Recenzja książki: Jak zostałam peruwiańską żoną

Recenzuje: Danuta Szelejewska

Wybrzeże, góry i dżungla to trzy elementy składowe często nawiedzanego przez trzęsienia ziemi Peru. A jednak, pomimo wielu niebezpieczeństw, wciąż nie brakuje chętnych na pobyt (przynajmniej czasowy) w kraju słynącym z bogatej historii, wieloetniczności, produkcji kokainy oraz indiańskiej myśli architektonicznej. Właśnie tam udała się Mia Słowik, która w książce Jak zostałam peruwiańską żoną odsłania kulisy życia w tym pełnym zagrożeń kraju.

Mia Słowik w swobodny sposób opowiada o swoim pobycie w Peru. Jej relacja dotyczy podróży nieco szalonej, odważnej, niebezpiecznej (dobrze, że miała wiele szczęścia i bezpiecznie wróciła do domu), bez dopracowanego planu, bez dającego nieco poczucia bezpieczeństwa mężczyzny u boku i z niewielką ilością pieniędzy (rzut oka na sytuację rodzinną oraz klimat, w jakim Mia spędziła dzieciństwo i młodość, sprawia, że jej odważna podróż staje się bardziej zrozumiałą). Ogromną rolę w decyzji o wyjeździe odegrała również ezoteryczna terapeutka Mirella – za jej sprawą Mia w podróży na inny kontynent próbuje dogonić przeznaczenie; podróży, podczas której odkrywa samą siebie i przeżywa proces stopniowego dojrzewania, a pokornie przyjmując od losu lekcję życia (oraz syna Antosia), wraca odmieniona.

Podróżując wraz z Mią po krajach Ameryki Południowej (Kolumbia, Wenezuela, Argentyna, Chile), czytelnik poznaje nowe miejsca, odmienną kulturę i zwyczaje, zwiedza niesłychanej urody zabytki, podziwia cuda natury oraz zapierające dech w piersiach widoki, kosztuje regionalnych potraw. Czekają na niego liczne wyzwania: spędza szalone noce w południowoamerykańskim stylu, wytrzymuje trudy amazońskiej tułaczki, towarzyszy szamanom, medytuje, śpi w hamaku, egzystuje w odmiennym od europejskiego klimacie, krótko mówiąc: poznaje wady i zalety jedynego w swoim rodzaju południowoamerykańskiego regionu. Wszystko to pokazuje, jak bardzo realia codziennego życia tamtejszej ludności różnią się od tych, w jakich nam przyszło żyć.

Książkę Jak zostałam peruwiańską żoną zalicza się do podróżniczej literatury faktu. Jej kontynuacją jest Peruwiańska żona została zdradzona (Wydawnictwo Annapurna). Kolorowe ilustracje ukazują opisywane miejsca. Ciekawostki w ramkach uzupełniają treść, będącą świadectwem wytrwałości, cierpliwości, silnej woli, pewności siebie oraz optymizmu. Publikacja napisana została lekko i z humorem, a czytać ją należy z „przymrużeniem oka” i odrobiną dystansu.

Tagi: bóg

Kup książkę Jak zostałam peruwiańską żoną

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Jak zostałam peruwiańską żoną
Autor
Inne książki autora
Peruwiańska żona została zdradzona
Mia Słowik0
Okładka ksiązki - Peruwiańska żona została zdradzona

Jak zdradzają Latynosi? Po sześciu latach związku Mii wreszcie udało zakochać się w mężu, dwadzieścia lat od niej starszym peruwiańskim ulicznym artyście...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy