Recenzja książki: Haszyszopenki

Recenzuje: Damian_Gajda

Mimo niezrozumiałego na pierwszy rzut oka tytułu, powieść Jarosława Maślanka jest przejrzystą i bardzo autentyczną opowieścią o inicjacjach jednostki w bolesnych realiach la 80. Rozgrywająca się na początku lat osiemdziesiątych historia tchnie autentyzmem i wszechobecną wówczas szarością i nudą życia codziennego.

 

Bohaterami „Haszyszopenek” są młodzi i ambitni ludzie, którzy muszą skonfrontować swoje marzenia z nieprzychylną im rzeczywistością. System, w którym egzystują w żadnym razie nie wpływa na poprawę ich doli. Przytłaczająca codzienność, irracjonalne decyzje polityków i brak podstawowych produktów żywieniowych przyczyniają się do formowania osobowości młodych ludzi. Autor budując przestrzeń fabularną, skupił się przede wszystkim na postaciach dwóch chłopców, którzy wkraczają w dorosłość. Grubą kreską odmalowano destrukcyjny wpływ bardziej rezolutnego i stanowczego Wronka na zagubionego i niedoświadczonego Maksymiliana. Mniej zaradny chłopak przeżywa pod koniec wakacji 1982 roku pierwsze inicjacje. W jego życiu pojawiają się niespotykane dotąd przeżycia – pierwsze zauroczenie, bójka z kolegą, kradzież. Czy rozchwiany uczuciowo chłopak zapanuje nad wojującym przeznaczeniem?

 

Jarosław Maślanek przedstawił głównych bohaterów na zasadzie przeciwieństw. Wronek jest butnym, pełnym charyzmy i zadziorności młodzieńcem, natomiast Maksio (o czym świadczy dobrotliwe zdrobnienie) jest niespełnionym romantykiem, emocjonalistą. Między chłopcami zawiązuje się dość specyficzna nić powiązania. Relacja przyjacielska wymaga szczerości, zaangażowania, rezygnacji z niektórych dóbr na rzecz drugiej osoby. Lektura „Haszyszopenek” zachwiała mój wyimaginowany obraz przyjaźni. Otóż dwaj bohaterowie, deklarujący braterską zażyłość bardzo często wykraczają poza złoty dekalog przyjaciela. Wronek rości sobie prawo do dominacji nad wrażliwym Maksem. Biedny i służalczy chłopak bezkrytycznie przyjmuje niektóre decyzje starszego kolegi.

 

Z „Haszyszopenek” wyziera atmosfera beznadziei i monochromatyczności życia codziennego. Dojrzewający wówczas ludzie nie mieli dostępu do ośrodków kultury, kin, teatrów, bibliotek. W małych miejscowościach prym wiodły modelarnie czy hufce. Wielu z bohaterów nie rozumiało, jak duże znaczenie ma słowo pisane. Admiratorem literatury był Maksymilian, który pochłaniał kanon powieści dla chłopców – z radością czytał książki Nienackiego, Lema, itd. Tam odkrywał fantastyczny obraz przyszłości – imponujące sceny z Dzienników gwiazdkowych czy Solaris zaprzątały głowę młodego bibliofila Książka Jarosława Maślanka nie jest zapisem buntowniczych zrywów charakterystycznych dla lat 80.

 

Autor przedstawia tutaj Polskę widzianą z perspektywy porzuconego osiedla robotniczego, gdzie czas wyznaczają kolejne odcinki Dziennika Telewizyjnego. Wielu twórców, którzy umiejscawiali akcję w tym okresie obawiało się, że nieuwzględnienie w akcji istotnego historycznego wydarzenia, spłyci całą powieść. Jarosław Maślanek zaryzykował i odmalował portret przeciętnych ludzi, których w tym okresie było tak wielu. Wszystkie wydarzenia w życiu bohaterów noszą znamiona inicjacji. Permanentna chęć wyrwania się do lepszego świata, poznania nowych ludzi, sprawia, że podejmują oni dość infantylną próbę ucieczki. Oczywiście podróż na Wyspy Kanaryjskie pozostaje jedynie w sferze marzeń chłopców, jednakże już sam zamysł jest uzewnętrznia ich pragnienie wymknięcia się spod kurateli najbliższych.

 

Debiut literacki warszawskiego dziennikarza nie zostanie z pewnością okrzyknięty głosem pokolenia lat osiemdziesiątych. Książce nie brakuje wartości artystycznych, czy poznawczych. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że jest to jedna z ciekawszych pozycji traktujących o realiach PRL-u jakie pojawiły się ostatnimi czasy na rodzimym rynku książki. Dlaczego więc nie zostanie uznana za dzieło przełomowe? Wielu z nas oczekuje, że literackie próby przywołujące atmosferę lat 80. będą ogniskiem skandali. Jarosław Maślanek nie posiłkował się wyeksportowanymi konceptami i stworzył dzieło oryginalne i niesztampowe. Chwała mu za to.

Kup książkę Haszyszopenki

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Haszyszopenki
Książka
Haszyszopenki
Jarosław Maślanek
Inne książki autora
Liczby ostatnie
Jarosław Maślanek 0
Okładka ksiązki - Liczby ostatnie

Powieść Liczby ostatnie Jarosława Maślanka jest rozpisaną na kilkadziesiąt lat historią, w której bohater przeprowadza czytelnika przez...

Klekot tysięcy patyków. Powieść
Jarosław Maślanek0
Okładka ksiązki - Klekot tysięcy patyków. Powieść

Najnowsza powieść Jarosława Maślanka jest najprawdopodobniej jego najciekawszym dziełem. Historia opowiedziana przez umierającą kobietę synowi staje się...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy