Przedmioty i nauki ścisłe przywodzą zazwyczaj na myśl skomplikowane, rozbudowane i niejasne teorie, długie i trudne zadania obliczeniowe oraz tysiące praw i zasad, które opisują otaczający człowieka świat. Chad Orzel, profesor w Union College w Schenectady w stanie Nowy York, a do tego niepoprawny optymista i gawędziarz, próbuje w serwowanej czytelnikom publikacji nauczyć fizyki swojego… psa!
Fizyka, jaką prezentuje czytelnikowi autor, to jednak nie byle co. W publikacji Jak nauczyć fizyki swojego psa Chad Orzel tłumaczy bowiem zasady fizyki kwantowej. Opisuje dualną, korpuskularno-falową naturę światła. W prostych słowach wyjaśnia czytelnikowi, na czym polega zasada nieoznaczoności Heisenberga. Prezentuje paradoks Schrödingera. Opisuje zjawisko tunelowania i w interesujący sposób prezentuje możliwości jego wykorzystania i zastosowania w praktyce. Oprócz tego, czytelnik pozna precyzyjnie opisane definicje splątania, elektrodynamiki i teleportacji kwantowej oraz dowie się, czym są cząstki wirtualne. W ostatnim rozdziale publikacji Chad Orzel pokazuje, jak współcześni „szarlatani” wykorzystują ludzką naiwność, niewiedzę i naukowe twierdzenia zaczerpnięte z fizyki kwantowej do publikowania nic niewartych, napisanych pseudonaukowym bełkotem poradników i - dzięki nim - zarabiają wielkie pieniądze.
Rozważania dotyczące fizyki kwantowej autor prowadzi ze swoją suczką, Emmy. I chociaż na początku wydaje się to dziwne, to w miarę wgłębiania się w lekturę dialog profesora z psem staje się bardzo naturalny. Miłośnicy czworonogów wiedzą, że z psem można porozmawiać na wszystkie tematy. Z mowy ciała zwierzaka można się bowiem dowiedzieć, czy jest on zainteresowany rozmową, czy wręcz przeciwnie – temat zupełnie go nie absorbuje, gdyż zwierz odwraca się i zmierza w kierunku miski z pokarmem.
Chad Orzel, aby ułatwić zrozumienie trudnych i zawiłych aspektów fizyki kwantowej, ucieka się do niezwykle obrazowych i nietypowych porównań. Zamiast skomplikowanych interakcji pomiędzy fotonami a elektronami, opisu zjawiska splątania kwantowego czy teleportacji, autor na samym początku wprowadza do opowieści psy swoich teściów, króliki buszujące w ogrodzie oraz wiewiórki skaczące po drzewach. Zastosowane analogie oraz ciekawy sposób prezentowania zjawisk fizyki kwantowej sprawiają, że nauka ta przestaje budzić w czytelniku strach, a wzbudza zainteresowanie.
W książce Jak nauczyć fizyki swojego psa znalazło się oczywiście także miejsce na naukowe i dość skomplikowane wywody dotyczące fizyki kwantowej. Autor stara się jednak w jak najmniejszym stopniu stosować naukową terminologię, zastępując ją jak najprostszymi stwierdzeniami i definicjami. Od wielu naukowych wyrażeń nie da się jednak uciec, co może w niektórych miejscach publikacji stanowić kłopot i trudną do przebycia zaporę myślową. Dodatkowo, tekst w popularnonaukowej publikacji Chada Orzela wzbogacają ilustracje, tabele i schematy, które pozwalają na szybsze zrozumienie prezentowanych tez i zjawisk.
Jak nauczyć fizyki swojego psa to książka kierowana przede wszystkim do czytelników, którzy z fizyką (klasyczną, relatywistyczną i kwantową) mieli choć krótko i choć trochę do czynienia. Wiele opisywanych w publikacji zjawisk dla nieobytych w temacie czytelników może być niezrozumiałych ze względu na brak podstawowej wiedzy z tej dziedziny. I chociaż fizykę kwantową od fizyki klasycznej dzieli całkiem sporo rzędów wielkości, to znajomość podstawowych praw fizyki podczas lektury książki Chada Orzela z pewnością się przyda.
Kot Schrödingera, który jest jednocześnie żywy i martwy, splątanie kwantowe, nazwane przez Einsteina upiornym działaniem na odległość, Bóg grający w...
Psy zazwyczaj nie interesują się fizyką. Istnieją jednak wyjątki. Do takich właśnie wyjątków należy Emmy – pies profesora Chada Orzela, który...