Recenzja książki: Kebab z kota

Recenzuje: Katarzyna Krzan

CHŁOPAKI NA OPAK

 

Bartosz Łapiński zajmuje się pisaniem książek i scenariuszy filmowych. Ostatnio jego dialogi można było usłyszeć w serialu „Samo życie”. Jego debiutancka powieść „Beczka soli” została wydana przez wydawnictwo Prószyński i S-ka. Bardzo się spodobała krytykom i czytelnikom, potem był „Kocurek” w zbiorze opowiadań wydanych przez to właśnie wydawnictwo, a teraz ukazał się „Kebab z kota” jako kontynuacja „Beczki”, choć kolejność czytania jest dowolna. Jest to wartka opowieść o przygodach Szymona i jego przyjaciela Larsa z… plecakiem wypełnionym dwoma milionami euro.

 

Powieść czyta się lekko, szybko i przyjemnie. Dialogi są zabawne, akcja rozwija się szybko, a całość wyraźnie zasługuje na film z gatunku komedii sensacyjnych, które cieszą się u nas niesłabnącą popularnością. Przebywając w jednym z niemieckich miast, Szymon podczas załatwiania w krzakach ważnej potrzeby, zostaje uderzony paczką w głowę. Traci na chwilę przytomność i pamięć. Szybko musi wrócić do siebie, bo na ową paczkę już czai się Murzyn w żółtej czapeczce z daszkiem. Szymon rozpoczyna ucieczkę, podczas której odkrywa, że paczka zawiera (bagatela) dwa miliony euro pochodzące z napadu na bank. Szymon bynajmniej nie zamierza pozbyć się łupu. Pakuje majątek w plecak i postanawia wrócić jak najszybciej do Polski, gdyż czuje się patriotą – chce korzystać z pieniędzy w ojczyźnie, a nie na obcej ziemi. Tymczasem dopadają go dawni znajomi, którym kiedyś Szymon i Lars wyrządzili „niewielką” krzywdę związaną z ucięciem typowo męskiego kawałka ciała. Gangsterzy pragną zemsty i pieniędzy ukrytych w plecaku Szymona. Atmosfera się zagęszcza, bo trzeba uciekać przed gangsterami, przemycić niemałe pieniądze do Polski, uwolnić ukochaną z rąk bandziorów i zacząć wreszcie korzystać z uroków życia w luksusie. Chłopaki rozbijają kolejne samochody, ścigają się z czasem, pokonują setki kilometrów i nie mają zamiaru płakać. Nie jest to wszystko takie łatwe, ale jakoś bohaterom udaje się wyjść z poczuciem humoru z kłopotów, by po chwili wpaść w kolejne tarapaty.

 

„Kebab z kota” czyta się naprawdę dobrze. Akcja obfituje w zabawne zdarzenia i nieprawdopodobne zbiegi okoliczności, choć czas powieści obejmuje zaledwie jedną dobę. Niektóre przypadki są mało prawdopodobne, ale o to tu właśnie chodzi – o dobrą zabawę. Czytając można poczuć się jak za dawnych dobrych czasów, kiedy to lektura książek przygodowych czytanych z latarką pod kołdrą przynosiła prawdziwą frajdę. 

Kup książkę Kebab z kota

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Kebab z kota
Książka
Kebab z kota
Bartosz Łapiński
Inne książki autora
Beczka soli
Bartosz Łapiński0
Okładka ksiązki - Beczka soli

Świnoujście, początek słonecznych wakacji. Dla Larsa i Szymona, dwójki wyluzowanych przyjaciół, nie może być lepszej perspektywy na najbliższe dni. Nawet...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy