Gazeta „Echo Kraśnika" nie jest zbyt popularna (naczelny mówi wręcz o jej „niepoczytalności"). Zespół myśli, jak to zmienić. Wiadomo, że „nic tak nie ożywia gazety jak trup". Przypadkiem ta zasada może się sprawdzić. Jedna z redaktorek znajduje w donicy z ozdobną kapustą zwłoki Patrycji Kapuś. To wredna urzędniczka, która poza pracą zajmowała się tym, co sugerowało nazwisko, czyli donoszeniem. Czy „Echo Kraśnika" dzięki sensacji zyska „poczytalność"? Kto zabił urzędniczkę i dlaczego? Śledztwo nie będzie łatwe – miała bardzo wielu wrogów.
Kryminał z przymrużeniem oka. Jeśli ktoś ma zwyczaj czytać tego typu książki od końca (sprawdzając, kto zabił), może się zdziwić. Zagadka zostaje wyjaśniona już w pierwszej części lektury. Nie odbiera to jednak przyjemności czytania.
dr Kalina Beluch
Malwina i Eliza, dwie przyjaciółki z Kraśnika, postanawiają wyjechać i odpocząć z dala od domu. Zbieg okoliczności sprawia, że trafiają do małej...
Personel Agencji Literackiej TERCET ma dość upału i gastronomicznej działalności Manueli. Majka postanawia zabrać wiedźmy na tygodniowe wakacje. Warszawski...
Przy stole przez moment powiało grozą. Kamie dreszcz przeleciał po plecach, kiedy przypomniała sobie panikę, jaka ja ogarnęła, gdy dotarło do niej, że rąbnęła dowód rzeczowy z miejsca zbrodni.
Wiem, że to bolesne, ale obserwuję na bieżąco rankingi książek i wiem, jakie tytuły preferują czytelnicy umysłowo nieskomplikowani. Będziemy to drukować. Jestem, niestety, pewna, że poczytalność nam wzrośnie i może nawet uda nam się zwiększyć dotację od miasta...
Więcej