Recenzja książki: Karmin

Recenzuje: Monika Witczak

Świat powieści poznajemy z perspektywy czwórki bohaterów. Selina, delikatna i nieco niestabilna emocjonalnie Polka, jest zdolną i obiecującą konserwatorką zabytkowych książek. Jej chłopak, Max, jest Niemcem i zajmuje się stolarstwem artystycznym i renowacją mebli. To mężczyzna pewnie stąpający po ziemi, czerpiący z życia tyle, ile się da, bez skrępowania spełniający swoje fantazje i marzenia. Wydaje się, że oboje są w sobie szaleńczo zakochani i idealnie do siebie pasują. Niestety, w wyniku pewnego dramatycznego wydarzenia Max postanawia wymazać Selinę ze swojego życia na zawsze. Wykorzystując okazję, przeprowadza się do Stanów Zjednoczonych, gdzie poznaje Jessie, która uosabia stereotyp typowej amerykańskiej dziewczyny z dobrego domu. Z kolei porzucona Selina na swojej drodze spotyka tajemniczego Davida, kolekcjonera starodruków, który sprawi, że jej życie zupełnie się zmieni. David poddaje Selinę trzem próbom, by sprawdzić jej umiejętności i lojalność. Pomiędzy nimi nawiązuje się romans, lecz Selena przez sen wciąż wykrzykuje imię byłego chłopaka. Również Max nie potrafi zaangażować się w związek z coraz bardziej naciskającą na niego Jessie. Kim naprawdę jest David? Co się stanie, gdy Selina wykona ostatnie zadanie? Czy istnieje prawdziwe przeznaczenie, mogące pokonać wszystkie nieporozumienia, niedomówienia i głęboko tkwiące urazy?

Karmin to przede wszystkim opowieść o głębokich emocjach, napisana pięknym i bogatym językiem. Zwraca uwagę wiedza i erudycja autorki. Agnieszka Meyer znakomicie przygotowała się do napisania Karminu - wie sporo zarówno na temat ginących gatunków zwierząt, jak i manuskryptów czy metod renowacji książek albo stolarstwa artystycznego. Opisy są tak plastyczne i barwne, że odbiera się je wszystkimi zmysłami, widząc w wyobraźni każdy - nawet najmniejszy - szczegół, kolor, niemal - czując zapach. Sceny miłosne, których nie brakuje na kartach książki, są napisane zmysłowo i erotycznie, ale bez cienia obsceniczności czy brutalności, typowych dla erotycznych „czytadeł". Świetny warsztat sprawia, że od lektury wprost nie sposób się oderwać.

Nic zarzucić nie można także bohaterom jej opowieści. Wszyscy są świetnie opisani, różnorodni, mają swój styl, charakter i historię, która ma wpływ na ich decyzje i wydarzenia mające miejsce w książce. Słabszym ogniwem jest jedynie wątek Amerykanki, Jessie, która - choć ciekawie opisana - to jednak pozostaje postacią nieco sztampową. Rozczarowujący jest także finał jej wątku, ale nie wpływa on na bardzo wysoką ocenę książki. Wszak autorka równolegle rozpisała także trzy pozostałe postacie i poprowadziła wiele innych wątków.

Akcja powieści toczy się niespiesznie. Dzięki temu czytelnik dobrze poznaje bohaterów, może wczuć się w ich położenie, poznać ich motywy, przeszłość czy pragnienia. Nie chodzi w Karminie o wielką intrygę, lecz o ludzkie wnętrze, o poszukiwanie swojego miejsca w życiu, próbę znalezienia odpowiedzi na pytania, czy istnieje przeznaczenie i czym jest prawdziwa miłość?

Karmin skłania do refleksji. W wątku „książki o książce” znajdziemy rozmowy o przyszłości literatury, która zatraciła swój pierwotny elitaryzm, myśli na temat roli książek w dzisiejszym świecie. W wątku „proekologicznym" możemy prześledzić, jak wiele gatunków zwierząt i roślin zniknęło bezpowrotnie z powierzchni Ziemi i zastanowić się, kto jest za to odpowiedzialny i jaka czeka nas przyszłość? W końcu - w świetnie skonstruowanym wątku nadprzyrodzonym możemy otrzeć się o mistycyzm, tajemnicę - wiele tu niedomówień i niedopowiedzeń. Agnieszka Meyer nie wyjawia wprost, kim jest tajemniczy David. Pozostawia tropy, sygnały, które trzeba skrupulatnie zbierać, by wreszcie poskładać je w całość. Nie ma tu łatwych rozwiązań - każdą tajemnicę czytelnik rozwiązać musi samodzielnie.

Podsumowując: Karmin to świetnie skomponowana, doskonale napisana powieść obyczajowa z elementami mistycznymi i sporą dozą emocji, okraszona opowieściami o pięknych książkach i zapomnianych językach. Dla wielbicieli wyrafinowanego stylu, dla każdego prawdziwego mola książkowego to pozycja obowiązkowa!

Kup książkę Karmin

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Karmin
Książka
Karmin
Agnieszka Meyer
Cytaty z książki

Wracali powoli, nie dotykając się. Ona kurczowo zaciskała dłonie na pasku torebki. David trzymał swoje w kieszeniach. Idąc skrajem chodnika, patrzył przed siebie. Co jakiś czas zerkał na nią, jakby sprawdzał, czy nadal tam jest, czy nie zmieniła zdania. Mieszkanie było oddalone od restauracji mniej więcej o kwadrans spokojnego spaceru, ale w tym czasie przebyła daleką drogę. Od siebie kiedyś do tego wieczoru. Czas zwalniał. Czuła się, jakby szli w tunelu, w którym zmieniały się prawa fizyki. W zasadzie nie szli, a płynęli czarnymi ulicami Trastevere, prześwietlonymi gdzieniegdzie żółtymi refleksami latarni...


Więcej
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy