Recenzja książki: Gra o tron

Recenzuje: Kasiek

Nadchodzi zima. Dla nas zima wprawdzie właśnie się skończyła, więc jest to sytuacja nieco abstrakcyjna. Jednak to właśnie słowa Nadchodzi zima są dewizą Starków – rodu mającego siedzibę na północy. Dalej odnajdujemy tylko Mur, oddzielający Dzikie Plemiona od cywilizowanej części krainy Westeros. Kraina ta w pewnym sensie przypomina średniowieczną Europę. Nie kształtem, nie warunkami geograficznymi czy klimatycznymi, ale pod względem realiów politycznych. Mimo, iż władzę sprawuje król Robert, niemalże wszyscy dookoła knują, w jaki sposób zdobyć władzę dla siebie. Kluczowe znaczenie w rozgrywkach ma przynależność rodowa.   Za sprawą powieści poznajemy kulisy i główną arenę walki o tron. Ci, którym na władzy nie zależy, są właściwie jedynymi mogącymi włożyć koronę i zasiąść na żelaznym tronie. Ot, tragizm życia. Gdy ruszy machina wojny o tron, każdy będzie musiał opowiedzieć się po którejś stronie. Neutralność nie będzie możliwa.   A zaczyna się z pozoru spokojnie. Ned Stark, przyjaciel króla, jego niedoszły szwagier, ma zostać awansowany na królewskiego Namiestnika. Ani Ned, ani jego żona jednak nie chcą tego zaszczytu. Królowi jednak się nie odmawia. Aby dodatkowo związać ze sobą dwa rody, król proponuje małżeństwo między następcą tronu a najstarszą córką Neda. Wydaje się, że ród Starków czekają tylko splendor i chwała… Ale czy tak będzie rzeczywiście? Jaką rolę ma tu do odegrania żona króla i jej rodzina? Wreszcie: co z młodą, słodką dziewczyną, sprzedaną za żonę dzikiemu władcy Dothraków? Czy transakcja się uda i czy jej brat jako zapłatę otrzyma tron? Nie wiemy… Przynajmniej nie po pierwszym tomie. Wszak czeka nas jeszcze sześć części cyklu.   Jest się w tej powieści czym delektować. Książkę się chłonie. Niemal fizycznie wchodzi się w powieściowy świat, czuje się chłodny powiew wiatru, słyszy szum morza lub łanów traw. To jedna z powieści, które porywają, które przenoszą czytelników do zupełnie innego świata już od pierwszej strony. Owszem w tym wypadku jest to świat groźny, bezlitosny, gdzie honor i prawość zdają się być jedynie wadą. Autor rzuca czytelników w sam środek intryg i spisków. Poczujemy zapach krwi, śmierć będzie nas niejednokrotnie muskała swoją szatą.   Owszem, powieść pisana jest z perspektywy kilku bohaterów i w przypadku niektórych spośród nich lektura okazuje się zdecydowanie mniej porywająca. Czasem akcja zwalnia, niemal staje w miejscu, by wkrótce ruszyć w szaleńczym tempie, na nowo porywając czytelników.    Jest jeszcze i jeden argument, skłaniający do lektury. Tę powieść poznali już chyba wszyscy - czy to za sprawą książki, czy za sprawą znakomitego serialu. Powieści Gra o tron po prostu nie wypada nie znać. Warto dać się porwać znakomitemu cyklowi Georga R. R. Martina. 

Kup książkę Gra o tron

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Gra o tron
Książka
Gra o tron
George R.R. Martin
Inne książki autora
Legendy
George R.R. Martin0
Okładka ksiązki - Legendy

Jedenastu najwybitniejszych, twórców fantasy napisało minipowieść specjalnie na potrzeby tego zbioru. Oddajemy wam do rąk, drodzy czytelnicy...

Aforyzmy i mądrości Tyriona Lannistera
George R.R. Martin0
Okładka ksiązki - Aforyzmy i mądrości Tyriona Lannistera

,,Moją bronią jest mój umysł. Brat ma swój miecz, król Robert ma młot, a ja mam umysł... umysł zaś potrzebuje książek, podobnie jak miecz potrzebuje kamienia...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy