Recenzja książki: Gwiazda wschodu

Recenzuje: Katarzyna Krzan

Jednym z najtrudniejszych (a zarazem najmniej docenianych) gatunków jest literatura dla młodzieży, tworzona przez dorosłych. Dorośli swoje już przeżyli i kusi ich, by pouczyć, wskazać odpowiednią drogę, przestrzec przed niebezpieczeństwami. A tego żaden młody czytelnik nie lubi - wystarczy, że nasłucha się dobrych rad w domu i szkole. Dlatego tak trudno stworzyć wiarygodną opowieść, pozbawioną moralizatorskiego tonu, a jednocześnie wzbogaconą o mądry przekaz.

Gwiazda Wschodu Igi Wiśniewskiej opowiada o licealnym życiu, nieco odrealnionym, wyraźnie inspirowanym paranormalnymi romansami ze Zmierzchem na czele. Właśnie zaczyna się kolejny rok szkolny. Do klasy Anabel dołącza nowy uczeń. Arcyprzystojny, wyluzowany, pociągający. Sama Anabel nie czuje się gwiazdą, jest sierotą wychowywaną przez kochliwą ciotkę, do tego różni się wyglądem od rówieśniczek. Ma długie, czarne włosy i smutne oczy, podczas gdy najpopularniejsze dziewczyny w szkole to długonogie blondynki głowiące się nad kolorem błyszczyka. A jednak Aleksander siada właśnie obok niej i to z Anabel będzie wykonywał projekt na historię. Dziewczyna wprost nie może uwierzyć w swoje szczęście. Tylko jej przyjaciółka nie jest zadowolona z nowej sytuacji. Chłopak ewidentnie nie przypadł jej do gustu.

Tymczasem Aleksander zaprasza Anabel na kolejne randki: na cmentarz, do nawiedzonego domu... Dziewczyna zaczyna podejrzewać, że jest wampirem albo wilkołakiem. Takie obrazy podpowiada jej przekarmiona literaturą wyobraźnia. Przeczucia jej nie mylą. Jej ukochany nie jest zwykłym człowiekiem. W krytycznej sytuacji nasza bohaterka będzie musiała podjąć dramatyczną decyzję.

Fabuła rozwija się zgodnie ze schematem, jakiego młode dziewczyny doświadczają w każdej szkole: przeciętną dziewczyną interesuje się piękny chłopak, stają się parą, ale to nie może skończyć się dobrze. Ich uczucia są świetnie oddane, wierzymy im, nawet gdy akcja staje się coraz mniej prawdopodobna. Ale o to przecież chodzi w literaturze: by pokazywać inne światy, nowe możliwości, by podsycać marzenia. Tak właśnie dzieje się w powieści Gwiazda Wschodu, która pokazuje konsekwencje związku między dziewczyną i chłopakiem, nieco może demonizując ich relacje, ale dla młodych dusz te właśnie emocje stanowią o sensie życia i budują całą wizję przyszłości. Autorce świetnie udało się pokazać, jak pozory mogą mylić, gdy zakochana dziewczyna pragnie oddać chłopakowi wszystko, co ma najcenniejsze. Gwiazda Wschodu jest więc bez wątpienia książką, którą powinny przeczytać nastolatki.