Prawdziwa „gęba” Gombrowicza
Czym innym jest lektura życiorysu artysty, sztampowo przedstawianego w podręcznikach literatury, czym innym zaś jest czytanie relacji osób, które twórcę tego znały. I niekoniecznie go lubiły. I właśnie dlatego lektura książki Jaśnie Panicz. O Witoldzie Gombrowiczu Joanny Siedleckiej okazuje się tak fascynująca.
Pierwsze wydanie tej biografii Gombrowicza pojawiło się w roku 1987, w wersji okrojonej, bo ocenzurowanej. Wydawnictwo MG postanowiło więc w 2011 roku przypomnieć książkę, przybliżającą sylwetkę tego nietuzinkowego pisarza. I tak oto na półki księgarń trafił kolejny raz Jaśnie Panicz, w pięknej oprawie graficznej i w wydaniu godnym tego wielkiego pisarza.
W książce Siedleckiej Witolda Gombrowicza i jego najbliższych wspomina wiele osób. Z publikacji dowiedzieć się można sporo o tragicznych losach rodziny Gombrowiczów w czasie II wojny światowej i po jej zakończeniu. Opowieść dotycząca samego Witolda rozpoczyna się od relacji dawnej służby państwa Gombrowiczów, ludzi, którzy znali „panicza Wicia” od najmłodszych lat. Są więc wspomnienia stangreta, lokaja, kucharki i wielu, wielu innych osób. Do tego osławione listy pomiędzy Gombrowiczem a Anielą Ciemną. Przeczytać należy je koniecznie. Biografia zawiera mnóstwo ciekawych informacji z życia Gombrowicza, czasem o plotkarskim wręcz charakterze, czasem o zabarwieniu sensacyjnym. Skandale, ale i proza życia. Wszystko to serwuje czytelnikowi autorka, zaprawiając soczystym językiem i barwnymi opisami. Dlaczego przez dość długi czas Witold nosić musiał sukienki? Kim byli Kotkowscy i jaki mieli wpływ na Gombrowicza? Jaki stosunek miała do naszego bohatera jego służba, a jaki - inni twórcy? Książka nie odpowiada na pytanie, jaki był Gombrowicz, nie mówi też, kim tak naprawdę był. Siedlecka pozwala jednak sobie wyrobić własny obraz tego wielkiego człowieka, własny osąd i dorobić mu kolejną już „gębę”.
To niebywałe, jak genialnie autorce udało się pokazać różne oblicza Gombrowicza… Zdystansowanego wobec siebie i świata cynika, "subtelnego inaczej” złośliwca, szarmanckiego dżentelmena, częstującego damy czekoladkami ze środkiem na przeczyszczenie w środku, zdystansowanego wobec świata obserwatora, prowokatora i prześmiewcę kpiącego z konwenansów. Niesamowita postać - tak, jak niesamowita była jego twórczość…
Choć z książki o Gombrowiczu i na temat Gombrowicza jawią się różne obrazy tego człowieka. Wspominają go zarówno ci, którzy wynoszą go na piedestał, wspominają też osoby, dla których był przede wszystkim dziwakiem, w końcu wspominają go i ci, według których był zwykłym prostakiem i… chamem. Wśród osób, z którymi udało się autorce porozmawiać na jego temat, poza ludźmi nieznanymi, jest też i mnóstwo sław oraz znakomitości: Mira Zimińska-Sygietyńska, Tadeusz Breza, Eryk Lipiński, Jerzy Andrzejewski, Andrzej Wajda... Nazwisk słynnych ludzi o dużym dorobku i wkładzie w rozwój polskiej kultury można by przytoczyć tu naprawdę wiele. Jedni wspominają go z podziwem, z szacunkiem i swego rodzaju czcią, inni przedstawiają go w niezbyt pochlebnym świetle. Najlepiej chyba (oczywiście moim zdaniem) określiłyby go dwa cytaty: W ogóle był fascynujący. Owszem złośliwy, perfidny okrutny. Czasem wprost koszmarny. Lecz w sprawach zasadniczych prawy, uczciwy, o wielkiej godności osobistej” oraz Świętością, sprawą serio, na której temat nie robił żadnych żartów, była jego twórczość. Nie miał jak inni twórcy kompleksów. Stawiał sprawę jasno i otwarcie: jest geniuszem. Jednym z najinteligentniejszych ludzi świata.
Jaśnie Panicza wieńczy krótki podrozdział: O Jaśnie Paniczu pisali między innymi. Pojawia się tu wiele znakomitych nazwisk, w zestawieniu z którymi wręcz strach pisać własną recenzję książki, ocenianą między innymi przez Ryszarda Kapuścińskiego, Czesława Miłosza, Jana Kotta czy Wojciecha Karpińskiego… Wyzwaniem jest dorzucić kilka własnych zdań na temat książki, o której tak wiele dobrego powiedziało już tyle znakomitości. Ale też to lektura z pewnością warta każdej pochwały. To książka, po którą wprost trzeba sięgnąć.
Stanisław Ignacy Witkiewicz, od którego tragicznej śmierci minęło właśnie 75 lat, był malarzem, fotografikiem, pisarzem, dramaturgiem i filozofem. Mahatma...
Wypominki to zbiór wspomnień o polskich pisarzach różnych generacji i doświadczeń, od Jana Lechonia do Leopolda Tyrmanda, których - poza fascynacją autorki...