Czas przedszkolny to okres niezwykle istotny dla rozwoju psychospołecznego każdego małego dziecka. Nie chodzi bowiem tylko o walory edukacyjne, choć te, oczywiście, są bardzo ważne ważne. Ogromną rolę odgrywa jednak także kontakt dziecka z rówieśnikami, nauka wspólnej zabawy i praca w grupie. Jednak by poznać i docenić rolę przedszkola, należy z dzieckiem rozmawiać, trzeba dopytywać je o to, co działo się w danym dniu i jak spędziło czas. I właśnie o tym opowiada kierowana do najmłodszych czytelników książka Krystyny Śmigielskiej Jabłko i Mięta w przedszkolu. Książka, która do refleksji skłoni także rodziców.
Tytułowi Ela Jabłko i Dyzio Mięta to przedszkolaki. Główną bohaterką książki jest jednak Ela - to ona każdego dnia opowiada swojej mamie, jak minął dzień w przedszkolu. Dyzio, chociaż jest przyjacielem Eli, pozostaje postacią drugoplanową, nie występuje też w każdym rozdziale. Rozdziały, na które podzielona została książka Krystyny Śmigielskiej, są krótkie, zwięzłe, napisane przystępnie i w sposób atrakcyjny dla młodego odbiorcy. Opatrzono je także niebanalną puentą, a często i morałem. I chociaż nie wiążą się bezpośrednio ze sobą, to wszystkie opowiadają po prostu o codzienności przedszkolaków.
Czasami Ela opowiada mamie o sprawach trudnych – jak bójka chłopców, jej przedszkolnych kolegów. Czasem o zabawnych wydarzeniach – jak wdepnięcie Dyzia w bezowy deser. Innym razem dziewczynka mówi o rzeczach, które nie do końca rozumie – jak choćby w rozdziale o stepującym żółwiu.
Każda z przytoczonych historii jest wiarygodna i jak najbardziej mogłaby mieć miejsce w życiu innych przedszkolaków. Siła tych opowieści tkwi w tym, że mama rozmawia ze swoją córką, Elą, o wszystkim, co w przedszkolu się dzieje. Tłumaczy sprawy, których dziewczynka nie rozumie, gani złe zachowanie rówieśników, czy też śmieje się wraz z dziewczynką z zabawnych perypetii maluchów. Mama uczestniczy w życiu swojego dziecka nie tylko fizycznie – odbierając córkę z przedszkola, ale przede wszystkim wspiera Elę emocjonalnie. Dziewczynka czuje się ważna, doceniona jest jej praca i zaangażowanie w przedszkolne zajęcia. Mama dziewczynki, chociaż pracuje i jest zmęczona zawodowymi oraz domowymi obowiązkami, przedkłada szczęście dziecka ponad własną wygodę i komfort. Gdy dziewczynka prosi, by kupić jej modne bransoletki, mama zabiera córkę do galerii handlowej, nie przejmując się tym, że muszą kawał drogi pokonać autobusem, a mama od rana niewiele zjadła.
Jabłko i Miętę w przedszkolu zdobią kolorowe, sympatyczne ilustracje Eweliny Jaślan-Klisik. Obrazki w wierny sposób oddają treść książki, tworząc z historią autorstwa Krystyny Śmigielskiej spójną całość i uzupełniając ją. Kolory ilustracji są ciepłe, żywe i przyjazne dla oka. Spodobają się zarówno młodszym, jak i starszym odbiorcom.
Książka Krystyny Śmigielskiej pełna jest empatii i ciepła. Sporo też w publikacji pozytywnych emocji i prawdziwego zaangażowania rodzica w sprawy ważne dla dziecka. Jabłko i Mięta w przedszkolu to idealna lektura dla dzieci w wieku przedszkolnym, gdyż opisywane wydarzenia będą im szczególnie bliskie, a trudniejsze kwestie, z którymi również mogą się zetknąć, wytłumaczone zostały jasno i przystępnie. Publikacja Krystyny Śmigielskiej to także dobra propozycja dla rodziców, którzy często w zabieganiu i zaangażowaniu w pracę zawodową zapominają o szczerej rozmowie i wspieraniu maluchów.
Kiedy pewnego dnia rodzice mówią trzynastoletniemu Mikołajowi, że muszą wyjechać na kilka dni i spędzi ten czas pod opieką swojej wiecznie roztargnionej...
Pod koniec sezonu, na nadmorskim deptaku pojawia się Kacper Rawicz, długowłosy, młody mężczyzna. Twarz zasłania mu gęsta broda, a piwne oczy spoglądają...