy niewolników ciągnęły się rzędem po lewej stronie drogi. Gdzieniegdzie widać było rozgałęzienia dróżek wydeptanych przez ludzi przenoszących kosze z piaskiem, dalej zaś wytarte worki z piaskiem, do połowy zagrzebane w ziemi, mówiły o tym, gdzie znajdują się jamy.”

Jestem głęboko poruszona tą powieścią, jej wymową i przesłaniem. Najbardziej przerażający jest fakt, że jednostka poddana zniewoleniu, po pewnym czasie przyzwyczaja się, a potem godzi na zaistniałe warunki. Zatraca swój instynkt dążenia do wyzwolenia się spod ucisku i niesprawiedliwości. Przestaje się buntować i kapituluje w imię „świętego spokoju”. Jak mówi sam bohater:

„Sami stajemy się piaskiem… i patrzymy na rzeczy oczyma piasku.”

„Tylko rozbitek, który uniknął śmierci na tonącym okręcie, może pojąć psychikę człowieka, który śmieje się wyłącznie dlatego, że może oddychać.”

Czytając tę powieść można stawiać sobie wiele pytań natury egzystencjalnej.

Jak wygląda życie człowieka w tak charakterystycznej społeczności, do czego prowadzi bunt i dążenie do wolności?

Czy powinno się przewartościować swoje życie egzystując w tak ekstremalnych warunkach?

Co pomaga człowiekowi przeżyć i nie zapaść na chorobę umysłową?

Odpowiedź na nie znajdziemy na kartach powieści, która zmusza czytelnika do zastanowienia i refleksji. Polecam tę lekturę każdemu, kto zechciałby zapoznać się bliżej z poruszonymi przez autora problemami.

W 1964 r. na podstawie tej powieści powstał film, którego scenarzystą był sam Kôbô Abe, a reżyserem Hiroshi Teshigahara.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Foxie
Foxie
Przeczytane:2023-12-04, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - manuela_orkan
manuela_orkan
Przeczytane:2022-03-08, Ocena: 6, Przeczytałam,
Inne książki autora
Kobieta z wydm
Kobo Abe0
Okładka ksiązki - Kobieta z wydm

Stąd nie można uciec. Nauczyciel, z zawodu entomolog, wyrusza na wyprawę badawczą, z której już nigdy nie wróci. Na wydmach przydarza mu się coś, czego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy