Spotkania po latach to dobry pretekst do wspomnień. Zwłaszcza, jeśli spotykające się osoby łączą wspólne szkolne lata, a czas, jaki upłynął od matury, można liczyć w dziesięcioleciach. Aneta Krasińska w swojej powieści Gdy opadły emocje opowiada o uroczystym spotkaniu, zorganizowanym z okazji dwudziestolecia matury. O tym, co mogłoby się wydarzyć, gdyby kilkanaście lat wcześniej jako nastolatkowie podjęli inne decyzje. O tym, w którym miejscu są obecnie jako czterdziestolatkowie. I o tym, czego żałują, do czego wciąż dążą i czy udało im się spełnić choć jedno młodzieńcze marzenie?
Główna bohaterka książki, Marcelina, to prawie czterdziestoletnia kobieta, matka dwójki nastoletnich bliźniąt, żona marynarza-złotej rączki. Zapracowana, wiecznie w pośpiechu i w biegu, nie może liczyć na pomoc męża, który miesiącami przebywa na statkach. Zaproszenie na bal „pomaturalny" staje się dla kobiety pretekstem, by wyjść z domu, kupić sobie elegancką sukienkę, zajrzeć do salonu kosmetycznego i odświeżyć fryzurę. Do wyjścia namawia ją przyjaciółka, Magda, która z wielkim entuzjazmem także przygotowuje się do imprezy. Gdy nadchodzi wieczór zabawy, gdy do restauracji zjeżdżają się z różnych stron Polski, a nawet świata elegancko ubrani byli uczniowie klasy IV B, bal rozpoczyna się naprawdę efektownie. Czy będzie to tylko potańcówka w gronie dawnych znajomych? A może czas, gdy powrócą wspomnienia sprzed dwudziestu lat?
Aneta Krasińska zabiera nas do świata, który jest nam dobrze znany. Szara, wypełniona obowiązkami codzienność Marceliny, brak czasu dla siebie i na chwilę wytchnienia od rzeczywistość to obrazy, z którymi także i my mamy regularnie do czynienia. Marcelina zdaje się być wypalona – obowiązki rodzicielskie przygniotły ją całkowicie, a praca zawodowa nie daje szans na awans ani nowych perspektyw. Kobieta zdaje się tkwić w miejscu, coraz bardziej pogrążając się w rutynie i beznadziei.
Jednak klasowe spotkanie sprawia, że dawni znajomi mogą podzielić się historiami i opowieściami o swoich osiągnięciach. Wiele z nich włożyć można jednak między bajki, tak wyraźnie widać, jak żądni sukcesu bywają ludzie – zwłaszcza ci niedocenieni i sfrustrowani. Jak nieprawdziwy obraz siebie kreują, jak bardzo chcą przypodobać się innym lub wywrzeć na nich wrażenie.
Pomaturalna impreza jest jednak także pretekstem do wspomnień z lat licealnych, a także z czasów dzieciństwa. Czterdziestolatkowie z nostalgią wracają do swoich przedmaturalnych wygłupów, do wycieczek klasowych czy bolesnego wypadku, który zdarzył się zaraz po zdaniu egzaminów dojrzałości.
Powieść Anety Krasińskiej napisana jest prostym, przystępnym językiem, obfitujące w retrospekcje. Autorka próbuje nakreślić najpoważniejsze problemy, z jakimi muszą się mierzyć dojrzali ludzie – kłótnie małżeńskie, wypalenie zawodowe, porażki na polu rodzicielskim, a także niesatysfakcjonujące zarobki, emigracja, rozczarowanie, frustracja i brak perspektywy realizacji dawno porzuconych marzeń. Ale czy tak musi wyglądać życie? Czy zmiana nastawienia i odnajdywanie jasnych chwil nie przyczyni się do diametralnej poprawy naszego samopoczucia? Nigdy nie jest za późno na zmiany, nawet te niewielkie. Nigdy nie mija czas na to, by wziąć życie w swoje ręce. Wiedzą o tym bohaterowie książki Gdy opadły emocje, pierwszego tomu serii Anety Krasińskiej. O ich dalszych losach oraz o mierzeniu się z demonami przeszłości przeczytamy już wkrótce w książkach Gdy nadeszło życie i Gdy powrócił spokój.