Recenzja książki: Jutra może nie być

Recenzuje: Sabinka

Jutra może nie być to piękna i wzruszająca historia Kingi. To młoda, pracująca kobieta, która mieszka ze swoim narzeczonym. Mija dzień za dniem. W końcu, bardziej pod wpływem rodziny, wspólnie decydują się na ślub i wesele. Ale czy tego chcą? Jest im dobrze tak, jak jest... Ale czy rzeczywiście? Czy wystarcza im seks raz w tygodniu, bardziej z obowiązku niż dla przyjemności? Życie ze swoimi przyzwyczajeniami, wygodne. Kinga po latach odnajduje na portalu internetowym mężczyznę, który niegdyś jej się podobał. On jest żonaty, ona wkrótce wypowie sakramentalne: "Tak". Jednak zaczyna się kontakt mailowy, fascynacja, odżywają dawne uczucia... Kobieta podejmuje decyzje, które uważa za słuszne... Ale czy faktycznie takimi są? Czy Kinga rzeczywiście podejmie słuszną decyzję?

Zastanawia mnie, jak to jest. Żyjemy w związku, który uważamy za szczęśliwy, wręcz idealny. Nagle dostajemy maila bądź wiadomość od miłości swojego życia. Od dawnej miłości, która już była za nami. Odżywają dawne wspomnienia, uczucia... Postanawiamy zaryzykować i spotkać się z tą osobą. Co dalej? Pogłębia się fascynacja? Miłość? Czy to tylko złudne uczucie, które było kiedyś i nie wróci? Czy nagły zastrzyk adrenaliny to powód, by zmienić życie o 180 stopni?

Mamy wybór, możemy zostać lub odejść. Każde wyjście pociąga za sobą cały szereg konsekwencji. Nawet jeśli odejdziemy, to do końca nie będziemy wiedzieli, czy wybór jest słuszny. Jeśli zostaniemy, możemy zatracić się w swoim cierpieniu. Dwie osoby, dwa różne spojrzenia na świat, dwa odmienne zdania, dwa podejścia do tego samego problemu.

Nie oceniamy Kingi. Za sprawą powieści z czasem zaczniemy ją bardzo dobrze rozumieć. Poznamy jej postawę, decyzje, życiowy dramat. To postać zarysowana ogromnie realistycznie. 

Jestem kobietą tak samo jak ty, a kobiety jak kochają, to na zabój. A czy jesteś zła? Na pewno nie. Ludzie często się gubią, robią tysiące rzeczy pod wpływem emocji, gubią rozsądek na rzecz gorącego uczucia. To nie jest złe... 

Zdrada to temat-rzeka. Płynęła i płynąć będzie. Gabriela Gargaś jednak poruszyła ów temat z zupełnie innej strony, w sposób niesztampowy, oryginalny, pełen emocji. 

Czekanie jest piękne. Uczy nas cierpliwości, pokory. Czekasz i tak naprawdę nie wiesz do końca na co. Bo wszystko może się zdarzyć...

Jutra może nie być to pięknie, bardzo emocjonalnie opowiedziana historia, którą warto poznać. Warto się przy niej zastanowić nad własnym życiem, własnym związkiem i własnym postępowaniem. Czy jesteśmy szczęśliwi i czy postępujemy właściwie? Co byśmy zmienili, gdybyśmy wiedzieli, że jutra może nie być? Życie jest jak dmuchawiec zaprezentowany na okładce. Jest, rozwija się, przekwita i nagle rozwiewa się w mgnieniu oka. Nasz czas się kończy, czasem się tego spodziewamy, czasem nie. Gabriela Gargaś z całą pewnością zmusi czytelników do przemyśleń i zastanowienia się nad własnym życiem. Czy jesteśmy zadowoleni z tego, co mamy? Jak zapamiętają nas inni?Dobrze czy źle? Może warto zmienić swoje postępowanie, zachowanie. Zanim dojrzeje dmuchawiec...