Toczący się przez dziesięciolecia konflikt izraelsko (Żydzi) – palestyński (Arabowie palestyńscy) jest coraz bardziej nieprzewidywalny i ma wciąż nowe odsłony, co nie pozostaje bez echa zwłaszcza dla mieszkańców Autonomii Palestyńskiej. Oparta na faktach przejmująca opowieść Jeden dzień z życia Abeda Salamy pokazuje realia życia obok siebie dwóch narodów, sam zaś konflikt uznawany jest za daleki od zakończenia, wręcz – nierozwiązywalny.
Mało brakowało, a Milad nie pojechałby na wycieczkę. Ale się udało: tata zdążył pokryć koszty wyjazdu, smaczne przekąski znalazły się w plecaku i już mogli ruszać. Gdyby tylko nie ta ulewa… Niedaleko punktu kontrolnego Dżaba w przód autokaru uderzyła osiemnastokołowa ciężarówka z naczepą, w wyniku czego pojazd stanął w płomieniach. Czy izraelskie służby celowo zwlekały z pomocą palestyńskim poszkodowanym? To, że nie pojawiły się na czas, wywołało falę żalu, pretensji i uzasadnionej krytyki, a efekty śledztwa komentowane są na świecie do dnia dzisiejszego (raport ministerialnej komisji do zbadania przyczyn wypadku stwierdził, że moralna i prawna odpowiedzialność spoczywa na Izraelu, natomiast materiał dziennikarza Arika Weissa, na który Nathan Thrall się powołuje, pokazuje negatywne nastawienie izraelskiego społeczeństwa, otwarcie cieszącego się – co widoczne jest na internetowych forach i w mediach społecznościowych – ze śmierci palestyńskich dzieci).
Na kartach opowieści autor umożliwia czytelnikowi bliższe spotkania z głównymi bohaterami, którzy wymienieni zostali na początku książki (z uwzględnieniem części, w których występują). Ich oczami czytelnik poznaje historię Izraela i Palestyny oraz codzienne życie po obu stronach muru separacyjnego (trudne zwłaszcza w palestyńskich wioskach). Dowiaduje się więcej o izraelsko-palestyńskich relacjach i ograniczeniach przy poruszaniu się między strefami (panujący w Palestynie system kontroli uznawany jest za potrzebny i właściwy zarówno przez izraelski rząd, jak i zwykłych ludzi). Uczestniczy w działaniach okupanta, zagrywkach politycznych, inwigilacjach, zamachach, ale i nasilających się protestach oraz buntach. Jest świadkiem aresztowań administracyjnych (bez postawionych zarzutów i bez procesu, za to z możliwością wydłużenia wyroku na czas nieokreślony). Walczy również z przepisami odmawiającymi Palestyńczykom podstawowych praw obywatelskich. Odczuwa ból spowodowany rozłąką z najbliższymi, gorycz wygnania, niepewność jutra. Wszystko to pokazane jest przez pryzmat wypadku, jakiemu w 2012 roku uległy dzieci z prywatnej szkoły Nur al-Huda.
Pojawiające się w lekturze reminiscencje dotyczące wydarzeń z przeszłości, czasów i miejsc ważnych dla bohaterów (Abed Salama, lekarka Huda Dahbur, ratownicy medyczni, kierowca autokaru oraz rodzice dzieci, które uległy wypadkowi), uzupełniają przekaz o zdarzenia z lat 70- i 80-tych XX wieku. Kursywą zapisano arabskie i hebrajskie zwroty (wyjaśniono je). Pomocą służą mapy, bibliografia (z podziałem na części) oraz indeks. Przyznana Jednemu dniowi… prestiżowa Nagroda Pulitzera świadczy o ogromnej roli opowiedzianej przez Nathana Thralla historii, poprzez którą – przy okazji omówienia konfliktu izraelsko-palestyńskiego – autor przełamuje obojętność i uwrażliwia na społeczną niesprawiedliwość. Wreszcie – książka ta niesie proste, lecz mocne w wymowie przesłanie:
Musimy w końcu wszyscy pojąć, że Palestyńczycy są równymi nam ludźmi.