Jasnowidzka - Karolina Sokołowska
Dziękuję autorce i wydawnictwu za możliwość przeczytania tej książki.
Tak przez chwilę zastanawiałam się, co napisać. To książka, która porusza bardzo trudne i niestety dość częste sprawy w naszych czasach. Nie zmienia się to od tysiącleci, mimo upływu czasu...
Dostaliśmy trzy wątki. Z początku mogłoby się wydawać, że nie są one ze sobą powiązane.
Aż do pewnego momentu... Do chwili, kiedy to musieli podejmować decyzje, ale ktoś musiał im wskazać drogę.
Lena, czyli tytułowa Jasnowidzka. To kobieta, która musiała się zmierzyć z żałobą. Na domiar złego... trzykrotną. Czy możecie sobie wyobrazić osobę, do której lgniecie i czujecie, że ona może Wam pomóc?
Taka jest nasza bohaterka. Miała swój dar, który jednocześnie był jej przekleństwem. To zapewne bywa czasem straszne, co można zobaczyć poprzez dotyk. Nie tylko to co już było, ale też to, co może się wydarzyć. Oczywiście pod warunkiem, że ktoś będzie się trzymać danej drogi. Ten dar działa trochę na podstawie "wyhikułu czasu", ale niestety nie można przewidzieć śmierci. Po co komu taki dar, jeśli nie można komuś uratować życia?
Nad tym właśnie zastanawiała się Lena...
Skupmy się na chwilę na drugiej postaci w tej historii. To Anna. Kobieta, która wychowała się w niepełnej rodzinie. Od zawsze, bała się, że będzie taka jak ojciec. Zaznaje smaku wzajemnej miłości, ale... Co było dalej? Tego nie zdradzę, aby nie zaspojlerować treści.
Na koniec trzecia osoba, to On. Krzysztof.
To postać, której było mi najbardziej szkoda. Czytając fragmenty dotyczące jego osoby, to przeżyłam szok, a na końcu dopadł mnie smutek...
Niezbyt często, ale zdarza się przeżyć tzw. "Deja Vu"
W większości przypadków, jeśli dotyczy to książki - max dwa, trzy zdania. A tutaj? Dotyczy to treści, która obejmuje więcej niż jedną stronę. Skąd jest mi znana ta historia? Tego dokładnie nie pamiętam, ale nie jest mi obca. Cały czas jestem nią głęboko poruszona.
Polecam wszystkim przyszłym czytelnikom. To historia, która pokazuje jak zachowania rodziców potrafią głęboko wypalić piętno na ich dzieciach. To, z czym one muszą się potem zmagać w swoim dorosłym życiu. Poczucie lęku, ciągła pustka, oraz...Chyba jedna z najgorszych rzeczy, gdzie była ofiara sama staje się oprawcą.
Moja ocena 8/10
Cytaty z książki:
"Potrzebowali porady, ale nie takiej od psychologa czy przyjaciela, bo ich słowa mogły być zmienne. Pragnęli zaczerpnąć wiedzy od kogoś, kto nie będzie oceniał i nie powie tego, co pragną usłyszeć. Oczekiwali prawdy. Surowej i nagiej."
"Nikt nie może walczyć ze śmiercią"
"Lena, powtarzałaś mi zawsze, że nie można zamartwiać się sprawami, na które nie mamy wpływu, bo to strata energii. Można po prostu odpuść i zdaj się na los. "
'- Życie nie powinno być zbyt łatwe. To niczego nie uczy, nie rozwija i nie daje satysfakcji z pokonywania przeszkód. Czas na odpoczynek będzie po śmieci."
"Nocą wszystko wydawało się dużo trudniejsze."